PowerPlay Magazyn

Końcówka sezonu zasadniczego właściwie tylko w dwóch przypadkach wzbudziła emocje.
Pierwsza wyjaśniła się sprawa ostatniego spadkowicza z ekstraklasy. Uniknąć tej przykrości chciały przede wszystkim zespoły Zabrze Destroyers, Kujawiak Wloclawek oraz Oskarteam. I kiedy dwa pierwsze zespoły notowały serie zwycięstw Oskarteam wyłamał się z szeregu przegrywając w 36 kolejce i na dwie kolejki przed końcem „zapewnił” sobie spadek.

Jeszcze dłużej, bo aż do ostatniej kolejki, pozostawała niewyjaśniona ostatniego wolnego miejsca w czołowej ósemce. I tutaj też były jeszcze większe emocje. O to miejsce rywalizowali KS Crusaders oraz Toronto Angels. I kiedy “Krzyżowcy” konsekwentnie ciułali punkty m.in. gromiąc 7:2 w meczu wyjazdowym swojego bezpośredniego rywala do miejsca ósmego, w tym czasie „Anioły” roztrwoniły całą przewagę i przed ostatnią kolejką miały 2 pkt straty. Wydawało się że ostatni mecz KSC z Zagłębiem to tylko formalność. Niestety mimo ustawicznego naporu gospodarzy szyki obronne Zagłębia wytrzymały i cały mecz zakończył się remisem 4:4. Tak więc Toronto Angels wygrali miejsce 8 lepszą różnicą bramek.

Dla pozostałych zespołów był to raczej sezon ogórkowy, wystarczy powiedzieć, że pierwsza dziesiątka utrzymała pozycje z poprzedniego podsumowania. A na dole tabeli zanotowaliśmy tylko osunięcie Blue Fox Tychy o 3 pozycje. Pozostałe drużyny zachowały swoje miejsca albo utrzymały kolejność wobec siebie. 


Tabela sezonu zasadniczego:

1 HC Korona Kielce 80 +45 
2 SMART-MOTO Team 74 +65 
3 Debno Royal Oaks 74 +51 
4 Rangers Stars 72 +53 
5 Bollywood Stars 71 +32 
6 Unia O 70 +27 
7 MOO YOUNGSTERS 67 +29 
8 Toronto Angels 66 +37
 
9 KS Crusaders 66 +27 
10 Gloomy Team 59 +29 
11 Gdynia Cisowa 54 -4 
12 Kęty RNAV Spotters 53 +5 
13 KH Zagłębie Sosnowiec 52 +17 
14 Zabrze Destroyers 51 +4 
15 Kujawiak Wloclawek 50 -15 
16 Blue Fox Tychy 48 -13
 
17 Oskarteam 43 -4 
18 LZS Ciepielowice 34 -53 
19 Team noname 20659 20 -126 
20 Team noname 20660 11 -206
 

Playoffy o miejsca 1-8

W pierwszej parze spotkali się HC Korona Kielce oraz Toronto Angels. Mimo że oba zespoły w tabeli dzieliło sporo miejsc, wcale tego nie było widać na lodowisku. Oba mecze były niezwykle zacięte. W pierwszym lider wymęczył zwycięstwo 3:2. W rewanżu mimo że postawił na atak nie mógł uzyskać przewagi i mecz skończył się remisem 2:2. Również dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wszystkim miały zadecydować rzuty karne. Pierwsze dwie serie były nieudane, w trzeciej punktowali obaj strzelający i dopiero w czwartej Hugo Bolm wykorzystał juz drugie w tym meczu pudło Irwina Kosidło i tym samym zapewnił Koronie awans do półfinału. 

HC Korona Kielce (1) - Toronto Angels (8) 2:0    3:2 - 3:2s 


Bez niespodzianki również w rywalizacji między SMART-MOTO Team oraz MOO YOUNGSTERS. Pierwsze dwa mecze to zwycięstwa gospodarzy i o awansie miało zadecydować trzecie spotkanie grane w SMART ICE Arena. Trener „Samochodzików” zaryzykował otwartą grę i przyniosło to wymierny rezultat w postaci pewnego zwycięstwa 6:3.  

SMART-MOTO Team (2) - MOO YOUNGSTERS (7) 2:1    3:2 - 2:4 - 6:3 


Mecze między Debno Royal Oaks oraz Unią O zapowiadały się naprawdę ekscytująco. Naprzeciwko siebie stanęli przecież Unia O, niekwestionowany lider pierwszej części sezonu oraz „Dęby”, zespół który praktycznie cały czas oscylował wokół miejsca 2-3. To była zdecydowanie najciekawsza para na tym szczeblu rozgrywek. Dwa pierwsze spotkania zakończyły się sukcesem drużyny przyjezdnej i na trzecie decydujące spotkanie powróciliśmy do hali „Debowa puszcza”. Zgromadzony tam komplet publiczności przeżył szok, kiedy „Unici” zaczęli od bardzo mocnego uderzenia i wyszli na prowadzenie 3:0 po 30 minutach meczu. Reprymenda udzielona przez trenera „Dębów” poskutkowała i gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W ten sposób strzelili 2 bramki, ale na wyrównanie stanu meczu zabrakło już jednak czasu. 

Debno Royal Oaks (3) - Unia O (6) 1:2    3:4 - 4:2 - 2:3 


Ostatnia para była wielką niewiadomą. Obaj trenerzy podeszli do tych meczów bardzo poważnie rzucając od początku wszystkie siły do gry. Dwukrotnie lepszym okazały się „Gwiazdy Bollywood” z ich bardzo skuteczną taktyką rozbijania gry rywala. 

Rangers Stars (4) - Bollywood Stars (5) 0:2    2:6 - 2:3



Playoffy o miejsca 9-16

W cieniu rywalizacji o mistrzostwo toczyła się walka o unikniecie degradacji. 
Bezproblemowo wyszedł z tej rywalizacji KS Crusaders pokonując dużo niżej notowanego rywala z Blue Fox Tychy w dwóch łatwych spotkaniach. Czarne chmury zbierają się natomiast nad Zabrze Destroyers, którzy dwukrotnie minimalnie ulegli Gdynia Cisowa i przyjdzie im bronić się przed spadkiem w barażach. Może okazać się, że bardzo długa przygoda z pucharem wyjdzie tej drużynie bokiem. Szczęśliwie sezon kończy również KH Zagłębie Sosnowiec. Jak pamiętamy, drużyna ta po fatalnym początku sezonu grała zrywami. A w pewnym momencie wydawało się, że powalczy nawet o miejsce w pierwszej ósemce. Tak więc Zagłębie w pełni zasłużenie obroniło status pierwszoligowca. Najbardziej zacięta rywalizacja toczyła się pomiędzy Gloomy Team oraz Kujawiakiem. W trzech meczach padły w sumie 33 bramki, a wszystkie mecze kończyły się różnicą 1 bramki. Więcej szczęścia miał Kujawiak i on pozostanie w lidze na następny sezon. Natomiast wszystkich przegranych czekają jeszcze mecze barażowe z wicemistrzami drugich lig, tak więc nie wszystko jeszcze stracone.


KS Crusaders (9) - Blue Fox Tychy (16) 2:0    4:0 - 4:2 

Gloomy Team (10) - Kujawiak Wloclawek (15) 1:2    6:5o - 6:7 - 4:5 

Gdynia Cisowa (11) - Zabrze Destroyers (14) 2:0    1:0 - 4:3 

Kęty RNAV Spotters (12) - KH Zagłębie Sosnowiec (13) 0:2    3:4o - 0:5