Horário:

Seus times:
Comunicação
Public account
  Zona PRO
1330 créditos
Comprar créditos
Você está na conta pública. Se você quiser jogar o jogo ou se juntar as conversas, você deve fazer o log in para entrar em sua conta. Se você é um novo usuário, você deve se registrar primeiro.

  Revista PowerPlay

Sukces pisany przez duże "E" czyli Wywiad z Eternalem09


Sukces pisany przez duże "E" czyli Wywiad z Eternalem09

Witajcie! 

Tym razem udało mi się namówić do udzielenia wywiadu Eternala09. Tego gracza w zasadzie nie trzeba nikomu przedstawiać. Wystarczy napisać, że jest wielokrotnym Mistrzem Polski należy do ścisłej czołówki managerów w świecie PPM. Jest to jego pierwszy i jak zapowiedział ostatni wywiad. Jeżeli chcecie go lepiej poznać a przy okazji dowiedzieć się dlaczego, nie prowadzi, żadnej reprezentacji, lub co sądzi o działaniu silnika gry, to dobrze trafiliście. Więc zaczynamy...

ronee77Witaj!

Jestem mocno zaskoczony, że zgodziłeś się na ten wywiad. Takiej gwiazdy na łamach magazynu jeszcze nie gościliśmy...

Eternal09: Gwiazdy są na niebie, jestem zwykłym managerem dla którego PPM to rozrywka z nutką zdrowej rywalizacji w tle. Przyznam szczerze, że nie jestem zwolennikiem wywiadów, niejednokrotnie odmawiałem, ale teraz ze względu na reorganizację mojej gry postanowiłem zgodzić się na Twoją propozycję, za którą dziękuję.

ronee77: Właśnie dlatego bardzo się zdziwiłem, że nie musiałem cię namawiać a, sprawę załatwiła jedna wysłana wiadomość. Wspomniałeś o rywalizacji w grze..Jak na razie jest ona dla ciebie bardzo udana. O tym jeszcze porozmawiamy. Skoro nie jesteś gwiazdą to może napiszesz kim jesteś i czym się interesujesz?

Eternal09: Grzesiek, lat 30, jeszcze kawaler, podobno niedzieciaty. Hobby jak wielu z nas-sport i dobra muzyka, w moim przypadku głównie rock. Z nietypowych zainteresowań mogę wymienić zjawiska paranormalne i spiskowe teorie dziejów, oparte na badaniach naukowych...ot, taki lekki odchył od normy  

ronee77: Jak trafiłeś do PPM. Każdy ma jakąś swoją historie. Jaka  jest twoja?

Eternal09: Kiedyś należałem do ścisłego topu w projekcie o nazwie FM Live, myślę, że nawet z większymi sukcesami niż w PPM-ie. Była to gra online, oparta na bazie najpopularniejszego managera na świecie tj. Football Managera, następcy legendarnego Championship Managera. Działałem też na oficjalnej stronie gry w Polsce, czyli CMREV. Być może dlatego tak dużą rolę przywiązuję do taktyki, bo tamta gra była jej wyznacznikiem. Ze względu na długi wyjazd zagraniczny zrezygnowałem z tego, a po powrocie szukałem jakiejś nowej gierki online. W necie natrafiłem na PPM-a, który wówczas był w fazie beta i...tak już zostało. Muszę jednak przyznać, że początkowo logowałem się tutaj bardzo rzadko, max kilka razy w tygodniu na zasadzie kilku kliknięć i „nara”. Miałem jednak szczęście trafiając do fajnych lig. Chłopaki (niektórzy kojarzyli mnie z poprzedniego projektu, część z ogólnopolskich lig typerskich) wciągnęli mnie w wir dyskusji na forum, a i ja zacząłem tutaj częściej zaglądać. Jak widać-jestem z Wami do dzisiaj, choć  wielu z moich dawnych znajomych niestety zakończyło już grę.

ronee77: Skoro już wiem z kim mam do czynienia, to myślę, że możemy wrócić do rozmowy o PPM. Twoje sukcesy mówią same za siebie, jesteś jednym z najlepszych managerów w grze. Wszystkie twoje drużyny co sezon walczą o najważniejsze trofea ligowe w Polsce. Jak dużo czasu poświęciłeś by znaleźć się w miejscu, w którym jesteś teraz? 

Eternal09: Wbrew powszechnej opinii, PPM-owi trzeba poświęcić wiele czasu, szczególnie jeżeli chcemy powalczyć w kilku sportach. Dużo czasu zajmuje działalność na LT i zwykłe kombinowanie typu "tanio kupić, drogo sprzedać", nie mówiąc o wzmocnieniach. Dochodząc do pewnego poziomu, wzmocnieniem są już tylko Ci topowi zawodnicy, a jak wiemy-rywale nie śpią i też walczą. Oczywiście dochodzi do tego kwestia ustawień taktycznych. Czasami zdarza się, że dziennie zliczając mecze kredytowe, pucharowe i ligowe, mam po 5-6 spotkań „o coś". Jak widać jest co robić.

ronee77:  Jak widać twoje zaangażowanie w grę przyniosło świetne wyniki. Ja również uważam, że bez poważnego zaangażowania się w grę nie ma w niej szans na wielkie sukcesy,a już dogonienie najlepszych jest nie realne. Twoje dokonania sprawiły, że nie masz teraz łatwo. Jedni chcą cię za wszelką cenę pokonać. Inni natomiast zazdroszczą ci tego co osiągnąłeś. Doszło już nawet do dziwnej sytuacji, że w piłce nożnej jeden z polskich managerów zmienił nazwę swojej drużyny, tak aby przypominała twoją. Potem zrobił to jeszcze w innym sporcie. Jak to skomentujesz? 

Eternal09: Wiesz, troszkę przypomina mi to sytuację, gdzie kupuję fajny samochód, sąsiad go krytykuje, że drogi, brzydki, nieekonomiczny, że zaraz padnie...a na drugi dzień kupuje taki sam. Takie sytuacje świadczą albo o niepoczytalności, albo po prostu o zwykłej ludzkiej zawiści. Piszę o tym dlatego, bo manager  który przywłaszczył sobie moją nazwę zespołu jest moim wiecznym krytykiem. Niestety na takich ludzi nie ma recepty. Wypada współczuć. Kosza nie chcę się czepiać, ale w piłce nożnej to zwykły plagiat, ReVAliaTiOn09 vs ReVeLaTioN07-myślę, że podobieństwo jest aż nadto widoczne. Dlatego dziwiło mnie, że manager Domiss223 zmieniając nazwę zespołu pisał, że nie sugerował się moją nazwą zespołu. Przez swoje zachowanie stał się pośmiewiskiem tak w Polsce (o całej sytuacji można było przeczytać na polskim forum) jak i na arenie międzynarodowej. Wielu zagranicznych managerów pytało o tą sytuację na PW, włącznie z tymi topowymi, bo jednak jest to bardzo dziwna sytuacja, niespotykana w świecie PPM-a. Oczywiście nikt mu tego nie będzie wypominał na każdym kroku, natomiast zdanie na temat tego nie tyle managera, co po prostu człowieka jest jednoznaczne. Myślę, że każdy manager z minimum godności i honoru chce samemu "zapracować" na swój klub, a nie wieźć się na plecach innego managera.

ronee77: Czytałem gdzieś, że wysłałeś mu kredyty by zmienił nazwę swojego zespołu na inna. Czy to prawda? Pytam bo jak widać nie zmienił.

Eternal09: Najpierw pisał, że może zmienić, ale  „nie za swoje”. Jeden z managerów na forum I.1 odpisał mu, że jeżeli go nie stać to prześle mu kredyty...i Domiss223 uciekł z forum nie komentując propozycji, tak wtedy jak i nigdy później. Pewnie nie spodziewał się, że znajdą się osoby „trzecie", które zadeklarują chęć przelewu wspomnianych wcześniej kredytów. Po sezonie sam mu je wysłałem, ale chciał...więcej. Zamiast 30 kredek na zmianę nazwy zespołu, zażyczył sobie ok. 70. Argumentował to tym, że wtedy ucierpi jego wizerunek, bo ciężko pracował na markę swojego klubu. Jak widać paradoks goni paradoks. Cóż, wychodzę z założenia, że zdecydowana większość managerów tutaj to chłopaki które mają „łeb na karku" i nie przywykłem do sponsorowania kogokolwiek. Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę  zarabiania w ten sposób to myślę, że w necie można znaleźć odpowiednie stronki. Swoją drogą wycenienie swojego wizerunku na 40 kredek (70-30) nie najlepiej świadczy o samym managerze. Kiedyś snuł plany o dołączeniu do topu w Polsce. Widząc, że nie jest to takie proste i że sam popełnia masę błędów managersko-taktycznych, wymyślił sobie inny plan na tą grę-bazgranie po forum, z hejtowaniem włącznie. Nie dotyczy ono tylko mojej osoby, atakuje wielu polskich managerów, którzy „coś”  w tej grze osiągnęli, co tylko świadczy o frustracji tego człowieka. PPM to gra online, w której każdy prowadzi swój klub. On gdzieś w tej idei się zagubił, bo jego agresja na forum jest wprost proporcjonalna do ilości wpadek.

ronee77: Nie bardzo rozumiem jak jego wizerunek mógłby ucierpieć na powrocie do dawnej nazwy, no ale może kiedyś będzie okazja go o to zapytać. Myślę, że może chodzić tutaj o coś zupełnie innego. Jakiś czas temu ogłosiłeś na forum rezygnację z gry w piłkę nożną. Po twoim ewentualnym odejściu zostanie już tylko ReVeLaTioN07. Na całym świecie za prawa do marki czy wizerunku się płaci. W PPM Domiss223 przejmie je za darmo. Stanie się tak o ile rzeczywiście przestaniesz zajmować się swoim klubem. Jakiś czas temu rozmawialiśmy na forum o twojej decyzji. Wtedy nie potwierdziłeś odejścia na 100%.Zostawiłeś sobie pewną furtkę w postaci rezygnacji z innego sportu. Jak sprawa wygląda teraz? 

Eternal09: ReVAliaTiOn09  będzie „żyło” w innych sportach. Poza tym tak jak napisałem wcześniej, świadomość zagranicznych managerów jest w tym temacie większa niż kiedyś, co mnie bardzo cieszy. Wracając do tematu rezygnacji-padło na piłkę nożną. Niestety nie ma tam takiej rywalizacji jak kiedyś, a nie ukrywam, że krajowa „sieczka" od zawsze mnie napędzała. Między innymi dlatego na początku nie poddawałem się, budując swój klub na zapleczu 1 ligi z nadzieją, że kiedyś dogonię topowe polskie kluby, a przecież tak w sile jak i przede wszystkim w finansach traciłem bardzo dużo. Do tego dochodzi też kwestia forum. W koszu i w ręcznej tętni ono życiem, w piłce nożnej jednak ruch jest dużo mniejszy. Dla mnie ma to znaczenie, bo ta gra to nie tylko cyferki, ale przede wszystkim ludzie.

ronee77: Czyli przysłowiowa klamka zapadła i nic już nie zmieni twojej decyzji?

Eternal09: Tak, to już ostateczna decyzja. O ile ten sezon zakończę w TOP3, to w przyszłym powalczę już tylko w LM, tak na do widzenia.

ronee77: Jest w Polsce  jakiś zespół, który w najbliższym czasie będzie w stanie zdominować rozgrywki ligowe tak jak twoje ReVAliaTiOn09? Jak twoim zdaniem będzie teraz wyglądała walka o mistrzostwo w pierwszej lidze?

Eternal09: Kilka sezonów temu na łamach magazynu pisano, że w Polsce  trudno będzie komukolwiek zdobyć 2-3 tytuły pod rząd, dlatego ciężko odpowiedzieć na takie pytanie, bo jak widać przyszłość potrafi zaskoczyć. Aktualnie w Polsce  jest kilka mocnych zespołów (stara gwardia jak Rangersi, Dragonsi, Los Rojiblancos, Grudusk, Arkadia) plus kluby, które w 1 lidze sukcesywnie pną się w górę jak np. Real, Niedźwiedzie czy też Legion. W 2 lidze też są zespoły z potencjałem jak np. Dąbrovia. która zdominowała ligę II.2 i wydaje się fajnie poukładanym klubem z możliwością szybkiego rozwoju. Natomiast nie wiem, czy ktoś będzie potrafił zdominować te rozgrywki na większą skalę, bo jednak rotacja na miejscu nr 2 była w ostatnich sezonach relatywnie duża. W sezonie nr 12 zajęli je Rangersi, następnie Los Rojiblancos /13/, Rangersi /14/ i Dragonsi /15/, a więc nudno raczej nie będzie. W innych krajach jest podobnie. Nawet przysłowiowe „koksy” nie zawsze mają „z górki”. Przykładowo Southampton BOOM  /Węgry/ zajmowało w ostatnich sezonach miejsca nr 1, 1 i 2, a aktualnie jest 5-ty /stan na 18.03.2015/. ЕНИСЕЙ /Rosja/ miejsca 1, 2, 1, aktualnie 3. Projektanti /Słowacja/ 2, 2, 4, aktualnie 1. Velicanstveni /Chorwacja/ 1, 2, 2, aktualnie 1. Mean Machine /Serbia/ 2, 3, 1, aktualnie 1. Rotacja jest więc spora.

ronee77: A jak oceniasz szansę drużyn z niższych lig. Jakiś czas temu do gry powrócili na przykład Dobry czy Manti. W przeszłości ich drużyny zdobywały mistrzostwo. Myślisz, że mają szansę dogonić krajową czołówkę czy ich gra to już tylko rekreacja? 

Eternal09: Myślę, że będzie im ciężko dogonić czołówkę w Polsce. Osobiście bardzo żałuję, że zrezygnowali, bo oboje byli dobrymi managerami i fajnymi ludźmi. Oczywiście Dobrego zbyt dobrze nie znam, zaczynał od 1 ligi, ja od 3-ej i troszeczkę się rozminęliśmy. Gdy on walczył o tytuły, ja kombinowałem co zrobić, żeby zniwelować stratę do TOP-u. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że łącznikiem pomiędzy Dobrym a mną jest zitek, który od początku gry rywalizuje o mistrzostwo. Natomiast Mantiego wspominam bardzo dobrze, wzajemnie się napędzaliśmy, „swoje” też przepisaliśmy na forum. Chłopak z bardzo dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie, co osobiście bardzo doceniam.

ronee77: Z piłki nożnej rezygnujesz z braku odpowiedniej ilości czasu. Starczy ci go na piłkę ręczną i koszykówkę i czy jesteśmy świadkami początku końca twojej przygody z PPM?

Eternal09: Tak jak pisaliśmy na początku, gra wymaga czasu. Za jakiś czas do innych sportów wejdą agenci, a z doświadczenia wiem, że czasami trzeba się nieźle nakombinować, żeby utrzymać zespół. Tak już mam, że jak coś robię, to staram się to robić najlepiej jak potrafię, po prostu nie przepadam za porażkami. Dlatego też wolę zrezygnować z jednego sportu i ten czas spożytkować na 2 inne. Wiadomo, każdy z nas ma też życie prywatne i czasami tak już bywa, że na gry online pozostaje mniej czasu. Myślę, że każdego z nas to czeka.

ronee77: Moje ostatnie pytanie nie było przypadkowe bo w ostatnim czasie utraciłeś mistrzostwo w piłce ręcznej oraz koszykówce. Moim zdaniem mogą to być pierwsze objawy problemu jaki stanowi czas, który trzeba poświęcić by osiągnąć sukcesy. Rywale byli lepsi? 

Eternal09: Czasu na pewno mam mniej niż kiedyś, natomiast bez względu na wszystkie okoliczności fakty są takie, że mistrzami są inni. Osobiście mogę im tylko pogratulować. Czasami martwi mnie tylko ta losowość w PO, czego doświadczyłem ostatnio w piłce ręcznej, takie sytuacje najbardziej denerwują. Przykładowo w piłce nożnej na wynik pracuje się cały sezon i jest to bardziej miarodajne. Z drugiej strony PO to większe emocje i masa niespodzianek, jak widać wszystko ma swoje plusy i minusy. Zostawiam sobie sporty, gdzie o tytuł walczy się w PO, a więc muszę przywyknąć, że nie zawsze będzie kolorowo.   

ronee77: Wrócimy jeszcze na chwilę na piłki nożnej. Wspomniałeś, że w przyszłym sezonie chcesz powalczyć tylko w lidze mistrzów. Dlaczego tak późno? Twoje wcześniejsze starty kończyły się zwykle na wyjściu z grupy...

Eternal09: To może na początek przewrotnie zapytam: a Ty jako manager z ambicjami jaki masz stosunek do pucharów międzynarodowych ?

ronee77: Dla mnie są ważne. Ja chce zawszę wygrywać. Gdybym się do nich zakwalifikował to bym w nich walczył o jak najlepszy wynik. W lidze gra się co sezon a w pucharach nie zawsze jest okazja. O odpuszczaniu tych rozgrywek można pomyśleć jak się już w nich coś osiągnie. Gdybym miał na koncie cztery krajowe mistrzostwa to chętnie wymieniłby nawet trzy z nich na jedno wygranie ligi mistrzów mimo iż wielkiej kasy bym z tego nie miał...

Eternal09: Ty chcesz zawsze wygrywać i ok, natomiast ja w PPM-ie nie żyję chwilą, tylko patrzę w przyszłość. Gdybym skupiał się tylko na pucharkach w gablocie, to cały zasadniczy w ręcznej i w koszu leciałbym na bardzo niskiej, a dzięki sile prawdopodobnie i tak załapałbym się do PO. Nie robię tego, bo zależy mi na SOD i ofertach, a sponsorów potrzebuję do "lepszego" jutra. Wolę na spokojnie zbudować mocny klub, który później nie będzie musiał liczyć na szczęście. Równie dobrze mógłbym zapytać, dlaczego nie grasz na maksa w PK, w końcu te rozgrywki dają przepustkę do PZP, a swoją formułą przypominają PO w pucharach międzynarodowych. Kiedyś były bonusy za wyniki w pucharach i na tym wiele drużyn zbudowało swoją siłę. W piłce nożnej niestety nie dane mi było w pełni wykorzystać tego bonusu, bo załapałem się na jego końcówkę. Inna sprawa, że na tamten czas byłem za słaby na rywalizację z managerami, którzy grali tam od x sezonów. Tutaj link do sponsorów z sezonu nr 8-> https://creator.zoho.com/komanch/sponsorzy-pilka/#Page:Sezon_8 . Jak widać przebyłem długą drogę, żeby znaleźć się w polskim TOP-ie, a olewanie pucharów wyszło mi na dobre. W porównaniu do wielu ekip z TOP-u światowego, bezboleśnie przeszedłem też przez etap agentów, bo to liga i SOD generują największe zyski. Zauważ, że wszystkie 1-ligowe kluby w Polsce odpuszczają puchary międzynarodowe. Nie ma u nas zespołu, który cyklicznie walczyłby na maxa. Na własnej skórze przekonali się, co się opłaca, a co nie. Oczywiście raz na jakiś czas ktoś powalczy, sam miewam takie sezony, ale to wyjątkowe sytuacje. "Góra" zniszczyła rangę tych rozgrywek zabierając bonus, a jednocześnie nie dając nic w zamian, choćby prestiżowego rankingu klubowego na wzór UEFA->http://blog.kalendarz-kibica.pl/2014/06/klubowy-ranking-uefa-2015/ . Coraz więcej zagranicznych klubów olewa puchary i niestety nie są już one żadną wykładnią.

ronee77: A skąd wiesz, że mi nie zależy na Pucharze Krajowym?

Rozumiem, że gra w pucharach nie jest dla ciebie opłacalna. Jakie zmiany sprawiłyby, że granie na poważnie w tych rozgrywkach byłoby opłacalne? Wystarczyłby powrót do bonusów czy potrzeba czegoś więcej?

Eternal09: Jeżeli za kryterium przyjmiemy ważności, to np. w tym sezonie w PK wychodziłeś normalami, a w lidze ponad 75% meczów zaczynałeś b.wysoko   Co do opłacalności, to musiałby wrócić bonus, ale został on zniesiony po to, aby zniwelować różnicę pomiędzy "pucharowiczami", a zespołami które w nich nie występują i ja to rozumiem. Im większa rywalizacja w kraju, tym lepiej. Dlatego bardziej skłaniałbym się w kierunku podwyższenia prestiżu, choćby poprzez wspomniany wcześniej ranking, zarówno dla kraju jak i całego PPM-owego świata.

ronee77: W pucharze nie musiałem wychodzić na tak wysokiej ważności bo miałem lepszy zespół od rywali. Ty grając z drużyną o sile na przykład 50 wyszedłbyś na bardzo wysokiej? W lidze mam najsłabszy zespół więc muszę nadrabiać to ważnością. Generalnie ja mimo tego iż nie gram w pucharach uważam, że drużyny tam grające powinny mieć z tego korzyści nie tylko w postaci bonusów. Chciałbym, żeby rozgrywki PPM przypominały prawdziwe europejskie puchary i obowiązywały w nich premie finansowe. Co sądzisz o takim rozwiązaniu? 

Eternal09: Ale remisując po pierwszej połowie też nie podwyższyłeś...  

Podobnie wygląda to w pucharach międzynarodowych. Nieraz takie małe rzeczy lub zwykły bad day decydują o wszystkim, a słabsze zespoły często zaskakują tam bardzo wysokimi ważnościami. Co do drugiego pytania to sam widzisz choćby po forum w Polsce, że są managerowie, którzy nie chcą, aby kluby coś z tego miały, a zarazem chcą, żeby walczyły na maksa. Jest to w pewnym sensie paradoks. Pamiętajmy też, że bonusy "góra" zabrała w pewnym sensie przez managerów, którym nie podobała się sama idea bonusów. Ponad 99% zespołów nie gra w pucharach i ich zdanie też trzeba uszanować.

ronee77: Nie zmieniłem ważności bo przed meczem założyłem, że nie będzie takiej potrzeby. Co do reszty twojej wypowiedzi to zgadzam się, że trzeba brać pod uwagę zdanie większości. Jednakże jeżeli nie dojdzie do zmian to prestiż rozgrywek pucharowych będzie coraz niższy. Skoro już jesteśmy przy rozgrywkach międzynarodowych to chciałbym poruszyć temat reprezentacji. Mimo licznych sukcesów nigdy nie starałeś się prowadzić żadnej reprezentacji w Polsce. Pamiętam że byłeś asystentem w hokejowej kadrze u 20 i startowałeś bodajże w Finlandii w piłce ręcznej, to chyba wszystko. Dlaczego nigdy nie spróbowałeś swoich sił jako główny selekcjoner w naszym kraju? Brak czasu? Zbyt duża presja? Wydajesz się być idealnym kandydatem na stanowisko selekcjonera w każdym sporcie...

Eternal09: Startowałem w Portugalii, przed głosowaniem miałem największe poparcie co było o tyle dziwne, że w wyborach brał udział ich członek zespołu narodowego i traktowałem to jako ogromne wyróżnienie ze strony portugalskiej społeczności. Natomiast zaraz przed godziną „zero" zrezygnowałem, bo było duże prawdopodobieństwo, że jeżeli nie uda mi się wygrać wyborów, to kadrę przejmie praktycznie nieaktywny manager, który przez sezon zgromadził pokaźne wsparcie. Stąd akcja na portugalskim forum, gdzie zawiązaliśmy mały sojusz i tym sposobem wybory wygrał ich administrator, a nasz rywal niedługo potem został „krzyżem”. Nie było sensu ryzykować tym bardziej, że był to pierwszy sezon reprezentacji. W Polsce faktycznie byłem asystentem w U-20, natomiast u nas nie było podziału selekcjoner/asystent. O wszystkim decydowaliśmy wspólnie i często licytowaliśmy się co lepsze. Ogólnie było ciekawie. W każdym z trzech sezonów wyniki jakie osiągaliśmy były zdecydowanie ponad stan w porównaniu do siły jaką dysponowaliśmy. Między innymi zdobyliśmy wicemistrzostwo świata przegrywając po rzutach karnych ze Słowacją, oraz zanotowaliśmy rekord zwycięstw z rzędu. Nigdy nie zeszliśmy poniżej ćwerćfinału, a więc było miło...ale się skończyło. Co do mojej osoby to uważam, że pora dać szansę innym managerom. W innych krajach sytuacja wygląda bardzo podobnie. Często kadry prowadzą managerowie, którzy nie walczą o tytuły w 1 lidze. Myślę, że to dla nich fajna przygoda. Osobiście mam wiele roboty ze swoimi klubami i na tym się koncentruję. 

ronee77: Wyjaśniłeś jak to było z hokejem i piłką ręczną, ale muszę jeszcze zapytać jak było z piłką nożną?. W tym sporcie, najbardziej zdominowałeś ligowe rozgrywki a nigdy nawet nie spróbowałeś swoich sił z reprezentacją. Pamiętam, czasy kiedy forum reprezentacyjne tętniło życiem przez cały sezon. Każdy nawet najmniejszy błąd selekcjonera był tam mocno analizowany. Nie chciałeś w tym uczestniczyć? Bałeś się odpowiedzialności?

Eternal09: Sam widzisz po forum, że zainteresowanie tematem reprezentacji spadło. Nie mam potrzeby robienia czegoś na siłę. Swoje z u-20 ugrałem i nie jestem tutaj wyjątkiem. W zasadzie odpowiedź na poprzednie pytanie również odnosi się do piłki nożnej-mam co robić w swoich klubach i na tym się koncentruję. Co do przeszłości, to wtedy nie byłem "koksem". Dopiero budowałem swoje kluby, a więc nie nudziło mi się. Inna sprawa, że wówczas na forum zaczęły pojawiać się głosy, żeby dawać szansę nowym managerom, a ja byłem świeżo po przygodzie z u-20. Co do samej odpowiedzialności i strachu przed nią, to mając kilka klubów w TOP-ie musisz sobie z nią radzić, bo na forum są jednostki, które nie zważając na swoje przeciętniactwo, tylko czekają na wytknięcie wpadek innym, a ze względu na budowę silnika i relatywnie dużą losowość w poszczególnych meczach, muszą się one zdarzać. Osobiście nie mam z tym problemu. 

ronee77: Skoro już poruszyłeś temat silnika i losowości. Czy twoim zdaniem te dwie rzeczy w grze, wymagają jakiś poprawek czy zmian?

Eternal09: Zmiany są robione na bieżąco, o czym wielokrotnie można było przeczytać na łamach magazynu. Jak widać, nawet według „góry" nie wszystko działa tak jak należy. Podejrzewam, że kolejne poprawki to tylko kwestia czasu, bo jednak zdarza się relatywnie dużo „kwiatków". Szczególnie bolesne jest to w sportach, gdzie o sukcesie  decyduje system PO. Sam mam przykre doświadczenia z pojęciem „bad day w PO” i nie jest to nic miłego. Czasami udaję się do „góry" z pytaniami, screenami, ekspertami, czy wszystko działa tak jak należy i najczęściej otrzymuję odpowiedzi, że miałem mega pecha czyli bad day i że wygrałbym 9 na 10 meczów. Dla mnie to żadne pocieszenie, bo w ten sposób marnuję sobie sezon. Poświęciłem wiele czasu na analizę spotkań, od pewnego czasu wspomagam się też ekspertem i wiem, że przy neutralnych  taktykach zespół z siłą 90 ma u siebie w zależności od symulacji spotkań mniej więcej 70-85% szans na wygraną w stosunku do zespołu z siłą 80.  Natomiast na wyjeździe ten procent spada do wartości 50-70% (gdy „80-tka” gra u siebie, możliwy jest większy rozjazd procentowy, ponieważ rola „faworyta” zostaje ograniczona przez wpływ boiska). Jak widać dużo zależy od szczęścia. Mam nadzieję, że ta losowość zostanie jednak troszkę ograniczona, choć wiadomo-teoretycznie słabszy klub przy lepszej taktyce też musi mieć szansę na zwycięstwo. Paradoksalnie taktyki najlepiej działają w pierwszym, drugim sezonie. To troszkę teoria spiskowa, ale podejrzewam, że wraz ze wzrostem różnic w siłach zespołów, zwiększana jest też losowość silnika, żeby gra nie była nudna i łatwiej było o niespodzianki.

ronee77: A w jakim kierunku powinien iść projekt PPM? Sezon 112 dni czy 70 jak w koszykówce? Krótszy sezon sprawia że mecze o stawkę gramy praktycznie codziennie, jednak utrudnia to nieco grę tym, którzy nie mają pakietu PRO. Grając po 2 czy 3 mecze dziennie trzeba się częściej logować by zmieniać taktykę. Nie każdy jest z tego faktu zadowolony...

Eternal09: Koszykówka to trochę zwariowany sport. Osobiście wolę standardową wersję czyli 112 dni. Ciekawym rozwiązaniem byłaby też opcja 90-100 dni.

ronee77: 90 dni to ciekawy pomysł. Może w kolejnym sporcie doczekamy się takiego sezonu Myślisz że na jaki kolejny sport zdecydują się twórcy gry? 

Eternal09: Największe emocje wzbudziłby biathlon, tenis lub F1. Twórcy gry zdają sobie z tego sprawę, bo poruszali ten temat przy okazji prezentacji kosza. Czas pokaże. Osobiście wolałbym któryś z 3-ech wymienionych wcześniej sportów. 

ronee77: Przy obecnym rozwoju projektu to z tych trzech sportów chyba tylko tenis byłby realny. Dałoby się go stworzyć na podstawie posiadanej już bazy. Gracza mogły by cechować na przykład: serwis, siła, szybkość, technika, kondycja czy agresywność. Jednak zupełnie nie jestem sobie w stanie wyobrazić F1. Atrybuty kierowców jeszcze może tak, ale jak miała by funkcjonować reszta? W F1 zespoły mają po 2 bolidy czyli każdy miałby tylko po 2 kierowców? No i co z systemem rozgrywek F1 miałoby mieć kilka lig. Ciekawe jak to widzą twórcy gry...Moim zdaniem kolejnym sportem będzie jednak siatkówka.

Eternal09: F1 mogłaby wyglądać na podobnej zasadzie, jaką zaoferował nam Debik, człowiek blisko związany z PPM-em. Zainteresowani bardzo łatwo znajdą go w necie. Osobiście nie jestem zwolennikiem kolejnej gry zespołowej. Fajna byłaby jakaś odmiana. Pewnie wiązałoby się to też z lekkim odejściem managerów od starszych sportów, ale na to nic już nie poradzimy. 

ronee77: Twórcy muszą zrobić coś by gracze chętnie grali w nowe sporty, ale nie odchodzili z tych starszych. Kiedyś na forum padło hasło reset gry i nowy początek z równymi szansami dla wszystkich. Co o tym sądzisz?

Eternal09: Były różne pomysły, jak np. „hokej 2" z międzynarodowymi ligami, ale i on szybko upadł. Nie chcę wypowiadać się za innych, ale dla mnie 4 sporty to po prostu zdecydowanie za dużo. Myślę, że większość managerów i tak po pewnym czasie  powiedziałaby „pas”. Dla mnie ciekawszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie rozgrywek dla juniorów.

ronee77: Wiesz nie każdy ma w składzie juniorów, a niektórzy mają wyłącznie takich graczy i co wtedy? Nie będą mogli grać? Czy będą musieli na siłę kupić dodatkowych graczy?

Eternal09: Pomysłów jest wiele. Gdyby na przykład ktoś ich nie miał, to byłyby walkowery. Pamiętajmy jednak, że co tydzień przychodzą do nas juniorzy z akademii i skompletowanie składu nie stanowiłoby problemu, a o tym czy np. 16-latek wystąpi w meczu juniorów czy też seniorów, w dniu meczowym decydowałby manager. Oczywiście nie byłyby to tak prestiżowe rozgrywki jak seniorów, ale juniorzy mogliby łapać troszkę większy EXP, przykładowo 50-70% tego, co w meczach seniorów. Grałaby tam masa słabych zawodników, ale podobnie jak w „realu", byłby to poligon dla przyszłych „gwiazd". Pamiętajmy, że losując czy nawet kupując bardzo dobrego 15-latka, często u nas tylko trenuje z nadzieją na zysk w przyszłości. W rozgrywkach juniorskich moglibyśmy przygotowywać takich graczy do czegoś więcej niż tylko do handlu... 

ronee77: Ok Rozumiem. Skoro już jesteśmy przy temacie juniorów to chciałbym zapytać która koncepcja jest twoim zdaniem lepsza. Lepiej grać juniorami i latami czekać na sukcesy czy kupować starszych graczy?

Eternal09: Jestem zwolennikiem starszych graczy i odmładzania w późniejszym etapie gry. Granie juniorami nie jest gwarantem sukcesu. Oczywiście zdarza mi się kupować 15-16-latków, ale to głównie z myślą o zysku w następnych sezonach. 

ronee77: Na koniec pytanie, które mam nadzieje stanie się tradycyjne we wszystkich moich wywiadach. Poprzednio na podobne pytanie odpowiadał Bodziowlodek teraz twoja kolej. Jaką jedną rzecz byś dodał lub zmienił w projekcie PPM?

Eternal09: Zmniejszyłbym losowość, a zwiększył wpływ taktyk. Myślę, że nie oczekuję zbyt wiele.

ronee77: Wydaje mi się, że nie… Dziękuję ci za to że znalazłeś czas żeby udzielić tego wywiadu. Mógłbym cię jeszcze zapytać czego ci życzyć na przyszłość w PPM. Jednak myślę, że życząc ci odzyskania mistrzostwa w ręcznej i koszykówce trafiam w przysłowiową dziesiątkę lub gdzieś blisko…

Eternal09: Wystarczy życzyć mniej zjawisk typu „bad day”. Wtedy reszta będzie zależała już tylko od zdolności managersko-taktycznych. Dziękuję i pozdrawiam, za wszystkie literówki i błędy interpunkcyjne serdecznie żałuję ;) Gratuluję też wytrwałości wszystkim czytelnikom, którzy dotarli do końca wywiadu bez szybkiego przewijania w dół ;) Do zobaczenia na boiskach i w halach  





Avaliação do artigo: Ruim - Normal - Excelente     Visitantes: 177

Compartilhe no Facebook   Compartilhe no Twitter   Compartilhe no MySpace