Nie wiem jak Ty, jako Zagłębiak, możesz kibicować tym zza rzeki.. Dla nas nie ma w tej parze dobrej opcji
Ale mistrzem zostanie zapewne znowu Cracovia. Co zrobić, wysoki budżet, cztery wyrównane i mocne piątki, w dodatku sędziowie im sprzyjają.. I znowu płaczek Laszkiewicz będzie mi działał na nerwy.. : D
Zamiast czepiać się nazw trzeba zrobić coś żeby było najlepisiejsze pod względem sportowym bo jak na taki potencjał, może użyte jest 15% :/ przy czym najgorsza jest mentalność nikomu już się nie chce nic trenować a tym bardziej chodzić oglądać.
Ja jestem za Cracovią. Widziałem ich w akcji i zasadniczo nie przynieśli wstydu za granicą. Co prawda kibice swego czasu tak, ale to zupełnie inna bajka.
Wiesz, dla mnie ci co kpią z hymnu państwowego są g***o warci. Symbole narodowe są według mnie nienaruszalne, bo ktoś kiedyś za nie ginął i przelewał krew, żebyśmy teraz nie mówili dajmy na to po niemiecku czy rosyjsku. Gdyby o kpinę z czegoś innego chodziło - ok, ale kpienia z symboli narodowych nie trawię i uważam za szczyt chamstwa i debilizmu prezentowaną przez pierwszej klasy idiotów, nic więcej.
spokojnie....
Jeden z kibiców polskiej drużyny został zaproszony do stanowiska spikera, aby w duchu fair play, zapoznać kibiców gospodarzy z kulturą przyjezdnej drużyny. Poproszony o zaśpiewanie hymnu, ZAPOWIEDZIAŁ ZMIANĘ "REPERTUARU" i zaintonował do mikrofonu: "Na nienawiści do tej drużyny tak wychowano nas i bez powodu i bez przyczyny śpiewamy wszyscy na cały świat..." Tu włączyli się wszyscy kibice z Krakowa, rycząc "A Wisła k..., a Wisła k..., a Wisła k..., Wisła to jest k..."
Nieświadomi niczego francuscy kibice zaczęli bić brawo. Aby odwdzięczyć się polskiej stronie, odśpiewali "Marsyliankę".
Został poproszony o zaśpiewanie hymnu. Wtedy staje się na baczność i śpiewa. A jak chciał dołożyć piosenkę mógł dołożyć po tym zaśpiewaniu hymnu z należnymi honorami a nie zamiast. Ja nie identyfikuje się z krajem którego hymnem jest, że Wisła to k**wa.