Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

"Wybrani spośród Nas" nr 9


"Wybrani spośród Nas" nr 9

Witam w kolejnym artykule z serii: "Wybrani spośród Nas". Moim dzisiejszym gościem jest redaktor naczelny magazynu PPM, a także od niedawna asystent Kapitana Polskiej społeczności - Oddajcebule. Zapraszam do lektury

Tomic: Witam. Czy mógłbyś przedstawić się naszej społeczności i opowiedzieć coś o sobie?

Oddajcebule: Mam na imię Kuba. Wspólnie z żoną Martą wychowujemy nasze dwa wielkie skarby. 3-letnią córeczkę Hanię i Marcelka, który wkrótce będzie miał już 3 miesiące. Zawodowo jestem żołnierzem. Hobby niewyszukane. Lubię sport i dość dużo o nim czytam, a także dobre kino. Grałem kiedyś trochę w piłkę… pół zawodowo czy pół amatorsko, jakkolwiek to nazwać, jednak kariery nie zrobiłem :)

Tomic: Jak wyglądała Twoja droga do PPM? 

Oddajcebule: Kolega z pracy pokazał mi PPM. A ściślej, przekonał do gry mnie i kilku jeszcze chłopaków. Dwóch gra ze mną do tej pory :). Szukałem dobrego menadżera przeglądarkowego, by móc rywalizować z „żywym” przeciwnikiem. Gra bardzo szybko stała się jedyną tego typu w którą gram. 

Tomic: Jak to się stało, że trafiłeś do redakcji magazynu PPM?

Oddajcebule: Moja droga do redakcji Magazynu jest chyba jedną z najbardziej klasycznych. Grając jeszcze w piątej lidze zacząłem pisać zapowiedzi i podsumowania kolejnych ligowych kolejek. Miałem 15- 20 stałych czytelników. W tym czasie Redaktorem Naczelnym był Deadlock. Nie pamiętam już jak weszliśmy w kontakt, w każdym razie poproszono mnie o napisanie artykułów do Magazynu. Napisałem dwa- trzy, które opublikowano i… zostałem redaktorem. 

Tomic: Może mógłbyś wyjaśnić naszym czytelnikom na czym polega Twoja praca w redakcji, gdyż wbrew pozorom funkcja redaktora naczelnego to dosyć odpowiedzialna funkcja. Czy pełniona funkcja sprawia Ci przyjemność?

Oddajcebule: Będąc jeszcze redaktorem, i rozmawiając z kapitanem społeczności o przyjęciu roli Naczelnego, ustaliliśmy wspólnie, że polski Magazyn powinien trzymać odpowiedni poziom. Wcześniej dużo było narzekań na regularność publikacji itd. Postanowiłem spróbować to zmienić. Dlatego mimo sympatii i dużej wdzięczności za włożony wysiłek kilka osób musiałem już zwolnić. Najczęściej ze względu na brak czasu, pracę czy obowiązki rodzinne, nie mogły podołać minimalnym wymaganiom stawianym przeze mnie redaktorom. ”Metodą selekcji” udało mi się skompletować świetny zespół. Panowie wykonujecie bardzo dobrą robotę i bardzo Wam za to dziękuję. Oprócz nadzorowania pracy kolegów redaktorów, przeglądam prace członków społeczności, którzy chcieliby opublikować swoje artykuły. Nasz Magazyn otwarty jest na „twórczość” innych użytkowników i jeśli tylko ich prace są ciekawe i „nadają się do druku”, lądują na łamach Magazynu. Robię comiesięczne sprawozdania z pracy Magazynu dla kapitana i oczywiście jestem na bieżąco z forami tematycznymi. Wszystkie sugestie społeczności są brane pod uwagę, choć z oczywistych względów nie wszystkie przekazuję do realizacji.

Ponadto pisałem już krótkie artykuły- reklamy, na zlecenie kapitana społeczności, które miały ukazywać się na stronach partnerskich itp. 

Tomic: Przed kilkunastoma dniami otrzymałeś nominację na asystenta kapitana Polskiej społeczności. Jak przyjąłeś to wyróżnienie?

Oddajcebule: Byłem bardzo zaskoczony, ponieważ zupełnie nie wiedziałem o takich planach. Dopiero gdy zalogowałem się do gry i na poczcie zobaczyłem pierwsze gratulacje a przy nicku „duże A”, dowiedziałem się że zostałem asystentem. To dla mnie duże wyróżnienie i docenienie Magazynu. Bo to za sprawą kolegów redaktorów tak zmieniła się ocena Magazynu przez społeczność. Tak naprawdę to tylko dzięki ich zaangażowaniu „poszedłem w górę”.

Tomic: Jak bardzo od czasu tej nominacji zmieniły się Twoje obowiązki w projekcie PPM?

Oddajcebule: Nie zmieniły się praktycznie wcale, przynajmniej przez te kilkanaście dni. W dalszym ciągu Magazyn to „moja działka” i na nim skupiam swoje wysiłki. 

Tomic: Prowadzona przez Ciebie drużyna piłkarska ma dość nazwijmy to specyficzną nazwę. Skąd zaczerpnąłeś pomysł na nazwanie drużyny w ten oto sposób?

Oddajcebule: Tak jest specyficzna. To był spontan, sam nie jestem w stanie przedstawić Wam genezy nazwy mojego klubu piłkarskiego, a później już tylko kontynuowałem tradycje :)

Tomic: Jako manager piłkarskiego zespołu raczej nie masz zbyt wielu powodów do zadowolenia. Twoja drużyna pod względem potencjału należy absolutnie do czołówki Twojej IV ligi, jednak w zakończonym niedawno sezonie znowu zajęła trzecie miejsce. Jest to kwestia braku szczęścia w kluczowych momentach sezonu, czy raczej rodzaj taktyki?

Oddajcebule: Grę zacząłem od trzeciego sezonu i niestety nie dokonałem dobrych inwestycji. W grze rządzili wtedy „jedno-skilowcy” i również w moim klubie grała nie najlepsza kadra piłkarska. Po awansie do III ligi całkowicie odmłodziłem skład i grając juniorami z hukiem spadłem do IV ligi. Pobyt miał trwać sezon, max dwa. Niestety przedłużył się do trzeciego. Nie będę ukrywał, liczyłem na awans w poprzednim sezonie, jednak znów zająłem trzecie miejsce. W tym kolejny raz „zaatakuję” III-ligę, zobaczymy czy rywale pozwolą. Najważniejsze dla mnie jest to, że regularnie rozbudowuję stadion, a w gruncie rzeczy bardzo młody skład robi szybkie postępy. Niestety pieniądze w niższych ligach są bardzo małe, dlatego muszę się ratować sprzedażą wychowanków i „okazji” z TL, które zapewniają mi te dodatkowe 60-80 mln. w sezonie i możliwość stałego rozwoju klubu.

Tomic: Już ponad miesiąc od rozpoczęcia zmagań w piłce ręcznej. Jakie wrażenia?

Oddajcebule: Pozytywne. To pierwszy sport w którym gram od początku i nie ukrywam, że możliwość rywalizacji z równego poziomu jest bardzo pobudzająca. Oczywiście dużą rolę według mnie odegra szczęście do wychowanków z akademii, ale zobaczymy czyje wizje rozwoju klubu okażą się bardziej trafne.

Tomic: Twoja drużyna jest w czołówce II ligowców. Jakie plany na niedaleką przyszłość?

Oddajcebule: Sam nie zaliczyłbym mojej Politechniki do czołówki II ligi. W wersji beta miałem dużo lepszych szczypiornistów. Akademia też specjalnie mnie nie rozpieściła, ale nie narzekam mogło być dużo gorzej. Cel to oczywiście awans do play- off i utrzymanie się w drugiej lidze. Jeśli tylko znajdę jakieś mega- taleny wśród najmłodszych adeptów piłki ręcznej w moim rodzinnym mieście to powalczę z największymi o jak najlepsze miejsce. Choć aktualnie pierwsze cztery drużyny z mojej ligi wydają się poza zasięgiem.

Tomic: Jakiej rady udzieliłbyś nowym managerom, którzy rozpoczynają swoją przygodę z projektem PPM w piłce ręcznej?

Oddajcebule: Nie będę się wymądrzał, bo są dużo lepsi ode mnie menadżerowie. Osobiście rozbudowałem halę za stosunkowo niewielkie pieniądze i inwestuję w akademie sportową. Na początku gry to oraz rozbudowa działu ekonomii i zasobów ludzkich jest dla mnie priorytetem. Wiadomo im lepsze miejsce tym lepsi sponsorzy, a od kolejnego sezonu już powoli zacznie się wielki wyścig zbrojeń.

Tomic: Dziękuję za rozmowę.

 

Moim dzisiejszym gościem był asystent kapitana Polskiej społeczności, a zarazem redaktor naczelny magazynu PPM Oddajcebule. Ja natomiast zapraszam na kolejny artykuł z serii: "Wybrani spośród Nas". Zapraszam!