Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Ciekawie wokół polskiej piłki?!...kolejny wstęp do dyskusji.


Ciekawie wokół polskiej piłki?!...kolejny wstęp do dyskusji.

   Dawno nie było tak ciekawego okresu w „życiu" polskiego piłkarstwa. Wiele się działo wokół PZPN i reprezentacyjnych drużyn, co miało na pewno bezpośredni wpływ na krótkie zgrupowanie „wybrańców Smudy" i ich postawę w dwóch rozegranych w jego czasie spotkaniach towarzyskich. Jedne ze zdarzeń wywołały kontrowersje inne oburzenie i złość, wreszcie inne uczucie bezsilności i politowania a nawet strachu. Ale po kolei...

      Niewątpliwie największym medialnym echem odbiła się „sprawa orzełka". Zastąpienie wieloletniego (od zawsze?!) godła na reprezentacyjnych koszulkach znakiem  zastrzeżonym Związku zostało odebrane bardzo krytycznie, i w kibicowskich środowiskach a także przez uznane autorytety piłkarskie w naszym kraju. Kolejny raz PZPN wpadł na „innowatorski" pomysł (zamień na dowolny wybrany przez Ciebie przymiotnik oddający Twój stosunek do tego pomysłu! J ). Ciekawe, że nie robiąc sobie nic z fali krytyki przytaczano absurdalne argumenty na jego obronę. W tej sprawie powiedziano już wszystko, prawie każdy..."znany-związany" z dyscypliną wypowiedział się na ten temat! ( Tu zachęcam Was drodzy czytelnicy do wyrażania Waszych opinii. Piszemy dla Was i Was chcemy słuchać i Wam umożliwiać głośne wyrażanie własnego zdania, będąc bardzo jego ciekawymi!!! J ) W mojej ocenie kluczowy argument o zastrzeżeniu znaku i dzięki temu większych przychodach marketingowych ze sprzedaży gadżetów z owym logiem ...upada po analizie ostatnich dni. Kto będzie panowie decydenci to kupował, skoro kibice odsuwają się od Was. Na 40-tyś stadionie Lecha Poznań na meczu z Węgrami zasiadło raptem 6400 kibiców. Cierpi na tym najbardziej Reprezentacja, której na pewno nie pomagają gwizdy na trybunach i brak dopingu. Na szczęście „betonowy" zazwyczaj Związek zaczyna kruszeć i rozważać powrót Orła na środek biało-czerwonych trykotów między znaki sponsora i Związku. Podobno sprawę miano przedłożyć pod głosowanie na najbliższym Walnym Zgromadzeniu za sprawą opozycyjnych do prezesa Laty działaczy i to mogło być przyczyną „zmięknięcia" prezesa. Koszulki z białym orzełkiem towarzyszyły naszej reprezentacji przy wszystkich jej sukcesach. Zawsze będą się nam kojarzyły z najpiękniejszymi sukcesami, czy to „Orłów Górskiego", czy drużyn Piechniczka , Engela i kolejnych. Miejmy nadzieję, że będą też towarzyszyły przy sukcesach na najbliższych Mistrzostwach Europy. Niestety będzie o to bardzo trudno!

   Po pierwsze postawa drużyny w ostatnich meczach. Z powodu ograniczeń ramowych ale i „dziennikarskiego obowiązku" oraz tego, że pewnie duża większość z Was owe spotkania, podobnie jak ja, oglądała i przeżywała,  nie będę oceniał i opisywał tych meczy. Wystarczy tylko, że napiszę, że nie była to postawa gwarantująca sukces z najlepszymi. O czym szczególnie boleśnie przekonali nas Włosi. A najlepsi właśnie w czerwcu przyjadą na Ukrainę i do Polski. Po wtorkowych barażach znamy już komplet finalistów. Są to 15 najlepszych drużyn w rankingu UEFA i...28 w tym zestawieniu Polska. Spójrzmy tylko na zestawienie koszyków:

 

1)      Polska, Ukraina, Holandia, Hiszpania

2)      Niemcy, Włochy, Anglia, Rosja

3)      Chorwacja, Grecja, Portugalia, Szwecja

4)      Dania, Francja, Czechy, Irlandia

 

   Na pierwszy rzut oka widać, że grozi nam „grupa śmierci" z Anglią lub Niemcami, Portugalią i Francją. Możliwe co prawda są zestawienia z Rosją, Grecją i dowolną drużyną z koszyka numer 4...z wyjątkiem FrancjiJ, niemniej i tak są to bardzo silne drużyny! Następców (dublerów) nie widać o czym dobitnie świadczy żenująca porażka kadry U-21 trenera Majewskiego. To co ta drużyna zrobiła w tym meczu z Mołdawią, przegrywają we Wronkach 0:1, mając przecież w składzie Borysiuka, Kucharczyka czy Sobiecha, a więc piłkarzy praktycznie pierwszo-reprezentacyjnych, zakrawa na „pomstę do nieba"!. Niestety brakuje naszym piłkarzom mentalności zwycięzcy. Za dużo jest tych przegranych meczy z tylko kilkunastominutowymi okresami dobrej gry. Za dużo „niedociśniętych" przeciwników i remisów...a co za tym idzie wypuszczonych wygranych.Za dużo dekoncentracji i głupich bramek. Za dużo kłopotów z defensywą. Wreszcie za dużo tych..."za dużo".

   Na pocieszenie trzeba się zgodzić z tym, że na szczęście futbol nie jest wymierną grą. Będziemy gospodarzami turnieju i obyśmy mieli także w tym czasie dobrze grającą drużynę, której nie zabraknie również szczęścia. A o tym, że „naszych" na to stać jestem przekonany. Potrzebne będzie tylko współzaistnienie wielu czynników. Oby nie za wielu!

 

  Droga społeczności, lada chwila rusza kolejna edycja tak popularnego i śledzonego przez Was turnieju Polish League. Jeżeli wsród Was jest osoba, która chciałaby dołączyć do współorganizatorów i dofinansować turniej proszę o kontakt z MarcinK.