Zabawny to jesteś Ty rozumie że dla ciebie dominacja w meczu, rozumiana np. ilością celnych strzałów na bramkę przeciwnika (wielokrotnie większą niż ilość strzałów przeciwnika) i remis 1:1 ewentualnie porażka 0:1 to nie pech tylko złe podejście naszych managerów. Widzisz do tego by bramki padały też potrzebne jest szczęście (którego zabrakło dla tego mówimy o pechu) rozumiane przez losowość.
Mam nadzieje że Tobie takie mecze będą się zdarzały często, rozumie że nie uznasz tego za pech.
選擇國家: |
![]() |
波蘭 |
Spoko koniec tematu ja wyraziłem swoje zdanie. A w V lidze uzbieralem tyle samo pkt co rywale grajacy kilka miesiecy dluzej a trzech dłużej grających wyprzedziłem. I uważam to za dobry rezultat. Oczywiście że są lepsi (Ci których krytykuję), ale uważam, że Polska powinna odnosić większe sukcesy w ppm. Dobra gasimy wojnę zimnym Bro (nie żebym uśmiercił jednego z menadżerów:p ) pozdrawiam
No fakt. Chyba tylko 3 zawodników z ostatniego meczu ligowego zagrało.
Zasugerowałem się tym, że dobry w jednym z postów napisał, że najlepsi są po obozie i wypoczywają przed meczem rewanżowym. Ale nawet ten skład przy odrobinie szczęścia mógł awansować.
Zasugerowałem się tym, że dobry w jednym z postów napisał, że najlepsi są po obozie i wypoczywają przed meczem rewanżowym. Ale nawet ten skład przy odrobinie szczęścia mógł awansować.
Panowie wiem ze dalem ciala i wiem tez ze bylem druzyna lepsza mimowszystko ,obawialem sie rowniez silnika nie wiedzialem czego sie po nim moge spodziewac i moje obawy sie potwierdzily mimo duzej ilosci celnych strzalow bramki nie padly czy to normalne?wedlug mnie raczej nie ,w starym silniku wpadly by ze dwie przynajmniej prawda jesr tez to ze moglem zagrac wyzsza waznoscia ale gralem z druzyna slabsza i wolalem oszczedzac energie na pozniejsze mecze spartolilem szanse i jestem rownie zawiedziony jak wy.
[soccer_team=62879] nie wiem jak działa ten superpuchar ale wylosowałem zespół który przegrał wczoraj 0:6??

Nie wiem nie chce mi się jej szukać w takiej ilości koszyków. Jeden plus spotkania nie ma jeszcze w kalendarzu więc może będzie to wyprostowane.
Nie musisz szukać
Wchodzisz na swojego przeciwnika i patrzysz na ostatni mecz w SuperPuchar Ligi i wchodzisz na tego drugiego i już masz
. Ja nie widzę aby grał dalej



Ale ja również nie mam spotkania odnotowanego w kalendarzu
zobaczymy może coś będą poprawiać.
Na bank się coś powaliło bo w koszyku jest zespół który wczoraj wyeliminowałem [soccer_team=61604]

Na bank się coś powaliło bo w koszyku jest zespół który wczoraj wyeliminowałem [soccer_team=61604]
"Kilka" słów odemnie. Tylko nie traktujcie tego jako mojego usprawiedliwiania się za wynik, bo nie taki był zamiar tego wypracowania.
Chcę podzielić się z Wami kilkoma swoimi przemyśleniami, może kogoś zainteresują, może nawet jakoś tam pomogą w dalszej grze.
"Było blisko, a jednak tak daleko".
Na początek, chcąc niechcąc, krótko o pewnym meczu. Do przewidzenia było, że rywal rewanżowego nie odpuści i postawi wszystko na jedną kartę. Dlatego wzmocniłem skład (i wstawiłem na bramce i w ataku podstawowych graczy) oraz załączyłem kilka zmian taktycznych w przerwie, w przypadku gdy będę remisował i w przypadku gdy będę przegrywał. W tym drugim oprócz zmian w taktyce mieli wejść na boisko 3 kolejni podstawowi gracze. Nie weszli, bo do przerwy utrzymywał się remis dający mi awans, dopiero w końcówce rywal strzelił bramkę i to on cieszy się teraz z awansu. Gratulacje dla rywala, który również odrobił lekcję z pierwszego meczu. Godny przeciwnik.
A teraz o energii i o planie grania sezonu na dwa składy.
W LM sporo drużyn gra wysoko, od tego sezonu nawet bardzo wysoko. Wiadomo, że licząc na jekieś większe w niej sukcesy, wypada grać podobnie. I tu miałem (mamy) zagadkę, jak pogodzić kilka rodzajów rozgrywek (LM, liga, PP, PL itd.) i nie zniszczyć energii zawodników na długo przed końcem sezonu? W poprzednich sezonach musiałem wybierać między graniem wysoko w LM, a oszczędzeniem energii na dalszą część sezonu w lidze i w PP. Dlatego (tak jak wspominałem w tym temacie wcześniej) by to pogodzić w tym zagrałem na dwa składy, jednym w lidze, a drugim w LM i w razie awansowania wyżej, miałem wzmacniać go graczami z 1 składu. Dzięki temu zgrywałbym większą ilość zwodników i do tego mógłbym w LM grać wysoko i bardzo wysoko bez większej szkody dla wyników ligowych. Niestety ten "ambitny" (jak nazwał go zitek)
plan na ten sezon muszę teraz nieco zweryfikować.
Przepraszam tych co wierzyli w mój awans i trzymali kciuki, uwierzcie mi, ja również jestem niepocieszony takim obrotem sprawy. Trzymam nadal kciuki za pozostałych na placu boju pucharowiczów. Będę śledził wasze zmagania. Powodzenia Panowie.


"Było blisko, a jednak tak daleko".
Na początek, chcąc niechcąc, krótko o pewnym meczu. Do przewidzenia było, że rywal rewanżowego nie odpuści i postawi wszystko na jedną kartę. Dlatego wzmocniłem skład (i wstawiłem na bramce i w ataku podstawowych graczy) oraz załączyłem kilka zmian taktycznych w przerwie, w przypadku gdy będę remisował i w przypadku gdy będę przegrywał. W tym drugim oprócz zmian w taktyce mieli wejść na boisko 3 kolejni podstawowi gracze. Nie weszli, bo do przerwy utrzymywał się remis dający mi awans, dopiero w końcówce rywal strzelił bramkę i to on cieszy się teraz z awansu. Gratulacje dla rywala, który również odrobił lekcję z pierwszego meczu. Godny przeciwnik.
A teraz o energii i o planie grania sezonu na dwa składy.
W LM sporo drużyn gra wysoko, od tego sezonu nawet bardzo wysoko. Wiadomo, że licząc na jekieś większe w niej sukcesy, wypada grać podobnie. I tu miałem (mamy) zagadkę, jak pogodzić kilka rodzajów rozgrywek (LM, liga, PP, PL itd.) i nie zniszczyć energii zawodników na długo przed końcem sezonu? W poprzednich sezonach musiałem wybierać między graniem wysoko w LM, a oszczędzeniem energii na dalszą część sezonu w lidze i w PP. Dlatego (tak jak wspominałem w tym temacie wcześniej) by to pogodzić w tym zagrałem na dwa składy, jednym w lidze, a drugim w LM i w razie awansowania wyżej, miałem wzmacniać go graczami z 1 składu. Dzięki temu zgrywałbym większą ilość zwodników i do tego mógłbym w LM grać wysoko i bardzo wysoko bez większej szkody dla wyników ligowych. Niestety ten "ambitny" (jak nazwał go zitek)

Przepraszam tych co wierzyli w mój awans i trzymali kciuki, uwierzcie mi, ja również jestem niepocieszony takim obrotem sprawy. Trzymam nadal kciuki za pozostałych na placu boju pucharowiczów. Będę śledził wasze zmagania. Powodzenia Panowie.
Do mnie trafia Twoja argumentacja,zreszta juz wczesniej pisałem że w pełni popieram Twoją taktykę która zresztą troszkę zmodyfikowną i u siebie stosuję

no i wreszcie losowanie w SPL poprawili. u mnie jakis portugalczyk, jest szansa na awans

Pod jakim względem?U mnie było 3.7 za wygraną.
Jadę na Białoruś rywal do ogrania [soccer_team=28198]tamtejszy drugoligowiec.
Jadę na Białoruś rywal do ogrania [soccer_team=28198]tamtejszy drugoligowiec.
你喜歡的遊戲主題
最新主題