PowerPlay Magazyn

Witajcie!

Nadszedł czas na zajęcie się PZP. Tutaj także mamy dwóch przedstawicieli. Pozor Krynica jako zdobywca pucharu oczywiście zagrał w fazie grupowej bez kwalifikacji - to wszyscy wiemy. Ale nasz drugi finalista zeszłosezonowego pojedynku o puchar kraju - STS Snk FC - sprawił kolejną niespodziankę awansując dalej. Tak jak w samym PK szedł jak burza, tak i w kwalifikacjach do PZP nie obyło się bez fajerwerków. Pierwszy mecz drużyna laxa przegrała 0:3 na wyjeździe z portugalskim FK SANTO ANDRE. Wszystko wskazywało na to, że „już po ptokach", ale nie! Rewanż na własnym stadionie okazał się fenomenalny w wykonaniu naszej drużyny, wynik 5:1 i oto Snk sprawił kolejną, jakże fantastyczną, niespodziankę. Przyszedł czas na spotkania grupowe...

Grupa 10 - Pozor Krynica

Drużyna Pozor'a w grupie spotka się z serbskim FK LORIS, estońskim Fc Paikuse oraz rumuńskim FC POLITEHNICA IASI. Szanse na wyjście są, bo cała stawka jest dosyć równa, a nasz pierwszoligowiec posiada całkiem niezłą drużynę. Pierwszy mecz ekipa z Krynicy zagrała na wyjeździe w Rumunii...

FC POLITEHNICA IASI vs Pozor Krynica

Tuż po rozpoczęciu spotkania dało się zauważyć, że trener gospodarzy ustawił drużynę defensywnie. Inicjatywa była po naszej stronie. Piłka chodziła jak po sznurku, a Rumuni starali się jedynie przeszkadzać drużynie z Krynicy. Przewaga była ewidentna, lecz stojący między słupkami gospodarzy Róbert Araňoš raz po raz wychodził bezpiecznie z opresji. W końcu, już w doliczonym czasie gry, Zbigniew Król przypieczętował przewagę Pozor'a, strzelając bramkę pięknym strzałem z piętnastu metrów. Bramka do szatni spuściła ciśnienie z gości, a gospodarzy widocznie podłamała. W drugiej połowie gospodarzy było stać tylko na jeden celny strzał, a goście spokojnie grali swoje. W 71' na boisku pojawił się młody Szymon Borak i to właśnie on na pięć minut przed końcem ustalił wynik meczu na 2:0 dla Pozoru Krynica.

Grupa 14 - STS Snk FC

Natomiast laxa wraz ze swoją przebojową drużyną trafił zdecydowanie gorzej niż jego poprzednik z finału PK. Słowacki Fc DISCOVERY Team wydaje się być poza zasięgiem, niemiecki Fc Tiggers Villingen jest niedużo gorszy od Słowaków, ale wciąż silniejszy on naszej drużyny. Ostatni przeciwnik to irlandzki Black Falcon, może w tym przypadku będzie łatwiej coś ugrać. W każdym razie czeka naszego rodaka nie lada wyzwanie, pierwsze spotkanie odbyło się z faworytem grupy na obcej słowackiej ziemi...

Fc DISCOVERY Team vs STS Snk FC

Na początku spotkania wszystko wskazywało na to, że scenariusz oraz wynik jest z góry ustalony. Gospodarze ruszyli do przodu... a drużyna z Sanoka się broniła. Pozostało czekać tylko na bramki Słowaków. W 13' stadion zamarł, faul w polu karnym i sędzia nie miał innego wyjścia, jak tylko wskazać na wapno. Pewnym egzekutorem w drużynie gości okazał się Ladislav Dzuro i w taki oto sposób STS Snk FC niespodziewanie wyszedł na prowadzenie. Ambicja gospodarzy została mocno podrażniona, rzucili się pełną parą do odrabiania strat. Minęło ledwie kolejnych 17 minut i koszmar gospodarzy stał się faktem, drugi celny strzał Polaków i po raz drugi piłka wylądowała w siatce. Sprawcą tejże sensacji był Ryszard Łasko, nikt nie wiedział, co się dzieje. Nawet goście byli zaskoczeni takim obrotem sprawy. Druga połowa zaczęła się... polska drużyna dorwała się do piłki. Była 47' spotkania, szybka akcja lewym skrzydłem i Albert Bizak po raz trzeci pokonał słowackiego bramkarza! To był szok... gwizdy ze stadionu były słyszalne chyba het het daleko od niego. To już był koniec meczu dla Fc DISCOVERY Team. STS Snk FC przyjechał na ten mecz jako drużyna skazana na porażkę, a skończyło się okazałym zwycięstwem 3:0. Wspaniały mecz w wykonaniu Polaków!

Nasze drużyny w PZP zaliczyły zdecydowanie lepszy wieczór niż koledzy grający w LM. Pozor spokojnie wygrał 2:0, to był wynik, którego mogliśmy się spodziewać. Ale laxa nie przestaje mnie zadziwiać. Najpierw eliminacje, przez które przeszedł rzutem na taśmę, a teraz jakże ważne wyjazdowe zwycięstwo z najsilniejszymi w grupie Słowakami. Jak dla mnie to fenomen tych rozgrywek jak do tej pory. Zaznaczę jeszcze, że STS Snk FC jest jedynym zespołem w PZP, który na co dzień gra w III lidze. Wspaniała dyspozycja, oby utrzymała się ona w kolejnym wyjazdowym meczu, tym razem w Irlandii z tamtejszym Black Falcon. Natomiast Pozor Krynica wybierze się na „wycieczkę" do Estonii. Czeka ich tam nie lada wyzwanie, gdyż gospodarz FC Paikuse to mocna drużyna i nasz rodak będzie się musiał mocno postarać, aby ugrać dobry wynik.

Korekta stylistyczna: LeoDarr