Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Turnieje marzeń - Małe piwo... dla przeciwników


Turnieje marzeń - Małe piwo... dla przeciwników

Trójka odważnych stawiła się w poniedziałek na spotkania w ramach 1/8 finału miedzynarodowych rozgrywek. Arkadia Krakau wyjechała do ciepłych Włoch, natomiast nasi uczestnicy Ligi Mistrzów rozegrali swoje spotkania na własnym parkiecie. Nadzieje wielkie, bo i cel nie byle jaki - awans do najlepszej ósemki. Nie było to całkiem łatwe, bo przeciwnicy nie są tacy "drewniani". Nasze drużyny wiedziały o tym przed meczem, a tymbardziej po... Zapraszam do lektury. 

 

Liga Mistrzów

 

Dąbrovia vs. Radnik Zagreb 35:37o

 

Chorwaci weszli do fazy playoff obok ReValiATiON 09 z 13-tej, bardzo mocnej, jak nie najmocniejszej grupy w LM. Sama drużyna Eternala09 miała z nim niemałe problemy, dlatego Dąbrovię czekał ciężki mecz. Główną obawą przed tym spotkaniem była zdolność rzutowa rywali, jednak w rzeczywistości wyglądało to trochę inaczej. Szóstki najczęściej wystawiane przez oba zespoły mają skuteczność na podobnym poziomie. Ten mecz był jednak szczególny, ważniejszy od innych rozgrywanych w lidze czy w PK. W tym przypadku Roman Smoroń całkiem dzielnie spisywał się na bramce i obronił paręnaście piłek. Wynik absolutnie odzwierciedlał to, co wydarzyło się na boisku. Bardzo wyrównana gra, w której nikt śmielej nie zaatakował. Były dobre ataki ze strony gości, kiedy to parę bramek pod rząd rzucił Wiktor Żbikowski czy Carl Mohammed. Ze strony drużyny z Zagrzebia dobrze prezentowali się Czesi, Radislav Dytrt i Vladimír Dunda, którzy łącznie rzucili 15 bramek. Kiedy wynik krąży w okolicach remisu szczęście odgrywa najważniejszą rolę. I prawie się uśmiechnęło do naszych szczypiornistów. Gdyby nie rzut Antuna Pigaca na półminuty przed końcem spotkania, Dąbrovia cieszyłaby się awansem do kolejnej rundy. W dogrywce, przy stanie 35:36, wysoki pressing i indywidualne krycie nie odniosły efektu. Na 3 sekundy przed końcem padła bramka decydująca o losach spotkania. Niestety, to goście cieszyli się z awansu do 1/4 LM. Dąbrovia została z pustymi rękoma... Czy można winić Sheriona85 za taktykę? Raczej nie, ponieważ ona była raczej po stronie gospodarzy. Zaważył uśmiech losu do przeciwnika i nie można nic więcej zrobić. Brawa za walkę i wielkie emocje w tegorocznej edycji LM!

 

ReValiATiON 09 vs. White Crows 20:31

 

Jakby nie było, Czesi, jako największa społeczność w tej grze, wręcz muszą mieć mocnego kandydata w Lidze Mistrzów. Można by było powiedzieć to samo o Polsce. Pozostaje pytanie, kto poświęci więcej dla tych jakże prestiżowych rozgrywek. W końcu oba kraje mają wyjątkowo mocne ligi. Okazało się, iż to Czesi postawili na jedną kartę i wylali więcej potu od gospodarza. Różnicy jako takiej nie było w pierwszej połowie, kiedy zespół Eternala09 spróbował swoich sił. Tam wcale nie szło źle. Rywale co prawda wyszli na niewielką przewagę, jednak można było wciąż walczyć o wyrównanie. Do połowy wynik 11:14, który bez problemu dało się odrobić. Gdyby nie ta decyzja... Eternal postanowił bowiem, że odpuszcza mecz. Chciał pozostawić energię na ligę, w dodatku rywale dobrze trafili z taktyką, co spowodowało pogrom w drugiej połowie. Przy takim wypadku zdarzeń zawsze dobrze czuje się bramkarz, który rzeczywiście rozegrał świetny mecz. Oliver Kožuch bronił na 46% skuteczności, co oczywiście jest wręcz kosmicznym wynikiem. Nic dziwnego, że to on został "Man of the match". ReValiATiON 09 nie powtórzy wyczynu sprzed pierwszego sezonu, kiedy tryumfował w PZP. Jego przygoda w tej edycji LM kończy się na 1/8 finału.

 

Puchar Zdobywców Pucharów

 

Spettaculario H.C. vs. Arkadia Krakau 31:25

 

Niestety, Arkadia również nie potrafiła osiągnąć korzystnego wyniku. Choć przeciwnik był znacznie słabszy, to argumenty na ten mecz miał znacznie większe. Po pierwsze: Druga liga włoska to nie pierwsza polska... O oszczędzaniu energii przez gospodarzy nawet nie było mowy, co nie było do końca jasne w przypadku Arkadii. Po drugie, Satyricon75 świetne trafił z taktyką pod przeciwnika. Kiedy Arkadia zdecydowała się na rzuty głównie z 9. metra, obrona wyszła wysoko, a cofnęli się do ustawienia 6-0, gdy szczęścia próbowali Chruścik i Grzegorczyk, skrzydłowi gości. Może atut własnego boiska nie jest trzecim argumentem, bo 6 bramek różnicy to jednak sporo i nie miał on większego znaczenia. Ta drużyna złożona z samych wychowanków poradziła sobie z polską drużyną, która przecież w sezonie zasadniczym I ligi nie daje szans praktycznie nikomu. Arkadia Krakau może już myśleć już tylko o lidze. Być może zobaczymy ją w akcji podczas następnego sezonu i być może wtedy osiągnie lepszy rezultat. 

 

Czy to w PZP, czy w LM, 1/4 finału odbędzie się bez udziału polskiej drużyny. Można powiedzieć szkoda, ponieważ znamy potencjał tych drużyn i wiemy, że potrafią bardzo wiele. Dziękujemy wszystkim zespołom uczestniczącym w tej edycji międzynarodowych rozgrywek, bo jedno jest pewnie - wstydu nie przyniosły. I cóż, do następnego sezonu!