Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Zapowiedź hokejowych Mistrzostw Świata seniorów [H]


Zapowiedź hokejowych Mistrzostw Świata seniorów [H]

 

Dokładnie 9 sezonów temu Słowacja zorganizowała swoje ostatnie MŚ dywizji Top w hokeju na lodzie. Dla kibiców w kraju zakochanym w tej dyscyplinie była to wieczność. Jednak na pocieszenie dla ponad pięciomilionowego kraju, Słowacy będą ponownie gospodarzem najważniejszej hokejowej imprezy. I to po raz piąty.

30 maja wystartują z pewnościa niezwykłe mistrzostwa. O najcenniejsze dla każdego hokeisty trofeum powalczy 16 zespołów, wszystkie ze Starego Kontynentu. Organizatorzy liczą na duże zainteresowanie turniejem. Mecze bezpośrednio z lodowiska może obejrzeć 20.000 widzów. Obiektami – gospodarzami mistrzostw zostały Fun arena oraz STD Arena.

 

17 sezonów historii

 

Hokej jest najstarszą dyscypliną, jaka pojawiła się na PPM. Gra ruszyła w kwietniu 2009, natomiast pierwsze MŚ odbyły się już w trzecim sezonie, a ich gospodarzem byli Czesi. Słowacja, jak już wcześniej wspomniałem, organizowała turniej dywizji Top dotychczas czterokrotnie. Miało to miejsce w sezonach: 6, 8, 10 i 11. Tym samym, po obecnym sezonie Słowacja będzia miała na swoim koncie o 1 turniej MŚ dywizji Top więcej od Czechów, którzy najlepszych zawodników globu gościli czterokrotnie.

Jeśli spojrzymy na sportowe dorobki zespołów to liderami klasyfikacji są niewątpliwie Łotysze. Lider rankingu PPM ma na swoim koncie 5 złotych medali oraz najwięcej krążków ogółem – 11. Polacy ciągle czekają na swóje pierwsze złoto. Póki co, trzykrotnie musieliśmy się zadowalać srebrem. Może właśnie te mistrzostwa będą dla naszej ojczyzny przełomowe?

 

 

Zamazać plamę

 

Ostatnie mistrzostwa były dla Polaków jedymi z najgorszych w ostatnich pięciu sezonach. Od kiedy awansowaliśmy do elity, gramy dość nierówno. Najniżej uplasowaliśmy się na 13. pozycji (sezon 8). Jednak ostatnie lata dały ogromne powody do optymizmu. Po osimioletniej kadencji ZenkaKonevki, podczas której zdobyliśmy srebrny i brązowy medal, nadszedł czas CraCK84. I niewątpliwe dwa sezony pracy z reprezentacją Polski były najefektywniejszym okresem naszego hoekja. Dwa sezony pod rząd byliśmy drugą siłą na świecie, dzięki czemu zaliczyliśmy ogromny skok w rankingu. Od sezonu 18 naszą kadrą dowodzi MarcinK. I o ile jego debiut na ławce kraju nad Wisłą zakończył się przyzwoitym czwartym miejscem, tak w ubiegłym sezonie zakończenie mistrzostw po drugiej fazie grupowej, a co za tym idzie brak awansu do ćwierćfinału, było blamażem.

Aspiracje były niewątpliwie ogromne. Nastąpił gwałtowy zwrost zainteresowania hokejem w Polsce, ale przede wszystkim jego rozwój ze sportowego punktu widzenia. Przez trzy sezony meldowaliśmy się w półfinale. Cóż więc zawiodło, że na początku lutego Polska będąca zdecydowanie jednym z kandydatów do medalu, zaliczyła koszmarny występ. Aby tego było mało, blisko spadku do I dywizji byli nasi zawodnicy do lat 20. Reprezentacja, która pod dowództwem Yoyogiego pnęła się w górę hierarchi juniorskiej i na ostatnich mistrzostwach zajęła bardzo wysoką szóstą lokatę, musiała bronić się przed degradacją. Czy można powiedzieć, że ten sezon był po prostu pechowy dla Polski? Chyba za wcześnie, żeby mówić o kryzysie.

Polacy nie imponują także formą w meczach kontrolnych. Na 10 ostatnich meczów, wygraliśmy tylko 3! I to z drużynami znajdującymi się daleko za naszymi plecami w rankingu. Szczególnie bolesna może być przegrana z Czechami aż 1:6. Choć liczę, że będzie to dobry prognostyk. Wystarczy spojrzeć na sparingi, z których na 14 spotkań przegraliśmy jedynie 2! Niestety bardzo dobra forma w meczach towarzyskich nie przeniosła się na wynik w MŚ. I właśnie może to był tragiczny w skutkach ruch naszego menadżera, który przyłożył zbyt dużą wagę do spotkań mówiąc kolokwialnie „o pietruszkę”. Tym razem nasze przygotowania wyglądają zupełnie inaczej i oby to był dobry znak. MarcinK jest bardzo dobrym menadżerem i wierzę, że wyciągnął wnioski z ostatniego sezonu.

 

Mistrzowska grupa

 

Podobnie jak na poprzednich mistrzostwach, ponownie skrzyżujemy kije z Finlandią. Tym razem będzie to jednak zgoła inna potyczka, gdyż rok temu, to Polacy byli faworytami. Teraz czeka nas kluczowe starcie w pierwszej fazie grupowej z świeżo upieczonymi mistrzami Świata. Spotkanie to będzie o tyle ciekawe, gdyż prawdopodobnie zadecyduje z jakim dorobkiem punktowym przystąpimy do II fazy turnieju. A jak pokazał ostatni rok, im więcej oczek zabierzemy ze sobą do drugiej części słowackiego mundialu, tym wzrosną nasze szanse na awans do fazy pucharowej.

W grupie 4 spotkamy się także kolejno z Danią i Hiszpanią. Co ciekawe, mimo bardzo słabych wyników w meczach przygotowawczych, właśnie z tymi dwiema nacjami udało nam się zwyciężyć już w tym roku. W oficjalnych meczach także nie wyobrażam sobie innego wyniku, niż zwycięstwa Biało-Czerwonych. Duńczycy na poprzednich mistrzostwach zajęli czwarte miejsce w grupie i walczyli o utrzymanie w elicie. Hiszpania to obok Niemiec beniaminek w dywizji Top. Świetny występ w Portugali i tylko jedna porażka w grupie, pozwoliły drużynie z Półwyspu Iberyjskiego wygrać rywalizacje w dywizji I i ponownie zagościć w gronie najlepszych. Doświadczenie Polaków w imprezach najwyżej rangi powinno być jednak kluczowe i może nam dać przewagę nad mniej ogranym zespołem.

 

 

 

Bardzo gorąco powinno być także w grupie 1. Spotkają się w niej dwaj ubiegłoroczni pófinaliści mistrzostw - Łotwa (lider rankingu PPM) i Serbia. Będzie to też szansa do rewanżu za mecz o brązowy medal, który zakończył się wygraną gospodarzy 3:1. Stawkę uzupełniają reprezentacje Węgier i Niemiec. Nasi bratankowie z Europy Środkowej ostatni mundial zakończyli na 6. pozycji, natomiast Niemcy to drużyna, która awansowała do elity, jednak nie chce być chłopcem do bicia. W rywalizacji o uniknięcie gry w grupie spadkowej ma niewielkie szanse, jednak kluczowe będzie każde spotkanie i każdy ewentualny punkt zdobyty w meczach z wyżej notowanymi rywalami.

 

Wśród faworytów…

 

Na podstawie sił poszczególnych drużyn stworzyłem szeroką listę potentatów do zgarnięcia pucharu.

 

 

 

Powyższa tabela świadczy niewątpliwie o wielkim potencjale jaki drzemie w reprezentacji Litwy. Doskonałe szkolenie bramkarzy i świetni defensorzy mogą dać temu narodowi wysoką pozycję na mistrzostwach. Ponadto Litwini trafili do dość łatwej grupy nr 3, w której zmierzą się z Czechami, Francją i Chorwacją. W meczach z dwoma ostatnimi teamami wydają się być zdecydowanymi faworytami. Warto zwrócić uwagę na tą grupę także z innego powodu. W drugiej fazie grupowej Biało-Czerwoni trafią na trzy drużyny właśnie z grupy 3. Losowanie było dla Polaków dosyć łaskawe, bo zarówno Czesi jak i Litwini spisali się w ubiegłym sezonie poniżej oczekiwań i są zdecydowanie w zasięgu naszego zespołu. Znacznie trudniejszą drogę do ćwierćfinału mają ekipy z 1 i 2 grupy. Dlatego podkreślam, że tak duże znaczenie będzie dla nas miało spotkanie z Finlandią. Połamania kijów Polacy!

 

 

 

 

Bibliografia:

Yoyogi, Przygotowania na półmetku, PowerPlayManager Magazyn, 21 września 2014 [dostęp 20 maja 2015)

 

 

Artykuł kandydata do magazynu PowerPlayManager.