Wciąż niepokonani; radowan – niesportowe zachowanie; kto na MŚ?!
Kolejne doniesienia z obozu reprezentacji, przygotowującej się do marcowych, pierwszych w historii PPM Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie.
Polscy hokeiści po ośmiu kolejnych spotkaniach towarzyskich, nadal nie zaznali goryczy porażki. Próbowały takie nacje jak Czesi, Łotysze, czy Finowie, a nawet wciąż tak jak my niepokonani Słoweńcy, z którymi to zremisowaliśmy przed trzema tygodniami (5:5).
Selekcjoner reprezentacji pod koniec każdego tygodnia spotyka się z 28 wybrańcami, którzy to mają szanse na występ w sobotni wieczór w meczu testowym przeciwko najlepszym ekipom świata. Warunków jest kilka, jednak najistotniejszymi, które decydują o wyborze na dany mecz nie jest aktualna dyspozycja, ale perspektywy danego zawodnika na przyszłość, a dokładniej na czas trwania turnieju mistrzowskiego tj. 13-21 marca br. Kluczowe jest doświadczenie zawodników, ich tempo rozwoju, zgodność wizji selekcjonera z managerem klubowym co do treningu, a także bardzo istotna kwestia jaką jest energia, a dokładniej jak najwyższy jej poziom! Pośród polskich managerów, na szczęście nie ma większych problemów jak do tej pory w tym aspekcie – czołowi zawodnicy prezentują się pod tym względem dość dobrze, a trener reprezentacji wyraża nadzieję, że taki stan rzeczy utrzyma się w kluczowych momentach dla Polski, oraz że podczas play-off drużyny zwrócą na to szczególną uwagę w kontekście posiadanych w swoich zespołach kadrowiczów.
Niestety pojawiły się pierwsze oznaki niezdrowej rywalizacji. Pochodzący ze Słowacji manager, który posiada obecnie jeden z najlepszych zespołów w PPM, a także asystent w sztabie reprezentacji Słowacji - radowan postanowił ”wykończyć” właśnie poprzez spadek energii konkurencje. Od dwóch swoich spotkań w Pucharze Kraju, wystawia swoich najlepszych zawodników, wszystkich reprezentantów (oczywiście poza reprezentantami swojego kraju) i gra te mecze na wysokiej ważności. Poprzez to, m.in. nasz zawodnik Paulin Tiuchtiej stracił w owych dwóch spotkaniach 4pkt. energii. Bardzo prawdopodobne jest, że tak już będzie grał do końca pucharu, bo po pierwsze wygląda to na celowe zagranie z jego strony, a po drugie zależy mu jednak, by w przyszłym sezonie zagrać w międzynarodowych pucharach, bo tylko tą drogą może tam się znaleźć. Ma on oczywiście prawo do takiego zagrania. Są to przecież jego zawodnicy, jego klub i to, w jaki sposób będzie prowadził klub zależy od jego samego i nikt nie ma prawa narzucać mu swojego stylu, jednakże ja sam uważam, że takie zagrania nie powinny mieć miejsca i wyrażam przy tym nadzieje, że podczas turnieju mistrzowskiego znajdziemy się chociaż o jedną pozycję przed Słowacją.
Coraz mniej jest już niewiadomych jeżeli chodzi o skład kadry na sam turniej MŚ. Pewne miejsca (biorąc pod uwagę, że nagle energia nie zacznie znacznie szybciej spadać) mają:
Bramkarz – Bazylko
Obrońcy – Rejak, Kachniarz, Wydra, Figiel, Benicewicz, Fałek
Skrzydłowi – Jachowicz, Białek, Giza, Chordejuk, Ścibor, Kukulak
O pozostałe miejsca walka będzie trwać do ostatniego spotkania. Zdecyduje aktualna energia oraz rozkład umiejętności, który powinien być jak najbardziej zgodny z wizją selekcjonera.
Za dwa tygodnie kolejne podsumowanie poczynań reprezentacji, w którym będzie zawarta recenzja pięciu kolejnych spotkań towarzyskich. Tymczasem zapraszam do kibicowania w naszym kolejnym meczu, tym razem przeciwko ekipie Hiszpanii, w najbliższą sobotę o godz. 20.
Relacja z meczu: Polska vs. Hiszpania