PowerPlay Magazyn

Puchar Polski nigdy nie był jego domeną, ale nigdy nie był też priorytetem. W pierwszym sezonie z Pucharem Polski pożegnał się już w drugiej rundzie, w poprzednim poległ w rundzie ósmej. Tym razem swoją pucharową przygodę zakończył po sześciu rundach. Mowa o KaczYmk'u, który w ubiegłym sezonie ze swoim Duck's Masta Squad był bezkonkurencyjny na najwyższym szczeblu ligowych rozgrywek. Jako beniaminek sezon zasadniczy zakończył na pierwszym miejscu. Nieprzypadkowość tego wyczynu udowodnił w fazie Play-Off, gdzie do sięgnięcia po tytuł Mistrza Polski potrzebował zaledwie 6u spotkań, rozstrzygając każdy dwumecz w stosunku 2:0 na swoją korzyść. Uwieńczeniem tego sukcesu było poparcie szerokiej rzeszy użytkowników podczas wyborów na selekcjonera Reprezentacji Polski. I jak na razie wydaje się, że objęcie posady selekcjonera narodowej kadry jest bardzo trudne do pogodzenia z obowiązkami klubowego managera. O ile reprezentacja Polski pod wodzą KaczYmk'a nadrabiając braki kadrowe bije na głowę rywali pod względem taktycznym, to obrońcy tytułu Mistrza Polski w meczach ligowych nie są stroną zdecydowanie dominującą, a Puchar Polski już wiadomo, że jest porażką.

Gdy większość managerów podczas weekendów opracowuje strategie działania na kolejny tydzień, on o stanowisku klubowego managera zupełnie zapomina. Weekend to dzień meczów reprezentacyjnych a Polska ma w tych meczach zwyciężać. Niestety, cierpi na tym Duck's Masta Squad a dziś niezupełne przygotowanie do pucharowego meczu zdołała wykorzystać dowodzona przez rapida74, Hurtap Łęczyca. Na przebudowywanej obecnie DMS Arenie zasiadł komplet 1800 kibiców, którzy przybyli na stadion po to do czego przez dwa i pół sezonu Duck's Masta Squad zdołała ich przyzwyczaić- przybyli po uśmiech, który na ich twarzach zagościć miał po ostatnim dźwięku syreny kończącego spotkanie. Stadion opuścili rozgoryczeni, nieco zakłopotani, tłumiąc w swoich głowach szereg pytań, czy aby na pewno rozwój klubu i wszystkie podejmowane w związku z nim decyzje są właściwe. Typowa reakcja po tak dotkliwej porażce tym bardziej, że Mistrzom Kraju lekcji hokeja udzielił IV-ligowy beniaminek, który jeszcze sezon temu toczył wyrównane boje z V-ligowymi TeamNoname'ami. Duck's Masta Squad - Hurtap Łęczyca 1:2

Szósta runda w tym sezonie była również szczytem możliwości Mistrza Kraju ale z pierwszego sezonu. Dodger i jego SMART-MOTO Team przed własną, wypełnioną po brzegi SMART ICE Arena, publicznością, stoczył bój z drużyną Deadlocka, Toronto Aliens (dawniej Toronto Angels). Mecz dwóch wyrównanych drużyn, w którym paść mógł każdy wynik. Zdecydowały szczegóły, w tym przypadku idealnie trafiona taktyka przez gości, choć na jej efekt czekać musieliśmy do 58-ej minuty spotkania, gdy to właśnie wtedy padła decydująca o losach awansu bramka. SMART-MOTO Team - Toronto Aliens 3:4

Ta runda okazała się więc bardzo pechowa dla drużyn z tytułami Mistrza Kraju. Nie popisali się w niej również pierwszoligowcy. Oprócz wyżej wymienionych dwóch, smak pucharowego zwycięstwa okazję będą mieli poczuć dopiero w następnym sezonie dodatkowo New Jersey PL, Szczwiki czy Kęty RNAV Spotters. Wszystkie pucharowe wyniki dostępne są na stronie Pucharu Polski. Standardowo już w czwartek kolejne losowanie! Pozostają coraz silniejsi więc i spotkania zapowiadają się coraz ciekawsze!