Wybierz kraj: | Polska |
Dość często jest, że przybywa nowy gracz i zaraz kontuzję łapie. Może od poziomu centrum medycznego jest to uzależnione..
Ostatnia kolejka raczej bez niespodzianek a co do rywalizacji, to zgadzam sie Ścisk w tabeli był ostry.
Włąśnie zaliczam najgorszy start sezonu. Ktoś wie o co chodzi, bo gram tym samym skłądem co rok temu, a szoruję po dnie
To gra losowa. Nie szachy. Zreszta nawet w szachach zdarzaja sie niespodzianki. Nie patrz na dane historyczne, tylko mecz po meczu w tym sezonie.
Pogapilem sie na wasze mecze ligowe w lipcu.
-- Breloki mialy mocniejszy sklad u siebie, a wywalczyliscie remis.
-- z Obywatelami wygraliscie
-- Tychy i Hanczowa wg mnie mialy bardzo dobre ustawienia na mecz z wami. Skladu, taktyki. Zniwelowaly wasza przewage w pomocy, jednoczesnie sporo zyskujac w ataku. Przy podobnych silach - wystarczylo jednym na minimalna wygrana u siebie, drugim na remis wyjazdowy.
-- z Kaktusami zalatwily was czerwa - czysty _random_
-- Anioly rozjechaliscie
-- Sokol... no w tym jednym meczu sim sie nie popisal, ale dzieki takim meczom (o ile nie powtarzaja sie zbyt czesto) czlowiek ma motywacje zeby zajrzec od czasu do czasu w trakcie sezonu, a nie - porownac sily po pierwszych meczach, i juz wszystko wiadomo kto zajmie ktore miejsce na koniec
Na marginesie, przynajmniej w porownaniu z moja druga liga twoja wyglada na bardzo, naprawde bardzo mocna. Moze w drugiej czesci sezonu trafiasz na wiecej zespolow zdecydowanie slabszych niz Breloki i Tyszanie?
Powodzenia (i zeby trafilo do was troche szczescia ktore mial Yoyogi w tym laniu 0:5 - tego nigdy nie za wiele)
Pogapilem sie na wasze mecze ligowe w lipcu.
-- Breloki mialy mocniejszy sklad u siebie, a wywalczyliscie remis.
-- z Obywatelami wygraliscie
-- Tychy i Hanczowa wg mnie mialy bardzo dobre ustawienia na mecz z wami. Skladu, taktyki. Zniwelowaly wasza przewage w pomocy, jednoczesnie sporo zyskujac w ataku. Przy podobnych silach - wystarczylo jednym na minimalna wygrana u siebie, drugim na remis wyjazdowy.
-- z Kaktusami zalatwily was czerwa - czysty _random_
-- Anioly rozjechaliscie
-- Sokol... no w tym jednym meczu sim sie nie popisal, ale dzieki takim meczom (o ile nie powtarzaja sie zbyt czesto) czlowiek ma motywacje zeby zajrzec od czasu do czasu w trakcie sezonu, a nie - porownac sily po pierwszych meczach, i juz wszystko wiadomo kto zajmie ktore miejsce na koniec
Na marginesie, przynajmniej w porownaniu z moja druga liga twoja wyglada na bardzo, naprawde bardzo mocna. Moze w drugiej czesci sezonu trafiasz na wiecej zespolow zdecydowanie slabszych niz Breloki i Tyszanie?
Powodzenia (i zeby trafilo do was troche szczescia ktore mial Yoyogi w tym laniu 0:5 - tego nigdy nie za wiele)
W ubiegłym sezonie, mniej więcej na tym samym etapie, jaki jest teraz, to miałem słaby start.
Chyba też gdzieś balansowałem na granicy strefy barażowej (ale tej spadkowej, nie awansowej ), już dokładnie nie pamiętam, ale i tak było sporo poniżej 10 miejsca.
Odbicie, jakieś, dopiero nastąpiło potem, kiedy zacząłem mieć słabszych rywali w kalendarzu, to raz. A dwa, mój zespół w ogóle zaczął lepiej grać po pewnym czasie, bo start sezonu, to to jakiś dramat był. Podejrzewam, ze to m.in. kwestia tego, ze grałem na jednego napastnika (bo wtedy tylko jednego miałem na tyle dobrego, żeby nim grać) i stąd też słaba skuteczność. Po ubiegłym sezonie się chyba wyleczyłem na dobre z 4-5-1.
I tak, m.in. na ten stan rzeczy składało się to, że ta liga jest bardzo mocna. To też miało wpływ na to, że tak słaby sezon poprzedni miałem. Źle się stało po moim spadku z Ekstraklasy, ze spadłem do tak mocnej II ligi, jeszcze przy mojej restrukturyzacji drużyny, bo to się potem rzuciło na słabszą średnią ocenę drużyny i potem na słabszych sponsorów.
Powoli się odkuwam.
Chyba też gdzieś balansowałem na granicy strefy barażowej (ale tej spadkowej, nie awansowej ), już dokładnie nie pamiętam, ale i tak było sporo poniżej 10 miejsca.
Odbicie, jakieś, dopiero nastąpiło potem, kiedy zacząłem mieć słabszych rywali w kalendarzu, to raz. A dwa, mój zespół w ogóle zaczął lepiej grać po pewnym czasie, bo start sezonu, to to jakiś dramat był. Podejrzewam, ze to m.in. kwestia tego, ze grałem na jednego napastnika (bo wtedy tylko jednego miałem na tyle dobrego, żeby nim grać) i stąd też słaba skuteczność. Po ubiegłym sezonie się chyba wyleczyłem na dobre z 4-5-1.
I tak, m.in. na ten stan rzeczy składało się to, że ta liga jest bardzo mocna. To też miało wpływ na to, że tak słaby sezon poprzedni miałem. Źle się stało po moim spadku z Ekstraklasy, ze spadłem do tak mocnej II ligi, jeszcze przy mojej restrukturyzacji drużyny, bo to się potem rzuciło na słabszą średnią ocenę drużyny i potem na słabszych sponsorów.
Powoli się odkuwam.
Wow, że też Ci się chciało
Lepiej przeanalizowałeś moich rywali nią ja sam, bo ja nic nie zmieniam i jadę praktycznie tym samym składem i taktyką - no może teraz coś pozmieniam, bo w końcu trzeba się odbić
Lepiej przeanalizowałeś moich rywali nią ja sam, bo ja nic nie zmieniam i jadę praktycznie tym samym składem i taktyką - no może teraz coś pozmieniam, bo w końcu trzeba się odbić
Twoje ulubione wątki
Najnowsze posty