Trzeci Puchar Krajowy w kolekcji!
W ubiegły wtorek mieliśmy okazję oglądać finałowe zmagania w Pucharze Krajowym. Kto zaskoczył a kto zwyciężył? O tym przekonacie się czytając dzisiejszy artykuł.
Wtorek, 27 stycznia godzina 18:00 - Arena Intelek we Wrocławiu (20 000 widzów). Nastał czas finałowego spotkania o puchar. Przed rozpoczęciem tego ekscytującego widowiska. Na lodowisku czas kibicom urozmaiciła grupa cheerleaderek 'Tigers Woman', która dała świetny występ na łyżwach! Mężczyźni mieli na co poparzeć, ich żony już mniej. :D Jednak nie kolorujmy tak bardzo i przejdźmy do wydarzenia wieczoru. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego zaprezentowały się się obie drużyny.
KS Killers - gospodarz finałowego starcia wyjechał w składzie:
Szóstka SMART-MOTO Team wyglądała tak:
Większość osób w finale stawiało na "Zabójców" - trzykrotnego zdobywcę pucharu w trzech ostatnich sezonach. Jednak rzeczywistość okazała się inna i bardzo bolesna. Choć przez całe spotkanie przeważali ‘gospodarze' to bardziej skuteczni okazali się podopieczni Dodgera, którzy już w pierwszej tercji pokazali pazur strzelając dwie bramki przy zaledwie 7 strzałach! Skuteczność 28,6% przy zaledwie 8,3% Killersów, którzy trafili tylko raz robi wielką różnicę. Druga jak i trzecia tercja również przebiegła pod dyktando ‘Zabójców' jednak to ‘Samochodziki' były bardziej skuteczne strzelając kolejne bramki. Choć dwie minuty przed końcem Paulek01 zdecydował się wycofać swojego bramkarza (przy wyniku 2:3 dla gości) wpuszczając w jego miejsce dodatkowego zawodnika z pola by zwiększyć przewagę. Niestety i to nie pomogło, fatalny błąd jednego z obrońców wykorzystał Vincenzo Busillo, który po asyście Joona Mieskolainen trafił do pustej bramki czym pozbawił wszelkich złudzeń ‘ubiegłorocznego' zwycięzcę pucharu. Wynik końcowy 4:2 dla SMART-MOTO, którzy sięgnęli po raz trzeci po Puchar Krajowy. A hucznych zabaw nie było końca.
Podsumowanie spotkania:
Gwiazdami meczu zostali zawodnicy SMART-MOTO:
Vincenzo Busillo - Strzelec dwóch bramek, które znacznie przyczyniły się do triumfu jego zespołu.
Christian Andreev - Bramkarz, który na 30 strzałów, przepuścił tylko dwa. Skuteczność jego interwencji to 93,33% !
Joona Mieskolainen - Asystował przy dwóch bramkach zdobytych przez Busillo.
Na pewno taki wynik można nazwać małą niespodzianką. Większość naszej społeczności stawiała na KS Killers a ich manager, który sam przyznał, że w tym sezonie interesuje go zdobycie czwartego z rzędu PK. Jednak lepsza skuteczności ekipy przyjezdnej sprawiła, że to oni cieszyli się z wygranej jak małe dzieci kiedy dostaną ulubioną zabawkę. Zacytowane przeze mnie słowa Anity Lipnickiej w poprzednim artykulu okazały się prawdziwe - ‘'Wszystko się może zdarzyć'! Czy ekipa Dodgera znowu zagra w finale w przyszłym sezonie? Przekonamy się za 109 dni!
----------------------------------
W drugim wtorkowym spotkaniu na arenie w Szczecinie (20 000 widzów)spotkały się zespoły prowadzone przez dwóch managerów: ZenekKonevka i Jacek77. Według wyników przeprowadzonej przeze mnie sondy trudno było wskazać jednogłośnie faworyta choć lekkim wydał się KS Crusaders, które w ubiegłym sezonie przegrało walkę o podium z BTS Mokre (Motyka).
Spotkanie zaczęło się równo o 18:00 a obie szóstki prezentowały się tak:
KS Crusaders:
ONLY KTH:
Pomimo tego, że spotkanie zapowiadało się bardzo wyrównanie to już w pierwszej tercji ekipa z nad morza pokazała kto w tym meczu będzie rozdawał karty. Posiadanie krążka 69%-31% jak i ilość strzałów 20-3 przy jednym trafieniu w 10 minucie Antoni Fiedorowicz odzwierciedlała tylko słabą skuteczność podopiecznych Zenka. Jednak w drugiej połowie skuteczność wzrosła a wraz z nią przewaga w tym spotkaniu. Choć gol w osłabianiu zaraz na początku drugiej tercji dawał jeszcze jakiś cień nadziei drużynie ONLY KTH to kolejne trzy trafienie zdobyte kolejno przez Tadeusz Borczuk, Renátó Kurucz , Aristotelis Softhis pozbawiły ich wszelkich złudzeń. W ostatniej tercji trener krakowskiej drużyny zdecydował się na zmianę ważności z niskiej na normalną co sprawiło, że inicjatywę przejęła ekipa z południa. Szybki gol Svetlin Todorov i wynik 4:2 na 17 minut znowu wzbudziły w zawodnikach szansę choćby na remis. Jednak kolejna gra w osłabieniu była jak gwóźdź do trumny bo wynik spotkania na 5:2 ustalił strzelec pierwszej bramki - Antoni Fiedorowicz.
Podsumowanie spotkania:
Gwiazdami meczu zostali zawodnicy KS Crusaders:
Tadeusz Borczuk - Wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Strzelec 1 bramki oraz asystent przy dwóch innych.
Antoni Fiedorowicz - Drugi z najlepszych zawodników meczu. Strzelec dwóch bramek, który otworzył i zakończył wynik spotkania.
Albert Daca - Trzeci z najlepszych zawodników meczu. Miał swój udział przy dwóch bramkach strzelonych przez ‘Krzyżaków'.
Patrząc na statystki obu zespołów można stwierdzić, że przewaga uzyskana w pierwszej jak i drugiej tercji ustawiła nieco mecz. Zenek zdobył kolejny puchar a Jacek wraz ze swoją ekipą w przyszłym sezonie zagra najprawdopodobniej w PZP. To wszystko na dziś. Myślę, że temat został wyczerpany. Wszystkim gratuluję wygranych spotkań jak i zdobycia pucharu przez Dodgera. Pozostałym zaś życzę szczęścia w 17 edycji PK.
PS. W najbliższym czasie, nie wiem jeszcze kiedy ale miejmy nadzieję, że przed czwartkiem ukaże się artykuł opisujący zmagania naszych drużyn w PZP i LM oraz zapowiedź kolejnych starć w rozgrywkach międzynarodowych.
Adaugă pe Facebook Adaugă pe Twitter Adaugă pe MySpace