Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Krynica świętuje zwycięstwo w Pucharze Kraju!


Krynica świętuje zwycięstwo w Pucharze Kraju!

„Puchar tysiąca drużyn", jak potocznie nazywane są rozgrywki o Puchar Kraju w Polsce, wreszcie zakończyły się w miniony piątek. To pierwsze z najważniejszych futbolowych rozstrzygnięć w naszym kraju. W tym sezonie dość niespodziewanie, oczywiście biorąc pod uwagę przed rozgrywkowe typowania, triumf święcił zespół Pozor Krynica. Zwycięzcy w finale nie dali żadnych szans największej rewelacji turnieju, trzecioligowemu zespołowi STS Snk FC. Brązowe medale zawisły na szyjach Niedźwiedzi, a tuż za podium uplasowały się Ogry Zielona Góra.

 

FINAŁ: A jednak pierwsza liga!

 

Tylko nieco ponad 14 tyś. widzów mogło na żywo obejrzeć finałowy mecz Pucharu Polski. Na rozbudowywanym (choć i tak troszkę przestarzałym) obiekcie w Krynicy w przeważającej większości zasiedli kibice Pozoru. Przed spotkaniem pytani przez nas fachowcy niemal jednomyślnie przewidywali, że w meczu tym gospodarze będą prowadzić grę, a piłkarze z Sanoka poszukają swojej szansy w kontratakach. Mecz był bardzo wyrównany. Niemal we wszystkich statystykach zanotowaliśmy remis. Strzały niecelne, rzuty rożne i wolne. Wszędzie tam obie ekipy osiągnęły te same wartości. Piłkarze z Krynicy dłużej utrzymywali się przy piłce i oddali więcej celnych strzałów i co najważniejsze dwa z nich znalazły drogę do bramki rywali. Bramki dla zwycięzców zdobyli Leopold Drahota i najlepszy na boisku Nikita Volchkov. Szczególnie należy wyróżnić reprezentanta Rosji. Wspaniale kierowana przez niego obrona kilkukrotnie łapała w pułapki ofsajdowe Sanoczan, bardzo wyraźnie ograniczając ich ofensywne walory (ciekawostką jest to, iż ta sztuka nie udała się rywalom ani razu). W obronie „na zero" i... ukoronowanie doskonałego występu golem otwierającym wynik meczu. Brawo Volkchov!

W wypowiedzi „na gorąco" po meczu, pozor z ulgą przyznał, że: „honor pierwszej ligi został obroniony"!


FINAŁ POCIESZENIA: „Stało się, stało się, to co miało się stać..."-węgierska rapsodia z dogrywką w tle.

 

Co prawda Kazik pisał te słowa w zupełnie innym kontekście, niemniej oddają doskonale rezultat konfrontacji o brązowe medale. Zwycięstwo w meczu o trzecie miejsce nie przyszło jednak Niedźwiedziom łatwo. Mecz tak jak było do przewidzenia, to dość wyraźna przewaga ekipy billyta. Jeszcze przed przerwą popularne „Miśki" udokumentowały swoją przewagę  piękną bramką z półobrotu zdobytą przez największą gwiazdę „niedźwiedziego ataku", Tamasa Lakatosa. W drugiej połowie w dalszym ciągu przeważali gospodarze ale... stan meczu wyrównały Ogry Zielona Góra. Ich jedyny celny w tej części meczu strzał na bramkę zamienił węgierski stranierii ekipy z Zielonej Góry, Laszlo Marko. W dogrywce więcej nerwów zachowały jednak Niedźwiedzie i dzięki drugiej bramce Lakatosa zdobyły brązowe medale. Wynik końcowy 2:1, a autorami wszystkich goli piłkarze z Węgier!

 

KRÓTKIE PODSUMOWANIE

 

W kontekście całego sezonu całkowicie zasłużone zwycięstwo Pozoru Krynica. Uniknęli co prawda konfrontacji z drużynami teoretycznie „lepszymi", tylko raz grając nie na swoim boisku. Notabene pewnie zwyciężając w Bytomiu z miejscowymi Niedźwiedziami. W każdym meczu drużyna z Krynicy była lepsza, a dzięki korzystnym wynikom spokojnie kontrolowała rywalizację w rozgrywkach!

Drugie miejsce to największa niespodzianka turnieju. Wspaniały wynik STS Snk  FC. Klub trzecioligowy, choć bardzo silny kadrowo, musiał do finału niemal wszystkie mecze grać z teoretycznie „lepszymi" drużynami. Zwycięstwa nad Nowym Dworem i Gruduskiem to najlepsza reklama piłkarzy z Sanoka. Trochę szkoda, że nie udało się w finale, niemniej i tak srebrne medale to największe osiągnięcie w historii klubu.

Kolejnym klubem, który trzeba wyróżnić są koubiki. Miejsce w najlepszej szesnastce „Ninje" zdobyły całkowicie zasłużenie, a towarzystwo mają przednie. W derbowej konfrontacji z Revaliation09 zabrakło bardzo niewiele, by utrzeć nosa faworytom. A przecież tydzień wcześniej ekipa kouby pewnie pokonała samych Los Rojiblancos.

Siódma runda to było maksimum na co stać było w tym sezonie kluby czwartoligowe. Niestety ostatni czterej reprezentanci tej klasy rozgrywkowej odpadli właśnie na tym etapie. Niemniej wyróżniamy świetną postawę GKS Sparta, kamikaze1112, LUZAK TEAM i Fc bronx. Trzecioligowców, oprócz oczywiście zdobywców srebrnych medali, pożegnaliśmy tylko rundę później. Wyraźnie obrazuje to układ sił w tegorocznym Pucharze. Pokazuje, jak trudne są to rozgrywki dla klubów z niższych lig i każe tym bardziej docenić wspaniały wynik klubu z Sanoka.

Okazja do rewanżu już w przyszłym sezonie, a dwóm najlepszym drużynom redakcja życzy wspaniałych wyników na europejskiej arenie. Polskiej federacji z kolei, dzięki m. in. dobrym występom wspomnianych wyżej „pucharowiczów" powrotu do reprezentowania naszego kraju w europejskich pucharach przez sześć drużyn. Cztery to stanowczo za mało dla „trzeciej siły" w futbolowym PPM.

 

Ogłoszenie redakcyjne:

Drodzy koledzy, korzystając z okazji chcielibyśmy wszystkich zainteresowanych polską ekstraklasą zaprosić do typerka. Wpisowe do zabawy wynosi symboliczne 10 kredytów, które w przypadku chęci uczestnictwa należy przesłać do użytkownika Bodziowłodek. Zabawa rozpoczyna się od 16 kolejki rodzimej ekstraklasy (tj. już w najbliższy piątek 22 lutego!). Każdy może dołączyć w dowolnym momencie. Regulamin zabawy znajdziecie na pierwszej stronie poniższego forum. Chcesz sprawdzić swoją wiedzę i szczęście. Masz szansę wygrać kilka kredytów dobrze się bawiąc z członkami polskiej (i nie tylko!) społeczności PPM. Zapraszamy do rywalizacji!