Tid:

Dine lag:
Kommunikasjon
Public account
  PRO-sone
1330 kreditter
Kjøp kreditter
Du er nå inne på den offentlige kontoen. Hvis du ønsker å spille eller være med i en diskusjon, må du logge inn. Hvis du er en ny bruker må du registrere deg først.

  PowerPlay-magasinet

Puchar Polski-największe rozgrywki w kraju, wkracza w decydującą fazę.


Puchar Polski-największe rozgrywki w kraju, wkracza w decydującą fazę.

Puchar Polski PPM wkracza w decydującą fazę. Dziś zakończyły się mecze 1/64. Na tym etapie nie ma już przypadkowych drużyn. Najlepsze w kraju team-y muszą już na poważnie stawać do boju z ambitnymi, żądnymi sławy i co najważniejsze silnymi zespołami z niższych klas rozgrywkowych. Z wszystkich spotkań wybralismy dla Was te najciekawsze, które podzieliliśmy na kilka kategorii:

POGROM OUTSIDERÓW - Z HONOREM ALE DO DOMU

Wielka szkoda, że dzisiejsze spotkania były ostatnimi jakie rozegrali w tej edycji przedstawiciele IV ligi. Niestety wszystkie zespoły reprezentujące tą klasę rozgrywkową solidarnie odpadły z rywalizacji. Najtrudniejsze zadanie czekało drużynę ROZTENTEGOWYWACZY. Ich przeciwnik Los Rojiblancos to przecież aktualny mistrz kraju.  Kiedy w 37' meczu na prowadzenie wyprowadził gości ich kanadyjski skrzydłowy Adam Farrow prawie 28 tyś. kibiców na Biało-Czerwonym zamarło ze zdumienia. Po przerwie jednak, niezawodny Michał Czarny szybko wyrównał i gospodarze zaczęli grać swobodniej, a tym samym stwarzać wielkie zagrożenie pod bramką rywali. Rozstrzygnięcie nastąpiło w dogrywce, kiedy to doświadczenie mistrza zaprocentowało. Bohaterem miejscowych został lewy defensor Mirosław Mika.

Podobne emocje na Legion Arena zafundowali piłkarze Legionu Legionowo i Wydur Team. Czwartoligowcy tuż przed przerwą objęli sensacyjne prowadzenie dzięki bramce Krzysztofa Miśkiewicza, który z 10 m sfinalizował akcję całego zespołu. Tu również faworyt bardzo szybko wyrównał po wznowieniu gry. Bramkę z karnego zdobył Kamil Piksa. Jednak piłkarze Legionu poszli za ciosem i już minutę po tym wyszli na prowadzenie i ustalili wynik konfrontacji. Wacław Kocur z najbliższej odległości zapewnił awans miejscowym.

Zagłębie Sosnowiec również czekało nie lada wyzwanie. Los, za rywala, przydzielił im przecież Arkadię Kraków, która reprezentowała nasz futbol na międzynarodowej arenie. Ten mecz...również toczył się utartym schematem. Prowadzenie goście objęli jednak bardzo szybko. W pierwszym kwadransie niewielka grupka sympatyków sosnowieckiego klubu, którym udało się dostać na rozbudowywany Eden Stadium wpadła w ekstazę po tym jak Tadeusz Sidorowicz  wykorzystał podanie Filipa Ślęzaka. W 50' jednak prowadzili już piłkarze krakowskiego klubu 2:1, i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. 

Czwarta przedostatnia drużyna z IV ligi...również ostatecznie przegrała 1:2, prowadząc w meczu. Ambicja Polonii w 32' minucie została nagrodzona bramką Przemysława Czyżyńskiego. Po przerwie jednak czeski zaciąg Super wziął się do roboty i co prawda dopiero w dogrywce, ale jednak zapewnił II-lidze kolejnego reprezentanta w kolejnej rundzie.

Jedynym spotkaniem w którym piłkarscy eksperci to gości uważali za faworyta była potyczka Polonii Łaziska z Latino Sulechów. Niestety mimo, że czwartoligowcy dłużej utrzymywali się przy piłce to dużo bardziej skuteczni goście okazali się zwycięzcami. Bohaterami miejscowych została para Gerard Andrejuk, Grzegorz Duźniak, którzy solidarnie zanotowali po asyście i trafieniu. Wynik meczu na Arena auf Polonia to 2:0 dla gospodarzy.

SENSACJE - KOLEJNI I-LIGOWCY LIŻĄ RANY

Zasadniczo w tej rundzie nie zanotowaliśmy dużej liczby sensacji...co nie znaczy, że takowych nie było wcale. Chyba największym zaskoczeniem jest porażka obecnego wicelidera ekstraklasy, uważanego za najbogatszy klub w kraju, Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Ich niespodziewanym pogromcą okazał się FC RAQland. Przy komplecie publiczności na naszym stadionie narodowym gospodarze szybko objęli prowadzenie po golu Sławomira Szmita. Tuż przed przerwą nerwy puściły łotewskiemu środkowemu obrońcy Świtu Artinsovi Verpinsowi, który za brutalny faul bez piłki został wyrzucony z boiska przez sędziego Małka. III-ligowcy zwietrzyli swoją szansę i w sześć minut po przerwie sprawili największą sensację rundy, wychodząc na prowadzenie 2:1 i nie oddając go do końca meczu!!!

Kolejnym z „wielkich przegranych" jest Liverpool PL. W derbowym pojedynku z FC Biesną Star o awansie zadecydowała jedna bramka. Jej autorem już 45 sekund po rozpoczęciu rywalizacji na Anfield Road został Freitas Brito. Brazylijczyk, który swego czasu przyszedł za prawie 50 mln. z Chicago Soccer Bulls Utd., pięknie uderzył z rzutu wolnego w same okienko, sciągając „przysłowiową pajęczynę".

Słabo wygląda ostatnio gra rewelacyjnej w minionym sezonie drużyny The Puma. Nie widać w obecnych rozgrywkach tego stylu i zaangażowania co sezon wcześniej. Pozycja w lidze pod kreską i na dokładkę...zakończenie przygody z pucharem. Avengers of CIO, doskonale zdawał sobie sprawę z kryzysu nękającego „Drapieżne Koty", mimo wszystko jednak nie był faworytem w tej konfrontacji. Mecz, w którym sytuacji strzeleckich nie notuje się za wiele zazwyczaj rozstrzyga jedna bramka, a zwycięzcą zostaje drużyna, która zwyczajnie ma więcej szczęścia. Tym razem los uśmiechnął się do gości i to oni dzięki golu Arkadijsa Rudumsa wrócili na Kujawsko-Pomorskie z awansem w kieszeni.

Boskie Sosery to następna z ekip, która w poprzednim sezonie grała dużo lepiej. Niedawne rozczarowanie z występu w PZP „zaowocowało" kolejną pucharową porażką, tym razem na krajowym podwórku. Wielkie brawa dla piłkarzy z Trześniowa, którzy nie zostawili pierwszoligowcom złudzeń. Wygrana na trudnym terenie i to stosunkiem 2:0 zadziwiła wielu komentatorów. Bohaterami Sokoła zostali Maciej Dziub i Paweł Bugliński, którzy dwukrotnie lewą flanka ‘rozmontowali" obronę gospodarzy.

POKAZ SIŁY - CZYLI PUCHAROWY SZPAN

Moc pokazał lider ekstraklasy. Dragons DG wreszcie zaczyna grać na miarę swojego potencjału. Poprzedni katastrofalny sezon już za „Smokami". Ostatnie pięć zwycięstw w lidze i wysokie 4:0 z LUZAK TEAM, każe upatrywać w ekipie dylu5 faworyta wszystkich rozgrywek z jej udziałem. Najgroźniejszym ze „smoczej watahy" w tym meczu okazał się Ireneusz Wrzos autor gola i dwóch ostatnich podań!!

Podobną moc pokazał Płaszów United, który bezdyskusyjnie „przejechał się" po piłkarzach FC Pyskowice. Wynik 5:0, nie pozostawia złudzeń, która z ekip rządziła na boisku. Po awansie do ekstraklasy to kolejny z sukcesów beniaminka. Uważać na te drużynę muszą wszyscy.

NAJLEPSZY MECZ RUNDY

Najlepszym spotkaniem rundy była bez wątpienia konfrontacja GKS Tycchy ze Stala Mielec. Jedenaście bramek w tym meczu to iście hokejowy wynik. Nawet mistrz Hitchock nie powstydziłby się scenariusza, którym toczyła się ta batalia. Goście szybko prowadzili już 2:0...po czym cztery gole zdobyli podrażnieni gospodarze. Gdy ambitni II-ligowcy pokusili się o kontaktowe trafienie...Tyszanie zaaplikowali im kolejne cztery bramki!!! Końcowy wynik 8:3!!!

Tylko spójrzcie na sprawozdanie z tego meczu!!!

W pozostałych meczach albo kończyło się „planowo", albo w miarę wyrównany poziom drużyn sprawiał, że każdy z wyników w ich konfrontacjach był możliwy. Już w poniedziałek w siedzibie związku zostaną wylosowane pary 1/32 Pucharu Polski.





Artikkelens popularitet: Dårlig - Normal - Utmerket     Unike visninger: 157

Del på Facebook   Del på Twitter   Del på MySpace