Assunto: II.2

Wracam na właściwe tory ... 3:0 i powrót na fotel lidera

Nareszcie cos ruszyło w moim zespole 7 pkt w ostatnich 3 meczach i awans do 4 rundy super pucharu ligi niestety tam juz bardzo silny przeciwnik a w lidze przede mną 2 mecze z teoretycznie slabszymi zespolami wiec licze na kaplet pkt

Ja po remisie 0:0 z Chacharami utrzymałem pozycje wicelidera, a co do samego meczu to wynik bezbramkowy nie może dziwić bo mój rywal zagrał wybitnie defensywnie bo aż 6 obrońców!.

Widze że jedną z bramek zdobył w tym meczu Twój nowy nabytek.
A skoro mowa o transferach to zdaje sie ze wczoraj miał miejsce drugi ( po transferze Saints) w tym sezonie najdroższy zakup zawodnika. Aż 93 miliony na Holendra wydał mój wczorajszy rywal Chachary, dobrze że jeszcze ze mną nie zagrał ten zawodnik bo miałbym ciężko nawet o ten jeden punkt który wywalczyłem.

Wczoraj udało mi się zgarnąć dwóch doświadczonych pomocników. Mam nadzieje, że pomogą mi w końcu w wymarzonym awansie trzy ostatnie sezony zakończyłem na 3 miejscu, więc pora na poprawę wyniku.

Nie chce zapeszać ale być może w ciągu 42 godzin będą i u mnie w klubie wzmocnienia na newralgicznych pozycjach (lewa obrona, prawa pomoc i sodek obrony). Jest szansa na 4 zawodników ale pewnie jeszcze któryś odpadnie bo obecny klub go przedłuży ale np dwóch z nich byłoby dobrym rozwiązaniem.

Właśnie wystawiłem na liste transferową lidera strzelców naszej ligi Łotysza Zibensperisa który podczas pobytu u mnie w 28 meczach w 2 lidze strzelił aż 27 bramek. Do tego dołożył jeszcze 5 trafień w Pucharze Polski i kolejne 5 bramek w Puharze Ligi wiec jego pobyt w moim klubie moge uznać za bardzo owocny. Zawodnik sprawdzony w naszej lidze więc może ktoś sie skusi na niego od nas bo wystawiony jest za cene minimalną. A swoją drogą to ciekawe czy jakby teraz ktoś kupił go z naszej ligi to czy jego dorobek bramkowy byłby liczony od początku czy doliczone by zostały bramki jakie zdobył dla mojego klubu ( tak jak jest w rzeczywistości gdy liczy sie bramki zawodnika jakie strzelał dla dwóch klubów z tego samego szczebla rozgrywek).

Dzisiaj zapowiada sie bardzo ciężki mecz z SAINTS z którym w poprednim sezonie trzy razy przegrałem ( dwa razy w lidze i w finale Pucharu Ligi). Prawdopodobnie będzie to pożegnalny mecz dla dwóch moich zawodników: pomocnika Breznika i napastnika Zibensperisa. Ich w miejsce w kadrze mojego zespołu zajmnie dwójka właśnie pozyskanych zawodników - Słoweniec Sego i Hiszpan Altuna. To dla mnie bardzo ważne zakupy bo ci dwaj zawodnicy dadzą mi pole manewru na lewej obronie i prawej pomocy gdzie dotąd miałem tylko po jednym zawodniku do gry. Szczególnie cieszy pozyskanie Słoweńca który będzie w mojej drużynie trzecim (po Rechce i Kollu) zawodnikiem pod względem wysokości CW (2248 ma CW). Z kolei Hiszpan mimo że pozyskany z nienajmocniejszego trzecioligowego klubu francuskiego to ma w CV występy w mocnych klubach 1-ligowych w Hiszpanii i Oceanii oraz ponad 60 spotkań w europejskich pucharach.

ehhh taka przewaga i ledwo co remis ...

Nie zawsze się wygrywa

Rzeczywiście miałeś sporego pecha biorąc pod uwage że miałeś miażdzącą przewage w strzałach ( 11 do 2 w celnych i 6 do 1 w niecelnych) a dopiero w końcówce doprowadziłeś do remisu. Takie mecze jednak często sie zdarzają , czy to tutaj w PPM czy w rzeczywistości.
To teraz może kilka słów o swojej ekipie bo przez ponad tydzień nie pisałem postu a przez ten czas rozegrałem 5 oficjalnych spotkań (4 w lidze i jeden w pucharze krajowym) z czego wygrałem cztery spotkania i jedno zremisowałem a przy okazji nie straciłem w żadnych z tych spotkań bramki. Ogólnie ostatnią bramke w meczu oficjalnym (liga i puchar) straciłem blisko dwa tygodnie temu ( 11 lipca w meczu z Wyczyszczaczami) i mój licznik stanął na 639 minutach bez staconej bramki.
A wracając do tych meczów to zaczeło sie w poprzednią niedziele bezbramowym remisem z SAINTS. Scenariusz tego meczu był bardzo podobny do poprzedniego mojego meczu z tym rywalem w finale Pucharu Ligi bo w obu tych spotkaniach zawodnik SAINTS już w pierwszych minutach zobaczył czerwoną kartke i grałem w przewadze zawodnika niemal całe spotkanie. Jedyna różnica polegała na tym że finał Pucharu Ligi przegrałem wa w lidze udało mi sie wywalczyć cenny punkt z mocnym rywalem. Potem we wtorek czekał mnie kolejny cieżki mecz z liderującym wtedy w tabeli zespołem FCW&JP. To wyrównane spotkanie udało mi sie wygrać w końcówce 1:0 po golu żegnającego sie tym spotkaniem z moją drużyną Gao Fenghuia, co ciekawe asystował mu Marko Sega który debiutował w tym meczu i mnie pojawiąc sie kwadrans przed koncem meczu.
Dwa następne mecze to dwie wygrane po 5:0 , najpierw w lidze z ukrzyżowanym zespołem sigil a dzień pózniej w pucharze w meczu derbowym ziemi radomskiej przeciwko drużynie Ustronie Radom.
No i na koniec wczorajszy mecz z Chill i kolejne ciężko wywalczone trzy punkty po wygranej 1:0.
To jeszcze na koniec może dwa słowa o transferach bo udało mi sie w poprzednim tygodniu zapełnić luke na środku obrony po zakupie dwóch stoperów z 1 ligi portugalskiej i austriackiej. Obaj z dobrym CW ( Austriak 2203 a Portugalczyk 2278) i z doświadczeniem nie tylko ze spotkań w 1 ligach w swoich ojczyznach ale także zaliczyli mecze w europejskich pucharach (łacznie 5 spotkań w Lidze Mistrzów i 30 spotkań w Pucharze Zdobywców Pucharu). Poza tym Austriak Schrammel ma w CV mistrzostwo Austrii i wygranie Pucharu Ligi w sezonie nr 22, zagrał wtedy w 17 meczach ligowych notując bramke i asyste oraz grał w 4 meczach Pucharu Ligi.

ehhh długo się wahałem jakim ustawieniem zacząć dzisiejsze spotkanie i wybrałem źle. Po przerwie zmiana z odważnego 3-5-2 na 4-4-2 i wynik z 2:0 na 2:2.

Zgadza sie z tym ze ja w drogiej polowie tez zmienilem swoja droga niepotrzebnie ale tak jest jak sie za duzo kombinuje

Do konca sezonu jeszcze daleko wiec pewnie i ja cos tez przekombinuje

Tak jak w poprzednim sezonie nie kombinuje dużo w składzie i wtedy o mało nie awansowałem do I ligi. Teraz mam nadzieje że utrzymam się w II lidze