Assunto: Taktyki

Mam jescze takie z testów, gdzie grałem na niższej na wyjeździe, ale z równym soccer.powerplaymanager.c...

Akurat dzień wcześniej, zagrałeś tak samo jak dzisiaj. A ja zagrałem jak twój wczorajszy przeciwnik.

Chyba jednak nie
I nie mówię tu o ważności.

A chciałby ktoś zagrać ze mną, najlepiej jakby siła naszych drużyn była podobna mecze towarzyskie sprawdzilibyśmy parę taktyk i formacji .

No to mamy z Saviol018 mecz w środę. Saviol jako, że ma silniejszy zespół zagra na normalu, a ja na niskiej lub b. niskiej. Możecie obstawiać

Mam pytanie odnośnie mojego dzisiejszego meczu:
http://soccer.powerplaymanager.com/pl/raport-meczowy.html?data=201109263894
skąd taka miażdżąca przewaga?
zaznaczam, iż połowa strzałów celnych miała miejsce przed otrzymaniem przez mojego obrońcę czerwonej kartki.
Na każdej pozycji, za wyjątkiem jednej miałem lepszych i bardziej zgranych zawodników. Rozumiem przewagę własnego boiska, ale żeby aż tak?

Miał przewagę, ale nie miażdżącą. Przerzucał piłkę nad Twoją pomocą i grał 3 na 2 pod Twoją bramką, a Ty pozwoliłeś mu na rozgrywanie akcji w obronie.

Chyba od dziś zacznę na Gitsa mówić Jacek Gmoch, bo nikt inny nie potrafi tak się rozwodzić nad taktyką. No chyba, że Engel lub Strejlau.

Mogę se darować, a ewentualne wnioski zachować dla siebie. Jeśli się z czymś nie zgadzacie to piszcie, a wtedy łatwiej będzie dojść do prawidłowych wniosków.

Dobrze że to rysować wykresów nie może :]

Dlaczego? Gmocha też lubię posłuchać, zresztą gość ma sporo sukcesów na swoim koncie, więc porównanie do niego nie jest chyba obraźliwe.
A co do Twoich "badań" to z zainteresowaniem je śledzę i bardzo mnie ciekawi końcowy efekt, choć nie ukrywam, że jestem sceptycznie do Twoich "rewelacji" nastawiony.

w pierwszej połowie grałeś na niskiej

Ale to chyba nic złego. Fajnie jak ktoś znający prawdziwy futbol potrafi odczytać coś z kilku cyferek i kropek. Znaczy się ma łeb do tego i super, że dzieli się swoją wiedzą z innymi.

Mój mecz z dziś:

soccer.powerplaymanager.c...

Dałem ciała bo nie sprawdziłem ustawienia Texans w Pucharze. No i ustawiłem się na jego 4-4-2 a tu klops. Na szczęście moi w przerwie przeszli z 4-5-1def na 4-4-2 off. I udało się uratować punkt.

Akurat Gmoch sukcesy ma, ale nie uważam go za autorytet w dziedzinie taktyki. Engel, Strejlau i Piechniczek raczej więcej od niego wiedzą, a sukces Engela i Gmocha jest jak dla mnie bez porównania.
Te rewelacje narodziły się w głowie po tym, jak sam zaczynałem się użalać na silnik i zauważyłem, że tych narzekań jest więcej niż w poprzednim sezonie. Zacząłem oglądać wszystkie mecze, w których padały "dziwne" wyniki i powoli zacząłem po tych cyferkach zauważać pewne zależności. Później chciałem ustawić nową taktykę i zauważyłem jak się zmieniają obrazki na stronie z taktyką w zależności od tego co ustawiłem. Z ciekawości sprawdziłem jeszcze raz wyniki analiz i o dziwo obrazki okazały się nie przypadkowe.
Niestety zmiana pojedyńczych ustawień taktyki dała efekt odwrotny do zamierzonego, więc musiałem po raz kolejny wrócić do analiz. Dopiero wtedy zrozumiałem, że taktyka w tej grze może być bardziej realna niż możnaby to podejrzewać. Spektakularnych dowodów jeszcze mi brakuje, ale zacząłem wygrywać, mimo obniżenia ważności (niestety teraz gram ze słabszymi), a wcześniej mimo gry na wysokiej ważności przegrywałem (ale grałem z silniejszymi).

Z najsilniejszym w lidze, to i tak sukces zwłaszcza, że nie zagrałeś wysoko.