To by według mnie dało, że cała dolna część tabeli nie byłaby zajmowana przez drużyny bez managera, a poza tym to trochę mało ciekawe jeśli masz w lidze, albo drużyny "noname", które nie stawiają Ci żadnego oporu, albo silniejsze, z którymi ani na jotę nie uda Ci się wygrać co byś nie robił...
Gdyby umieszczać w ligach drużyny bardziej zbliżone do siebie, to nie byłoby ciągle wyników 7:0 lub wyższych dla którejś ze stron, ale np. 1:0, 2:1 lub remis.
Prawda, że gra byłaby wtedy ciekawsza???
Pozdrawiam.
P. S. Doświadczenie mam niby duże, ale dopiero niedawno w pełni nauczyłem się grać

.