Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Turnieje marzeń - Brazylia i Szwecja za mocna


Turnieje marzeń - Brazylia i Szwecja za mocna

To już faza pucharowa międzynarodowych rozgrywek! Pięć polskich zespołów stawiło czoła klubom z różnych zakątków świata. Nawet po świetnie rozegranej rundzie grupowej można było stanąć na pierwszym przeciwniku i odpaść z turnieju. W przypadku zwycięstwa nad rywalem klub znalazł się automatycznie w 1/8 finału. Czy w wśród nich znajdą się Polacy? Tradycyjnie zapraszam do lektury.

 

 

Liga Mistrzów

 

ReValiATiON 09Polska  vs. GalatasarayTurcja  33:25

Polska reprezentacja piłki ręcznej ostatnio odnosi serie zwycięstw w eliminacjach do MŚ. Przy okazji gospodarują energię dzięki wystawieniu osobnej szóstki do ataku i do obrony. Podobną taktykę zastosował Eternal09 przeciwko tureckiemu Galatasaray. Przeciwnik również dał wszystkim 12-stu zawodnikom pograć w spotkaniu o 1/8 finału LM. Gospodarze zaczęli uciekać od rywala dopiero w drugim kwadransie gry, gdzie Alexey Zernov i Stacey Wells kilkukrotnie pokonali bramkarza gości. Wypracowaną przewagą umiejętnie utrzymali i do szatni schodzili z wynikiem 16:13. Na początku drugiej odsłony toczyła się wyrównana walka. Cały czas miejscowi trzymali przewagę 3-5 goli. Na 10 minut przed końcem Eternal09 zdecydował się pozostawić na boisku tylko obronną formację. Źle? Ależ skąd. To właśnie wtedy ReV zaliczył serię 5-ciu bramek, co nie dało najmniejszych szans rywalom. Wynik jak najbardziej zasłużony i mamy pierwszego Polaka w następnej rundzie turnieju!

 

Freaky FridaySzwecja  vs. FC Wolsztyn JPPolska  30:26

Każdy podczas losowania, nie tylko w Polsce modlił się "Boże... tylko nie Szwed". On nie usłyszał próśb Gesia i niestety... trzeba było rozegrać spotkanie właśnie ze skandynawskim Freaky Friday. Początek spotkania zwiastował pogrom, gospodarze prowadzili 5:0 po niespełna 7-miu minutach. Nie mogło to dziwić, bowiem to oni byli faworytem i taki przebieg zdarzeń nie zaskoczył nikogo. Kibicom nie podobały się kolejne minuty w wykonaniu Szwedów. Polacy nie doprowadzili do wyrównania, ale zredukowali stratę do 1-2 goli. Ze stratą dwóch bramek do przerwy można było powalczyć. Z większym nastawieniem podeszli do drugiej połowy. Tam, prócz szturmu na bramkę Wiktora Szajny w pierwszych minutach, nie potrafili nadążyć za grą rywala. Wynik wcale nie jest najgorszy, co może cieszyć managera polskiego zespołu. Fakty jednak są takie, że FC Wolsztyn JP żegna się z Ligą Mistrzów.

 

DąbroviaPolska  vs. Styrian CrusadersAustria  36:31

Dąbrovia gościła na swojej hali dość nietypowego przeciwnika. Z całym szacunkiem do niego, ale austriacki manager miał sporo szczęścia. W jego zespole jest tylko dwóch bramkarzy zza granicy, reszta to... wychowankowie. I Ci szczypiorniści potrafili doprowadzić zespół do 1/8 Ligi Mistrzów... Ok, dość rozżaleń, bo nie o to w tej grze chodzi. Rywal jak każdy, trzeba było z nim zagrać i wygrać. Mecz był dość chaotyczny, z wieloma zwrotami akcji. W drugim kwadransie gry przewaga gospodarzy zaczęła się stabilizować. Nie oddali jej aż do gwizdka kończącego pierwszą część. Wynik 18:14 mógł cieszyć zawodników Dąbrovii, ponieważ cel na 30 minut został osiągnięty. Wystarczyło jedynie utrzymać tę przewagę. Tylko w jednym momencie drugiej odsłony spotkania goście złapali kontakt, potem i tak zespół Sheriona85 nie pozwolił na więcej dzięku czemu zobaczymy ich za tydzień w kolejnej rundzie LM!

 

 

Puchar Zdobywców Pucharów

 

MagicpowPolska  vs. Cucuta HCBrazylia  28:32

Jedyny Brazylijczyk w PZP postanowił nie przebierać w środkach i szczypiorniści grali w tym spotkaniu na maksa. Polacy również uznali, że stawka jest zbyt wysoka by oszczędzać energię. Można było więc oczekiwać zażartej walki na parkiecie. Początek spotkania był bardziej pod dyktandem Polaków, jednak nie na tyle, by Brazylijczycy mieli problem dogonić przeciwnika w dalszej części meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:15. Trzeba było wierzyć w odwrócienie losów spotkania, bowiem to goście jak dotąd lepiej prezentowali się na boisku. Niestety, na nadziejach się skończyło. Choć Magicpow nie tracił do rywala, to nie potrafił go dogonić. Po końcowym gwizdku sędziego gospodarze nie mogli być zadowoleni. Ten zespół nie rozegra już żadnego spotkania w ramach tej edycji PZP. Szkoda, bo w grupie Magicpow prezentował się naprawdę dobrze ogrywając tam ciężkich rywali. 

 

HC IONY PITESTIRumunia  vs. Arkadia KrakauPolska  28:32

Z ruskim CTTAPTAK Arkadii przyszło zmierzyć się w rywalizacji grupowej PZP. Teraz w fazie pucharowej trafił na rumuński klub, w którym zdecydowanym liderem jest Svyatoslav (Staszek, Stefan?) Zvarov, pozyskany właśnie ze wschodu. Dał o sobie wspomnieć parę razy, szczególnie w momentach, kiedy jego zespół był w szczególnej potrzebie. Ich było całkiem sporo, ponieważ Arkadia jak zwykle prezentowała dobrą formę i szybko stworzyła przewagę. Zawiódł trochę Konrad Przychodzki, ponieważ trafił tylko 4 razy na aż 14 prób, ale w zamian dobrą skutecznością popisał się Karol Chruścik. Przebieg meczu był cały czas kontrolowany przez gości i to Polacy przechodzą do 1/8 finału PZP.

 

Grono polskich drużyn w ten poniedzałek trochę się skurczył. W grze pozostają trzy zespoły. Na 5 strzałów (zaczniecie podejrzewać, że jestem fanem biathlonu :) ) Polska "zestrzeliła" 3 cele. Na 1/16 finału stanęły: FC Wolsztyn JP i Magicpow. Dziękujemy im za walkę i sporo emocji, szczególnie podczas rundy grupowej. A jak spiszą się pozostałe drużyny? O tym już za tydzień, polecam również śledzić ich zmagania w poniedziałek o 18!