Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Tydzień w polskich sportach zimowych (10I-16I 2011)


Tydzień w polskich sportach zimowych (10I-16I 2011)

Ten tydzień w polskich sportach zimowych upłynął głównie pod znakiem konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Sapporo. Poza tym warto także wspomnieć o niewątpliwym sukcesie polskich short trackowców - Patrycji Maliszewskiej, która zdobyła pierwszy w historii tej dyscypliny w Polsce medal Mistrzostw Europy (srebro na dystansie 500m) i Bartosza Konopki, który jako pierwszy Polak w historii dostał się do finałowego wyścigu Mistrzostw Europy (ostatecznie był 6. na 1500m). Ponadto na uwagę zasługuje także zdobycie przez Macieja Bydlińskiego pierwszych od prawie ośmiu lat punktów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim przez polskiego narciarza alpejskiego (ostatnim Polakiem, który tego dokonał był Andrzej Bachleda-Curuś III, który 8 marca 2003 roku zajął 24. miejsce w slalomie w japońskim Shigakogen). O pozostałych wyczynach Polaków lepiej nie wspominać, choć po raz pierwszy w sezonie punkty Pucharu Świata zdobyli: Maciej Staręga (biegi narciarskie) oraz Rafał Śliż i Piotr Żyła (skoki narciarskie). 


Biathlon: 
W tym tygodniu zarówno Panie, jak i Panowie rywalizowali w trzech biegach w niemieckim Ruhpolding. 

Kobiety 
Pierwszą kobiecą konkurencją był bieg indywidualny na 15 km, który rozegrano w czwartek. Zwycięstwo odniosła Olga Zajcewa, która wyprzedziła Andreę Henkel i Helenę Ekholm. W gronie pięciu startujących Polek tym razem zabrakło, uznawanej za wielki talent juniorki, Moniki Hojnisz. Najwyżej sklasyfikowana została Agnieszka Cyl, która zajęła 28. miejsce. 52. była Paulina Bobak, 61. Weronika Nowakowska, 64. Magdalena Gwizdoń, a 78. Karolina Pitoń. Poza tradycyjnie słabym biegiem wiele do życzenia pozostawił zwłaszcza występ Polek na strzelnicy – najlepsze z naszych, Bobak i Pitoń, zanotowały po 2 pudła. Sobotni bieg sprinterski był w wykonaniu naszych reprezentantek jeszcze gorszy. Pod nieobecność chorej Agnieszki Cyl pozostałe nasze zawodniczki zajęły odpowiednio 50. (Bobak), 69. (Gwizdoń) i ostatnie, 93. miejsce (Katarzyna Pitoń). Wygrała Tora Berger, przed Andreą Henkel i Magdaleną Neuner. Z kolei w niedzielnym biegu pościgowym jedyną reprezentantką naszego kraju była Bobak, która zajęła 53. pozycję. Pierwsze miejsce obroniła Berger, która wyprzedziła Henkel i Kaisę Mäkäräinen. 

Mężczyźni
 
Pierwszą konkurencją zawodów w Ruhpolding był bieg indywidualny mężczyzn na 20 km. Zwycięstwo odniósł Norweg Emil Hegle Svendsen, drugi był Francuz Martin Fourcade, a trzecią pozycję zajął Austriak Dominik Landertinger. Świetne strzelanie zanotowali reprezentanci Polski, którzy oddając łącznie 60 strzałów spudłowali tylko raz. Szkoda tylko, że w biegu nie wiodło im się już tak dobrze. Ostatecznie, wracający po chorobie, Tomasz Sikora zajął 17. miejsce, Łukasz Szczurek był 33. (drugie punkty w sezonie), a Krzysztof Pływaczyk, który jako jedyny reprezentant Polski spudłował na strzelnicy, zajął 60. miejsce. W środę Tomasz Sikora odebrał od kibiców „biathlonowego Oskara”, jednak był to ostatni miły akcent związany z polskimi biathlonistami w Ruhpolding. Rozegrany w piątek bieg sprinterski szybko zweryfikował „świetną” formę strzelecką reprezentantów Polski, którzy zajęli odpowiednio 72. (Krzysztof Pływaczyk), 83. (Łukasz Szczurek) i 85. (Łukasz Witek) miejsce w stawce 96 sklasyfikowanych zawodników. Oczywiście żaden z nich nie zakwalifikował się do niedzielnego biegu pościgowego. W piątkowej rywalizacji, z powodu choroby, ponownie zabrakło Sikory. Zwycięstwo odniósł Lars Berger, który wyprzedził Martina Fourcade’a i Iwana Czerezowa. W niedzielnym biegu pościgowym wygrał 8. po sprincie Bjoern Ferry, który wyprzedził Martina Fourcade’a i 7. w piątek Michaela Greisa. 

Biegi narciarskie 
W tym tygodniu zarówno kobiety, jak i mężczyźni rywalizowali w biegu sprinterskim i sprinterskiej sztafecie w czeskim Libercu. 
Kobiety 
W sobotniej rywalizacji kobiet w Libercu nie wystartowała Justyna Kowalczyk. Do rywalizacji powróciła za to Marit Bjoergen, która nie startowała w Tour de Ski. Mimo to sensacyjnie odpadła ona już w biegu półfinałowym i została sklasyfikowana dopiero na 7. pozycji. Zwycięstwo odniosła amerykańska specjalistka od sprintów Kikkan Randall, która wyprzedziła Hannę Falk. Trzecia była Celine Brun-Lie. Jedyna Polka, Martyna Galewicz, zajęła ostatnie, 48. miejsce w kwalifikacjach. W niedzielnym biegu sprinterskim sztafet zwycięstwo odniosła pierwsza sztafeta Norwegii (Falla, Bjoergen), przed Włoszkami (Genuin, Longa) i drugą sztafetą Norwegii (Gjeitnes, Brun-Lie). Polki nie startowały. 

Mężczyźni 
W sobotniej rywalizacji sprinterów zwycięstwo odniósł Ola Vigen Hattestad. Drugi był Federico Pellegrino, a trzeci reprezentant gospodarzy, Dusan Kozisek. Życiowy sukces odniósł Maciej Saręga, który odpadł w ćwierćfinale, został sklasyfikowany na 29. miejscu i zdobył swoje pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze. W kwalifikacjach odpadli pozostali reprezentanci Polski: Maciej Kreczmer (48.) i Sebastian Gazurek (61.). W niedzielnym biegu sprinterskich sztafet, podobnie, jak u pań, pierwsze miejsce zajęła pierwsza sztafeta Norwegii (Kjoelstad, Hattestad), a trzecia była druga sztafeta tego kraju (Brandsdal, Dahl). Z kolei drugie miejsce zajęła pierwsza sztafeta Szwecji (Modin, Larsson). Występ polskiej sztafety biegnącej w składzie Staręga, Gazurek najlepiej pominąć milczeniem. Z kronikarskiego obowiązku napiszę tylko, że w zawodach wystartowali i zajęli ostatnie, 22. miejsce, przegrywając m.in. z Litwą i oboma sztafetami Estonii. 

Narciarstwo alpejskie 
W tym tygodniu kobiety rywalizowały tylko w jednej z trzech zaplanowanych konkurencji, slalomie w austriackim Flachau. Z kolei mężczyźni walczyli na stokach w szwajcarskim Wengen. 
Kobiety 
W tym tygodniu rozegrano tylko jedne z trzech zaplanowanych zawodów kobiecego Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. We wtorek, 11 stycznia, zawodniczki rywalizowały w slalomie w austriackim Flachau. Pierwsze miejsce ex aequo zajęły: liderka Pucharu Świata - Maria Riesch – oraz Finka Tanja Poutiainen, która, dzięki zwycięstwu, awansowała na trzecie miejsce klasyfikacji generalnej PŚ. Trzecią pozycję w zawodach zajęła Francuzka Nastasia Noens. Jedyna Polka, Katarzyna Karasińska, po raz kolejny w sezonie odpadła już po pierwszym przejeździe, tracąc 4,85 s do liderującej Poutiainen. Punktów nie zdobyła również wiceliderka PŚ, Amerykanka Lindsey Vonn, która wypadła z trasy. W sobotę i niedzielę w słoweńskim Mariborze miały się również odbyć zawody w odpowiednio: slalomie gigancie i slalomie, jednak niekorzystne warunki atmosferyczne uniemożliwiły rozegranie tych zawodów. 

Mężczyźni 
W rywalizacji mężczyzn w tym tygodniu rozegrano trzy konkurencje w szwajcarskim Wengen. W piątkowej superkombinacji kolejne zwycięstwo w sezonie odniósł Ivica Kostelić, który wyprzedził Carlo Jankę i Aksela Lund Svindala. Życiowy sukces odniósł Polak, Maciej Bydliński, który został sklasyfikowany na 27. pozycji wśród 30 zawodników, którzy ukończyli zawody. Punkty zdobyte przez Bydlińskiego są jego pierwszymi w historii startów w Pucharze Świata, a zarazem pierwszymi od ośmiu lat zdobytymi przez jakiegokolwiek reprezentanta Polski. W sobotnim zjeździe zwycięstwo odniósł Klauss Kroell. Drugi był Didier Cuche, a trzeci Carlo Janka. Jedyny startujący Polak, Michał Kłusak, stracił do zwycięzcy ponad 12 s i został sklasyfikowany na 48. pozycji. W niedzielnym slalomie drugie zwycięstwo w tygodniu odniósł Kostelić, który wygrał z Marcelem Hirscherem i umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji generalnej. Trzeci był Jean-Baptiste Grange. 

Skoki narciarskie 
W przeciwieństwie do lat poprzednich, w tym roku w Sapporo zjawiła się cała pierwsza czwórka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Mimo to nieoczekiwanie, po raz pierwszy w karierze, sobotni konkurs wygrał Severin Freund. Ogromną szansę na taki sukces miał po pierwszej serii Adam Małysz, ale po słabszym drugim skoku zajął 3. miejsce. Drugi był lider PŚ, Thomas Morgenstern. Pozostali Polacy fatalnie – żaden z nich nie wszedł do trzydziestki, a najbliższy tego był pozakadrowiec, Piotr Żyła (31. miejsce)... Rafał Śliż był 37., Maciej Kot 40., a Jakub Kot nawet nie przebrnął kwalifikacji. W niedzielnym konkursie było nieco lepiej, bo zarówno Śliż (24.), jak i Żyła (26.) zdobyli swoje pierwsze punkty w sezonie. Sztuka ta nie udała się ponownie braciom Kotom – Maciej był 45., a Jakub ponownie odpadł w kwalifikacjach. Zwycięstwo odniósł Andreas Kofler, drugi był Severin Freund, a trzeci Thomas Morgenstern. Adam Małysz ponownie oddał słabszy drugi skok i z 3. pozycji po pierwszej serii spadł na miejsce 5