Час:

Твої команди:
Зв'язок
Public account
  Зона PRO
1330 кредитів
Придбати кредити
Ти знаходишся у суспільному обліковому записі. Якщо ти хочеш грати або приєднатися до обговорення, то маєш залогінитися. Якщо ти новий користувач, то маєш спершу зареєструватися.
Ready for a sports adventure? Play our latest game, Summer Sports Mania! Join the challenge, play now, and win big!
Нагадати мені пізніше

  PowerPlay Журнал

Eternal09 oraz Laxa: Dwóch ostatnich sprawiedliwych


Eternal09 oraz Laxa: Dwóch ostatnich sprawiedliwych

Elektryczna środa za nami... Revaliation09 w półfinale SPL. STS Snk FC i jego rewanż na własnym boisku w 1/8 finału PZP ze Szwedami również za nami. Czy udało im się odnieść historyczne zwycięstwa...? W zasięgu ręki Eternala był pierwszy „polski" finał w rozgrywkach międzynarodowych, Laxa miał okazję powtórzyć sukces w PZP sprzed sezonów i awansować do 1/4 PZP, udało się?

 

 

Puchar Zdobywców Pucharów

STS Snk FC (Polska) vs Tian 76´ers FC (Szwecja)

 

Pierwszy mecz na wyjeździe zakończył się remisem 1:1. Ten wynik dawał szanse naszej drużynie w drugim spotkaniu. Szwedzka drużyna była faworytem, co do tego nie było żadnych wątpliwości, ale STS już nieraz nas zaskakiwał. Gwizdek sędziego oznajmił rozpoczęcie ostatecznej walki o ćwierćfinał PZP. Widać było, że Tian76 tym razem poważnie potraktował swojego polskiego rywala. Goście zaczęli nacierać, lecz Tomasz Artymiuk brawurowo bronił, co tylko się da. STS Snk FC został zepchnięty głęboko na swoją połowę. Dziewięć oddanych strzałów Szwedów nie znalazło drogi do siatki. Polacy próbowali, ale brakło umiejętności i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. To był wynik, który właśnie nam dawał awans i na który liczyliśmy. Niestety druga część meczu nie przyniosła żadnych zmian w obrazie gry. Zespół Tian 76´ers FC zaczął coraz bardziej zagrażać naszej bramce, a STS nie mógł znaleźć sposobu na sforsowanie doskonałej obrony rywala. W 59' Szwedzi bezbłędnie wykonali rzut wolny, po dokładnym dośrodkowaniu Bertrand Bonfils umieścił futbolówkę w siatce, na stadionie nastała grobowa cisza. Później było już tylko gorzej, dwie minuty później było już po meczu. Pomocnik gospodarzy Filip Smoleń w iście bokserski sposób powalił w polu karnym zawodnika gości i otrzymał czerwoną kartkę za ten faul. Serb grający w barwach szwedzkiej drużyny Dejan Todorović spokojnie wykonał rzut karny i podwyższył prowadzenie gości na 0:2. W tym momencie marzenia o ćwierćfinale prysły. Do końca spotkania pozostało wprawdzie prawie pół godziny, ale Szwedzi kontrolowali grę i do końca nie pozwolili naszej drużynie na zdobycie choćby jednej bramki. Tian76 wraz z swoją drużyną awansowali do 1/4 finału. Szkoda...mogło być tak pięknie.

 

 

Superpuchar Ligi

Revaliation09 (Polska) vs Botafogo F.R (Brazylia)

 

Na ten mecz czekali wszyscy, nawet siedemdziesięcioletni dziadek Czesio z warzywniaka obok stadionu podczas swojego długiego życia nie doświadczył polskiej drużyny na takim szczeblu rozgrywek pucharowych. Naelektryzowana publiczność na stadionie czekała na pierwszy gwizdek. Nadszedł i on, kilka podań rywali, przejęcie piłki przez naszego zawodnika i ruszyła kontra. Czwarta minuta meczu, goście nie wiedzą, co się stało, ich głowy wciąż dobrze nie zagościły na boisku, a tu napastnik gospodarzy Giovanni Köchlin otrzymuje podanie na 20-tym metrze i z pierwszej piłki... jak przyłożył... Aż miło patrzeć, piłka o mało co siatki nie rozerwała, Revaliation09 objęło prowadzenie, na stadionie zaczęło się świętowanie. Kolejne minuty pokazały, że goście nie mają zamiaru poddać się bez walki. W 16' Armando Bispo po błędzie naszego bramkarza zdobył przepiękną bramkę z ponad 30 metrów, to było wyrównanie godne finału. Ale spokojnie, to ekipa Eternala była cały czas w natarciu. W 23' obrońca brazylijski niezdarnie zagrał ręką w polu karnym, liczył na to, że sędzia nie zauważy tego przewinienia. Przeliczył się, nie dość że zobaczył za to żółtą kartkę, to jeszcze dzięki niemu niezawodny Sebastian Dropek miał okazję, aby ponownie wyprowadzić naszą drużynę na prowadzenie. Oczywiście młody napastnik U20 nie zawiódł i Polacy ponownie byli górą. Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem gospodarzy 2:1. W następnej odsłonie meczu miało już być tylko lepiej, lecz nie wiadomo dlaczego nasza drużyna straciła czujność, może poczuli się już zbyt pewnie. Goście skrupulatnie wykorzystali tych kilkanaście minut ospałej gry Polaków. Ouasame Traore, pochodzący z Malezji napastnik gości, sprowadził nas na ziemię w zaledwie cztery minuty. Najpierw w 52, a potem w 56' strzelił dwie bramki i niespodziewanie pomimo ogromnej przewagi Revaliation09 to goście wyszli z dołka i prowadzili 3:2. Niebywała skuteczność. Rozdrażniona ambicja Polaków dała znać o sobie. Rywal został zepchnięty do defensywy... ale bronił się długo i dzielnie. Kiedy już nerwowa atmosfera zaczęła się udzielać wszystkim zawodnikom, Branimir Mitev wyrównał stan meczu na 3:3 i uspokoił sytuację gospodarzy, to była 81'. Siedem minut później po głupim faulu boisko musiał opuścić nasz snajper Sebastian Dropek, poniosła go młodzieńcza fantazja i zupełnie niepotrzebnie osłabił swoją drużynę, otrzymując czerwoną kartkę. Pomimo ogromnej przewagi ekipa Eternala musiała rozegrać dogrywkę, gości przed porażką uratowała niemalże 100% skuteczność w ataku. Ledwo minęła minuta po rozpoczęciu dogrywki, cały stadion mógł świętować kolejną bramkę naszych. Ponownie brazylijski obrońca popełnił błąd w własnym polu karnym i jedenastkę na bramkę zamienił Giovanni Köchlin, ponownie wpisując się na listę strzelców. Z ekipy Ameryki Południowej całkiem uszło powietrze, do końca nie potrafili już podjąć równej walki. Czego dowodem była kolejna, już piąta bramka Revaliation09, której autorem w ostatniej minucie meczu był nikt inny jak bohater meczu Giovanni Köchlin. Helwecki napastnik ustrzelił hat-tricka i zapewnił finał SPL polskiej drużynie, iście hokejowy wynik 5:3. Tak właśnie tworzy się historia!

 

 

W LM nasze drużyny spisały się marnie, można powiedzieć, że odpuściły ten puchar na rzecz rozgrywek ligowych. Ich wybór, aczkolwiek dla mnie nie do końca zrozumiały, żadna z dwóch drużyn nie wyszła z grupy. Na całe szczęście w PZP mieliśmy Laxe oraz jego STS Snk FC, ten właśnie Pan na swojej drodze do 1/8 finału rozprawił się z niejednym solidnym przeciwnikiem. Co ważne i budujące - nie odpuścił do samego końca. Niestety nie dał rady się przebić przez silnego szwedzkiego rywala, ale i tak dojście tak wysoko to niebywały sukces, szczególnie jeśli spojrzeć na to, że gra w polskiej III lidze. Jak widać drzemie u nas potencjał, tylko trzeba go wykorzystać. Czapki z głów, STS godnie reprezentował nasz kraj do samego końca. No i on... Eternal09 - napisał nowy rozdział w historii polskiej piłki w PPM. Na forum słusznie ktoś napisał, że jego awans do finału SPL to sukces, do którego można tylko porównać występ naszej repry seniorów w FCC z zeszłego sezonu. Żeby było jeszcze lepiej Revaliation09 wciąż może stać się żywą legendą wygrywając ten puchar. Jego przeciwnikiem w finale będzie Turecki Galatasaray, drużyna którą może pokonać, jeśli nie będzie się oszczędzać. W tym momencie apeluję do wszystkich, do wszystkich, którym zależy na tym, aby Polska została dostrzeżona w tym zamkniętym piłkarskim świecie, spamujcie skrzynkę Eternala, spamujcie ile się da ;-) Niech każdy napisze, jak bardzo liczy na sukces polskiej drużyny, mija 10-ty sezon PPM, a my wciąż nie możemy się pochwalić zwycięstwem w jakimkolwiek pucharze międzynarodowym. Może ulegnie presji „społeczeństwa" i zagra na najwyższym poziomie... dla NAS. Eternal09 - liczymy na Ciebie ;-)

 

 

Dygresja redaktora

Dziś mija dokładnie pół roku od publikacji mojego pierwszego artykułu na łamach magazynu, wtedy jeszcze gościnnie. Po kolejnych dwóch miesiącach 25 stycznia mój piąty artykuł był pierwszym oficjalnym jako nowego redaktora magazynu PPM. Od debiutu już po raz 28-my jesteście „zmuszeni" czytać moje wypociny ;-) Mam nadzieję, że jest to dla was przyjemność, a nie kara ;-) Życzę sobie jak i Wam jeszcze wielu miesięcy wspólnej współpracy. Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować naczelnemu Oddajcebule za okazane zaufanie oraz niezastąpionemu LeoDarrowi za czuwanie nad moją „techniką". Wiele się od Ciebie już nauczyłem, serdeczne dzięki! Ale jeszcze trochę posiedzisz na „etacie" ;-)

 

Korekta stylistyczna: LeoDarr

 

 





Рейтинг статті: Не дуже - Нормальний - Відмінно     Унікальних переглядів: 195

Викласти на Facebook   Викласти на Twitter   Викласти на Myspace