Te dwa gole to z karnych, więc bramkarz tu ma niewiele do rzeczy. Poza tym w moich piłkarzy po czerwonej kartce z kapelusza na początku drugiej połowy wstąpiła taka sportowa złość, że zmietli Warzywniak z boiska
A tak na poważnie to nie od dziś wiadomo,że silnik tej gry do najlepszych nie należy.