Wybierz kraj: | Polska |
a to dzięki za otuchę bede grał dalej a może wiesz co za nagroda jest o menadżera ppm bo dostałem jakieś 30dni temu wiadomość że za 50 punktów coś otrzymam i co to ta kiego
To pewnie w hokeju za 600 pkt doświadczenia Ale już nie pamiętam co to jest dokładnie oprócz obrazka w profilu jak u mnie: Longer_PL .
acha dzieki kolego a może zagramy towarzysko w hokeja i w piłkę co Ty na to?
A mnie silnik jak mówiłem nie lubi .
Dziwnym trafem dwóch najlepszych moich napadziorów dostało czerwienie i 2 kolejki pauzują.
Coś jest nie halo z tą grą.
Dziwnym trafem dwóch najlepszych moich napadziorów dostało czerwienie i 2 kolejki pauzują.
Coś jest nie halo z tą grą.
No ja bym się nie umawiał na takie sparingi bo to ryzyko ze silnik w sparingu ci da wygrać a w lidze przegrasz.
Nie gram w waszej lidze, więc nie widzę problemu w tej kwestii
BTW, szudri jak już jesteśmy przy sparingach to sugerowałbym grać ich jak najwięcej
BTW, szudri jak już jesteśmy przy sparingach to sugerowałbym grać ich jak najwięcej
heheh nie sprawdziłem ale pewnie dlatego ze to jest forum ligi w której ja występuje.
Zabłądziłeś?
Zabłądziłeś?
Tak jakoś przypadkiem tu trafiłem i przeczytałem post szudriego o "grającym zapleczu" a jak się pojawi coś nowego tu to też wpadam i patrzę czy ktoś kolejnych podobnych "rewelacji" nie głosi
Nie rozumiem o co Ci chodzi, bo jeśli mówisz o dzisiejszym meczu to nie ma w nim nic niezwykłego.
Gwoli ścisłości, gość ma lepszy skład od Ciebie. Ty swoich najlepszych zawodników wpuszczasz na końcówkę meczu, a z taką taktyką masz jeszcze odwagę narzekać na silnik? Gość w pomocy kompletnie Cię zdominował, zwłaszcza na skrzydłach gdzie kierowałeś 60% swoich ataków. Dziwią mnie zwłaszcza Twoje ataki lewą stroną gdzie masz najsłabszego pomocnika, a atak zupełnie pusty. Gryga wygrał mu mecz i nie ma w tym nic niezwykłego.
Wiesz ja dawałem ataki na wszystkie strony a że 60% skrzydlami to wina silnika poza tym dałem długie piłki bo wiadome że środek ma dobry .
Co do ustawienia nie takie widziałem ustawienia grajków jakie mieli przeciwnicy oderwane z kosmosu a gość cały sezon siedział na pierwszym miejscu bo tak mu silnik dawał.
U mnie normą jest że im bliżej końca tym częściej będę przegrywał taki urok tej gry.
Co do ustawienia nie takie widziałem ustawienia grajków jakie mieli przeciwnicy oderwane z kosmosu a gość cały sezon siedział na pierwszym miejscu bo tak mu silnik dawał.
U mnie normą jest że im bliżej końca tym częściej będę przegrywał taki urok tej gry.
To nie wina silnika, że 60% ataków szło skrzydłami tylko Twoja bo tak ustawiłeś (Tendencja ataków-> L M R).
Rywal nie miał taktyki oderwanej z kosmosu, 4-5-1 to jak najbardziej normalne ustawienie.
"gość cały sezon siedział na pierwszym miejscu bo tak mu silnik dawał" - tak się składa, że on w tym sezonie ani razu na 1 miejscu się nie znalazł, najwyżej na 4, siedzi tam dopiero od 4 kolejek.
"U mnie normą jest że im bliżej końca tym częściej będę przegrywał taki urok tej gry." - nie żadne uroki, tylko Twoja wina Zagrałeś w tym sezonie tylko 1 mecz na b.niskiej ważności, 2 na normalnej. Reszta wysoko/b.wysoko. Energia Twoich grajków leci na łeb na szyję więc nie dziw się, że zaczynasz przegrywać pod koniec sezonu.
Na potwierdzenie tak wygląda wykres rozwoju Twojej siły drużyny na przestrzeni ostatniego sezonu (ten cienki):
www.iv.pl/images/90626862...
Zaczynasz sezon z wartością 64, apóźniej jest już tyko gorzej. Poprzedni sezon podejrzewam zacząłeś z oceną ok 60 i skończyłeś z 38. W tym sezonie też skończysz z wartością 40-kilka. Na ten przykład ja zaczynałem z siłą 61, teraz wyciągam 73, jeśli akurat nikt mi nie pauzuje i wszyscy są zdrowi. I wszystkie mecze grałem na b.niskiej. Możesz oczywiście powiedzieć, że na co mi to, skoro jestem na 19 miejscu w lidze, ale mi to akurat wisi, bo nie gram o wynik. Ale gdybym załączył w niektórych meczach wyższą ważność niż b.niska to miałbym spokojnie koło 50pkt, bo większość meczów z dużo słabszymi rywalami przegrywałem właśnie przez ważność. Jak więc widzisz to nie gra jest "temu wszystkiemu" winna Wszystko jest logiczną konsekwencją naszych posunięć
Rywal nie miał taktyki oderwanej z kosmosu, 4-5-1 to jak najbardziej normalne ustawienie.
"gość cały sezon siedział na pierwszym miejscu bo tak mu silnik dawał" - tak się składa, że on w tym sezonie ani razu na 1 miejscu się nie znalazł, najwyżej na 4, siedzi tam dopiero od 4 kolejek.
"U mnie normą jest że im bliżej końca tym częściej będę przegrywał taki urok tej gry." - nie żadne uroki, tylko Twoja wina Zagrałeś w tym sezonie tylko 1 mecz na b.niskiej ważności, 2 na normalnej. Reszta wysoko/b.wysoko. Energia Twoich grajków leci na łeb na szyję więc nie dziw się, że zaczynasz przegrywać pod koniec sezonu.
Na potwierdzenie tak wygląda wykres rozwoju Twojej siły drużyny na przestrzeni ostatniego sezonu (ten cienki):
www.iv.pl/images/90626862...
Zaczynasz sezon z wartością 64, apóźniej jest już tyko gorzej. Poprzedni sezon podejrzewam zacząłeś z oceną ok 60 i skończyłeś z 38. W tym sezonie też skończysz z wartością 40-kilka. Na ten przykład ja zaczynałem z siłą 61, teraz wyciągam 73, jeśli akurat nikt mi nie pauzuje i wszyscy są zdrowi. I wszystkie mecze grałem na b.niskiej. Możesz oczywiście powiedzieć, że na co mi to, skoro jestem na 19 miejscu w lidze, ale mi to akurat wisi, bo nie gram o wynik. Ale gdybym załączył w niektórych meczach wyższą ważność niż b.niska to miałbym spokojnie koło 50pkt, bo większość meczów z dużo słabszymi rywalami przegrywałem właśnie przez ważność. Jak więc widzisz to nie gra jest "temu wszystkiemu" winna Wszystko jest logiczną konsekwencją naszych posunięć
Twoje ulubione wątki
Najnowsze posty