Według mnie (od najmniej ważnego do najważniejszego):
- dobra taktyka przeciwnika (długie piłki na ominięcie Twojej przewagi w pomocy, wzmocnione przez to, że rozkładasz akcenty równo na środek i każde ze skrzydeł, a w środku masz tylko 1 zawodnika)
- różnica ważności
- czynnik losowy - nawet dużo słabsza drużyna ma szansę na niespodziankę, i akurat trafiło na ten Twój mecz. Jak w życiu... (Niemcy przegrały kiedyś 1:2 z Wyspami Owczymi, a Polska wygrała 1:0 chyba z drużyną pół-amatorów z San Marino, a jeszcze o ile pamiętam zwycięstwo dała nam ręka Furtoka, i to nie były mecze o pietruszkę).
A jeszcze apropos dobrej taktyki, nie analizowałem kto u Ciebie jest głównym motorem sytuacji bramkowych, ale zastanawia mnie to wzmocnienie pomocy Bałtyku na ich prawej (Twojej lewej) flance - może to nie było przypadkowe ustawienie?
Życzę Ci, żeby Twój zespół też w tym sezonie sprawił komuś psikusa