Наслов: III.10

Czyli jeśli teraz jestem na minusie 1,5 bańki a za kilka godzin o 22 sprzedam trzech zawodników i wyjde na delikatny plus to wtedy przerywam ciągłość bycia na minusie i mam od nowa naliczane kolejne dni do bankructwa? Pytam bo może być sytuacja że na plusie będe tylko dzisiaj od 22 do jutra rana i nie wiem czy mi zostanie to zaliczone że wyszłem na plus.

Sorki, kilka ostatnich dni logowałem się z komórki więc nie wchodziłem w forum.

Według mnie - NIE .
Bilans jest sprawdzany tylko raz dziennie - rano (po uwzględnieniu przychodów/wydatków).

To znaczy żeby przerwać ciągłość minusa musisz być na plusie RANO - po wszystkich obliczeniach do finansów.

ps. A jak na dziś wygląda sytuacja? Przerwałeś ciągłość??

Na szczęscie w środe wyszłem na minimalny plus i mam chwilowy spokój, chwilowy bo już dzisiaj znowu jestem prawie milion na minusie i kłopoty finansowe pewnie wkrótce znów dadzą o sobie znać.

Ale teraz masz prawie 3 tygodnie na spłatę. Kiedy ostatnia rata? Bo jak już spłacisz ostatnią, to nawet jak będziesz na minusie - możesz wziąć znowu pożyczkę. Weźmiesz minimalną, na najkrótszy okres spłaty - po prostu żeby znowu przerwać cykl 21 dni. I powinieneś już bezpiecznie dojechać do końca sezonu (a premia za miejsce pewnie wystarczy żeby wyjść na plus i spłacić resztę długów).

Chyba, że zostało ci więcej niż 2 raty - bo w takim razie nie zdąży ci się spłacić oryginalna pożyczka przed terminem 21 dni. To w takim razie musisz jeszcze szukać sposobu żeby przerwać cykl przed bonusami na koniec sezonu.

Mam 3 raty do spłacenia ale za dwa dni będe miał już tylko dwie raty , plus ostatnio ograniczyłem troche wydatki sprzedając trzech mocnych zawodników z duża pensją i kilku najwięcej zarabiających pracowników więc kto wie może nawet w środe uda mi sie wyjśc na malutki plus. Dzisiaj jestem na minusie 5,2 mln a w środe od obu sponsorów razem dostane 9,5 mln z tego odrazu w środe spłata pożyczki 2,4 mln więc może będzie lekki plus i problem narazie z głowy byłby.

Bardzo ładny (prawie bez fauli) i emocjonujący mecz z liderem. W drugiej połowie długimi okresami piłka nie opuszczała naszej połowy, ale mieliśmy groźne kontry. Po jednej piłka wylądowałá w siatce. Na powtórce widać, że nie ma mowy o spalonym. Ale trzeba przyznać uczciwie, że z przebiegu gry Orlikom należało się zwycięstwo, więc trudno narzekać.

Myslalem, ze nieoczekiwana strata punktow przez Orliki pomoze "Złotkom". a tu taka niespodzianka. Co się tam stalo, Aniu? Panowie pilkarze juz myslami na wakacjach? Bo chyba nie bylo zadnej koperty - po prostu oba zespoly zdaje sie nie wykazywaly specjalnej checi do gry?

Ja też sie wczoraj nie popisałem bo mimo sporej przewagi na boisku tylko bezbramkowo zremisowałem z bedącym w strefie bezpośredniego spadku Włokniarzem.

A kasa, jak??

260 tys. na plusie więc praktycznie jestem już uratowany bo za 2 tygodnie będe mógł już brac pożyczke.
Myślałem o tej największej żeby cos rozbudowac ale troche sie wystraszyłem tym bankructwem i nie wiem czy będe taks zalał.

W każdym razie następnym razem kiedy bierzesz pożyczkę, poczekaj do czwartku. Wtedy pożyczka spłaca się dzień po środowej wypłacie - szybciej wyjdziesz na plus.

Bardzo fajny mecz. Praktycznie o nic już nie walczę, ale nie chciałem ułatwiać Słonkom zadania. Mnóstwo strzałów z obu stron. W drugiej połowie gospodarze wykazali się fantastyczną skutecznością, a nasi zawodnicy mieli nadal rozregulowane celowniki, więc wynik w pełni zasłużony. Gratulacje, Aniu! I powodzenia w walce o awans. ps. Jaromir - miód malina! Tylko ten Fin(?) mnie zdenerwował, jak skosił mojego zawodnika w 90 minucie. Przy stanie meczu 5:0 mógł sobie darować.

Witam Aktualnie teraz to ja mam problemy finansowe małe, troszkę sprzedaje, troszkę kombinuję ale mam nadzieje, że wyjdę na prostą. W sumie niedługo koniec sezonu oby dograć, powalczyć do ostatniej kolejki i wpadną jakieś konkretne sumki Walczymy do końca panowie ja jeszcze mogę skoczyć o jedną lokatę wyżej

Na 3 kolejki przed końcem wiadomo już że zajme 9 lub 10 miejsce co jest moim najlepszym wynikiem w 3 lidze, wcześciej kilka sezonów temu byłem najwyżej na 13 miejscu.

No i pięknie 2:0 do przodu w "małych" derbach To buduje atmosferę w klubie