主題: I.1 - Ekstraliga

Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą

taki nawyk, w krew juz weszło

Po prostu jak grają cały sezon na niskiej to oduczają się grac na normalu a co dopiero na wysokiej

szczerze mówiąc to zadnej różnicy nie widzę

Jak podstawa gra na wysokiej to przegrywa (pierwszy mecz z magicpow) a rezerwy na niskiej wygrywają (drugi mecz z magicpow, dzisiejszy z zabrzem). Wiec wiekszego sensu w ekscytowaniu sie niska/wysoka nie widze. Ten silnik zaczyna mnie zadziwiać

Też widzę zależność im wyższa ważność tym gorsze wyniki

a ja widzę odwrotnie im wyższa ważność tym lepsze wyniki , jedyną różnicę jaką zauważam, to że przy wyższej ważności zawodnicy łapią więcej kar

jednak o II.4 walczysz szykowałem się mentalnie na nasz pojedynek (choć komplikuje mi tu sprawę taki jeden w finale..) ale może to i lepiej, gdyby do takowego nie doszło ciekawe jeszcze co Paulek tam kombinuje

Dokladnie..przyzwyczajony do nieskiej ja tez jestem..Chociaz gdybym nie mial 3 reprezentantow, to wlaczylbym normala. wygrac z tmucha niska - wysoka, byc blisko wygranej z magicpow niska - wysoka.. Jaka tu roznica?

hmm... widzę, że w finale finałów niespodzianka... nawet moje mecze z Delfinem w tym roku były bardziej wyrównane

Akurat meczów towarzyskich nie ma co porównywać, często w towarzyskich ustawiam taktykę przeciw sobie, aby sprawdzić jak zachowują się moi zawodnicy w przypadku nietrafionej taktyki. Cały poprzedni sezon poświęciłem na to aby w tym sezonie znaleźć się w finale. Zresztą o tym rozprawiałem, że w 3 sezonie zamierzam uderzyć w mistrzostwo. Nie wiem co będzie w przyszłym sezonie, nawet o nim nie myślałem, za bardzo przejmując się obecnym. Jedno jest pewne, jutro Kaczymk mnie wydziedziczy gdy zagram na wysokiej. Ale lepiej zagrać dwa mecze niż trzy mecze. Wielka szkoda, że Komanch nie posiada zawodników w reprezentacji. Kaczy wówczas mógłby być na pewno bardziej zadowolony przed zbliżającymi się mistrzostwami, a tak Komanch może zdzierać energii ile wlezie, a ja będę musiał mu dorównać aby skończyć rozgrywki by nie doszło do trzeciego meczu. Ale myślę, że zawodnicy z energią 90 nie są źli.

Wybacz jeśli Cię uraziłem tym śmiałym stwiierdzeniem, ale wiesz... remis z MP (?) nawet w meczu towarzyskim cieszy
powodzenia ;D

Niespodzianką można by nazwać wynik odwrotny. Gdyby zespół który zaplanował na szarym końcu ligę, zwyciężył drużynę, która na ligę się właśnie nastawiła. Do finału doszedłem niejako z rozbiegu, wystarczyło energii na półfinały. I koniec. Teraz Manowar robi swoje. I tak miało być.
Żeby łatwiej było reprezentacji .... tak jak mówiłem wczoraj, dzisiejszy mecz traktuję jako formalność ....

Skoro formalność, to ja też pójdę na formalność

o i to mi się podoba

Hahaha, już w to wierzę, że komanch pogodził się z 2 pozycją Znając życie to wczoraj ściany gryzł z rozpaczy On nie popuści do samego końca bo w końcu co ma do stracenia?