Assunto: Taktyki

wedlug mnie wygrales nie dzieki niskiej rownajacej sie z normalem, co jest bzdura tylko dzieki dziurawej obronie rywala. Masz wyrownany zespol, zas twoj rywal ma niektore linie lepsze a np. srodek obrony to tragedia patrzac na oceny 4 i 5, a silnik gry napewno to wylapal. Co wiecej wlasnie na te pozycje miales wstawionych napadow po 7. Wedlug mnie trafne ustawienie zrobilo swoje.

Zgadzam się, że kwestia ważności miała tu mniejszy wpływ na wynik, ale jednak łatwiej wygrać, gdy przeciwnik gra wysoką ważnością. Popełniłem w tym meczu kilka błędów taktycznych, ale jestem pewien, że to właśnie taktyka zdecydowała o moim zwycięstwie.

Niby dlaczego "łatwiej wygrać, gdy przeciwnik gra wysoką"? (w domyśle: niż niską czy normalem)

Wyjaśniłem swoje wnioski w artykule, który niedługo zostanie opublikowany w magazynie.
Zauważyłem, że ważność określa dążenie do zwycięstwa (strzelenia bramki), czyli wyższa ważność powoduje większe odsłonięcie się w obronie. Wówczas grając niższą ważnością zyskujemy szanse na przeprowadzenie szybkiej i skutecznej akcji. Często w takich meczach większą skuteczność mają zespoły grające niższą ważniością, nawet jeśli przeprowadzają mniej akcji.

Ok mamy prawo mieć odmienne zdania. Ja się z Tobą nie zgadzam. Moim zdaniem wg twórców gry takie założenie byłoby bezsensowne ze względu na zabieranie większej ilości energii zawodnikom grającym "wysoko", oraz ze względu na zdrowy rozsądek, a nie szukanie 2 dna.

Ale często za zdaniem Gitsa przemawiają wyniki w takich meczach

Oczywiście, że każdy może mieć własne zdanie. Ja zauważyłem, że łatwiej mi wygrać z rywalem grającym wysoko, niż z tym grającym normalnie, ale może to być zbieg okoliczności.

To jest zbieg okoliczności W mojej lidze jest drużyna, która gwiazdkowo jest średniakiem, spokojnie mogłaby się utrzymać, ale chyba nie chce i gra calutki sezon bardzo nisko. Jaki tego efekt możesz sam zobaczyć, jest na 22 miejscu w III.2

Ja też byłem średniakiem i cały czas gram nisko, a jaki jest tego efekt możesz zobaczyć u mnie w lidze.

a wg mnie zle dzialaja taktyki nisko i wysoko wiec prosze nie porownywac kogos kto gra bardzo nisko lub bardzo wysoko byly 3 taktyki zmienili na 5 ale wg mnie te posrednie cos zj.........

Spojrzałem, i widzę że pod względem siły drużyny jesteś na 2 miejscu, a w tabeli na 8. Przez granie nisko przegrywałeś prawie wszystko na początku sezonu (6-1 w plecy z równym rywalem? ałć), ale teraz przewaga energii daje znać o sobie i wygrałeś 7 z 8 ostatnich spotkań.

Dzięki powyższemu tłumaczeniu teorię o rzekomej wyższości niskich ważności (ale nazwa...) można włożyć między bajki

Na początku sezonu miałem 10 siłę zespołu podobnie jak i sezon wcześniej gdzie zaczynałem z 13tą siłą zespołu. Granie nisko spowodowało nie tylko oszczędność energii, ale przełożyło się też na utrzymanie siły zespołu z początku sezonu, a nawet jej minimalny wzrost. Porażki na początku sezonu mnie zaskoczyły (zwłaszcza ze słabszymi) jednak wszystkie notowałem wyłącznie na wyjazdach, czego nie potrafiłem zrozumieć. Był moment, że w tabeli wyjazdów byłem na 15-16 pozycji. Do 14 kolejki miałem tylko jedno zwycięstwo wyjazdowe z krzyżem. Dopiero niedawno zrozumiałem jak grać wyjazdy. Jak widać ważności miały tu mniejsze znaczenie, bo w domu straciłem punkty tylko z silniejszymi zespołami w lidze z czego jeden zagrał niska/normalna, a drugi cały mecz na normalu.

Ok, zwracam honor co do miejsca w sile drużyny, zajrzałem w siłę z początku sezonu i było tak jak mówisz. Jednak granie nisko, prócz długoterminowej korzyści w postaci oszczędności energii, nie daje korzyści w każdym pojedynczym meczu. Oczywiście, zdarzy się że grając nisko pokonasz kogoś grającego wysoko, tak jak zdarzy się to że Osasuna pokona Barcelonę. Ale gdyby powtórzyć taki mecz 100 razy, to większość wyszłaby na Twoją niekorzyść

To jak ocenisz mój dzisiejszy mecz:
soccer.powerplaymanager.c...

Fakt, że grałem ze słabszym, ale znów wyjazd. Wydaje mi się jednak, że wynik jest dla mnie trochę krzywdzący

Pewnie że krzywdzący. Koleś ma dużo słabszą drużynę, w dodatku zagrał źle taktycznie (posiadanie z brakiem przewagi w pomocy i przyspieszenie, które spowodowało więcej akcji dla Ciebie), a jeszcze na domiar złego agresywna gra połączona z bardzo wysokim zaangażowaniem zaowocowała czerwoną kartką

Twoja niska niewiele zmieniała akurat w tym spotkaniu.