Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Sam na sam z selekcjonerem reprezentacji Polski U-17 (PN)


Sam na sam z selekcjonerem reprezentacji Polski U-17 (PN)

Zapraszam do rozmowy z selekcjonerem reprezentacji Polski U-17 "GKS TYCHY 71". 

 

 

cichy90: Na początku może przedstawisz się naszym czytelnikom.

GKS TYCHY 71: Paweł 32 lata na co dzień inżynier jakości, mąż i tatuś. Całe życie związany z Tychami.

 

- Drugie pytanie z tych tradycyjnych. Jak trafiłeś na PPM?

- Był to rok 2011. Nie ukrywam trafiłem tutaj poprzez reklamę i tak się zaczęło. Od małego kocham się w piłce także szybko połknąłem bakcyla. Do tej pory pamiętam zacięte boje z NERVem Bielsko Biała, który jest Wam zapewnię również dobrze znany. Wcześniej również miałem przygody z innymi managerami ale jakoś tylko z PPM'em zostałem na dłużej. 

 

- Tak jak wcześniej wspominałeś zaczynałeś swoją przygodę od V ligi (sezon 4). W 11 sezonie wywalczyłeś awans na zaplecze Ekstraklasy i z jedną przerwą (spadek) występujesz w niej do dnia dzisiejszego. Nie brakuje motywacji? Część graczy narzeka na brak jakichkolwiek zmian w grze.

- Celem od zawsze była Ekstraklasa oraz obsada selekcjonera, także osiągnąłem dopiero 50% celu. Poprzednie dwa sezony zakończyłem na 3 miejscu także wymarzona ekstraklasa chyba się zbliża :) Może to być tylko krótka przygoda, ale postaram się utrzymać na dłużej w elicie krajowej. Co do zmian w grze to faktycznie kilka ostatnich lat jest po prostu martwych. Kiedyś rywalizacja była w V lidze, teraz w III jest licho. Nie wiem jak w innych krajach, ale u nas tak to wygląda. Oczywiście odbija się to równie negatywnie na kadrze. Jest mi żal, ponieważ gra ma potencjał, nie wymaga kilkugodzinnego zaangażowania dziennie. Mimo wszystko jest spora grupa ludzi, którzy logują się kilka razy dziennie ... w tym i ja mam wiec nadzieje, ze coś się ruszy. Być możne jakiś sponsor lub sprzedaż projektu nawet kosztem większych opłat. Myślę ze ten projekt jest tego warty. 

 

- Temat opłat za grę poruszany był przy okazji wywiadu z jednym z założycieli (kliknij aby zobaczyć). Niestety moim zdaniem jest to bardzo mało prawdopodobne. Jednak nie ma co ukrywać  w ostatnim czasie z gry zrezygnowało sporo graczy. Nawet w Ekstraklasie mamy dwa "krzyże". Gdybyś miał możliwość jakie zmiany byś wprowadził?

- Hmm na pewno wprowadziłbym premie finansowe za każda kolejną rundę pucharów, nadało by to jakiś prestiż tym rozgrywkom i zwiększyło konkurencję. Bardzo często mecze pucharowe to jak kula u nogi, dlatego zespoły lecą na b.niskiej i skupiają się na celach ligowych. Dodatkowo może jakieś "latające kulki" w transmisji live, nowa baza komentarzy, kolejne obiekty do rozwoju. Zastanowiłbym się chyba nad zmianą systemu wolnych agentów, bo średnio mi się podoba.

 

- "Latające kulki"? Rozumiem, że sposób relacjonowania spotkań w PN? (na wzór FM). Zaskoczyłeś mnie w pewnym sensie, bo nie wspomniałeś o silniku, który tak wielu graczy krytykuje. Nie masz do niego zastrzeżeń?

- Tak, dokładnie o tym myślałem. Silnik ? Hmm bywa z nim różnie, są niespodzianki mniejsze i większe ale czy tak nie ma też w prawdziwej piłce? Wydaje mi się, że czynnik losowy musi być. Gdyby ZAWSZE wygrał mocniejszy zespół takie gry jak PPM nie miałyby żadnego sensu i "grywalności" . Każdy z nas był okradziony przez silnik, ale chyba i każdy z nas miło się zaskoczył prawda? Na pewno system zmian taktyki można lepiej rozbudować, nie tylko z podziałem na 2 połowy. Kontuzje podczas meczu również nadałby smaczku, a i wprowadziły troszkę urozmaicenia. Podsumowując osobiście wolałbym żeby popracowano nad całą otoczką niż nad silnikiem

 

- Obecnie posiadasz jeden zespół. Nie myślałeś nad spróbowaniem swoich sił w innych sportach?

- Jestem z Tychów, także kocham się również w hokeju, prawdę mówiąc miałem kilka razy utworzyć zespół hokejowy, ale jakoś do tej pory się nie udało i chyba tak zostanie. Nie mam asystenta w U-17 także wolny czas poświęcam na szukanie zawodników.

 

- Jeżeli już poruszyłeś temat reprezentacji. Masz przyjemność drugi sezon z rzędu prowadzić reprezentację. W spotkaniach towarzyskich wyniki były średnie (4 zwycięstwa i trzy porażki) jednak to co kadra osiągnęła w eliminacjach powala na kolana (7 zwycięstw, 19 bramek zdobytych i zero straconych). Przed startem eliminacji zakładałeś, że to wszystko może się tak potoczyć?

- Dzięki za miłe słowo. Już pierwszy sezon w U-17 był już dla mnie mega pozytywnym zaskoczeniem. Jako debiutant doszedłem do finału, który przegrałem w karnych. W tym sezonie jesteśmy liderem światowego rankingu więc chyba miejsce w grupie nie jest żadną niespodzianka? Tak na poważnie, oczywiście że nawet o tym nie marzyłem. Szczęście w losowaniu grupy, do tego trochę szczęścia no i poszło. Nie sądziłem, że ta "przygoda" z kadrą tak miło się potoczy. Póki co jest chyba dobrze. Mam ambicje, radość i motywację do prowadzenia kadry także jest super.

 

- Pierwsze miejsce i przed kadrą puchar pietruszki. Dasz szanse 16-latkom czy idziesz na całość i walczysz o zwycięstwo?

 - To zawsze dylemat chyba każdego selekcjonera. Ogrywanie 16-latków może się zakończyć już po 3 spotkaniach i spadkiem w rankingu. Pozwoli za to zdobyć im niezbędne zgranie, które z pewnością zaowocuje w kolejnym sezonie. Trzech 16-latków dostała już szanse podczas ostatniego spotkania z Arabią Saudyjską. Co do pucharu PPM to myślę, że będzie to kompromis. Na pewno będę chciał wyjść z grupy co da nam kolejne spotkanie i szanse na zdobycie zgrania. W sobotę gramy z Rumunią, czyli mistrzami świata i czuję ze na boisku zobaczymy samych 16-latków.

 

- Wcześniej poruszyłeś kwestię asystenta. Nie zastanawiałeś się nad obsadzeniem tej funkcji?

Nie chcę żeby była to przypadkowa osoba. Kilka propozycji już odrzuciłem, kilka wysłałem. Póki co staram się sam wszystkiego pilnować. W U-17 chyba jest to stosunkowo proste w porównaniu do seniorów. To pytanie najlepiej skierować do Bodzia  ma doskonałe porównanie. wracając do tematu, Oczywiście jestem otwarty na współpracę i rozważę każdą sensowną chęć współpracy. Nie każdy ma chęci i czas na zabawę z kadrą.

 

- W takim razie dzięki za wywiad i powodzenia!

- Również dziękuję.