Ehhh, no dobrze prawią ci, którzy mówią, że polscy napastnicy nieskuteczni są!!

Normalnie z pocałowaniem ręki bym wziął remis z Diablos Team, ale skoro diablos wysłał swoje orły na obóz, a na mnie wypuścił zgraję żądnych krwi młokosów, to mimo, że nie wiedziałem, jak ustawić dobrze mecz - spodziewałem się wygranej... A tu, kurka wodna, 6 celnych strzałów i padaczka

Diablosowi gratuluję korzystnego wyniku, a moim polskim napadziorom gratuluję dodatkowych wieczornych treningów strzeleckich!
Ustronie Radom - Macieju - współczuję wpadki.
Poza tym - czołem Szmacianka i marond!

Znowu się widzimy...