Tid:

Dine lag:
Kommunikasjon
Public account
  PRO-sone
1330 kreditter
Kjøp kreditter
Du er nå inne på den offentlige kontoen. Hvis du ønsker å spille eller være med i en diskusjon, må du logge inn. Hvis du er en ny bruker må du registrere deg først.
Klar for et sportseventyr? Spill det nyeste spillet vårt, Summer Sports Mania! Bli med på utfordringen, spill nå og vinn stort!
Påminn meg senere

  PowerPlay-magasinet

Najważniejsze piłkarskie rozgrywki w sezonie nr 7 za nami. Ależ było ciekawie!!!


Najważniejsze piłkarskie rozgrywki w sezonie nr 7 za nami. Ależ było ciekawie!!!

Wszystko już jasne. Choć tak naprawdę do rozegrania zostały jeszcze Puchary Ligi to najważniejsze rozgrywki w piłce nożnej w sezonie nr 7 już się zakończyły. Wreszcie był to dość udany sezon polskich drużyn w europejskich pucharach, dzięki czemu liczba reprezentujących nas w nich  ekip wzrosła do sześciu!!! Brawo!!!! W poniższym artykule jednak skupimy się na polskich rozgrywkach.  Na „naszym podwórku" trwała zażarta walka o prymat zarówno w lidze jak i o zdobycie krajowego pucharu. Gdzie wystrzeliły korki mrożonych szampanów i powędrowały najcenniejsze trofea,  a gdzie trzeba szukać wzmocnień,  winnych porażki i budować drużyny na sezon w niższej klasie rozgrywkowej!? O tym przeczytacie w poniższym artykule...

...na salonach - LIGA POLSKA I.1

Zaczynamy oczywiście od najlepszej drużyny w kraju Los Rojiblancos. To był sezon „Czerwono-białych". W Lidze Mistrzów ekipa Shogun82 dotarła do najlepszej 16. W kraju mistrzostwo zdobyła z przewaga 7 pkt. nad drugą w tabeli drużyną FDT. I to mimo dwóch porażek w ostatnich spotkaniach sezonu, kiedy wszystko było już jasne. Tym razem, w odróżnieniu do poprzednich rozgrywek, ekipa mistrza kraju wytrzymała trudy sezonu do końca i w pełni zasłużenie otwiera tabelę końcową I ligi. Siłą Los Rojiblancos jest wyrównana kadra, świetna „menadżerka" i znakomity bombardier Michał Czarny, który z 29 golami został królem strzelców i przyczynił się w największym stopniu do zgarnięcia przez tą drużynę ponad 50 mln. (!!!) premii za zwycięstwo w lidze!

Na drugim miejscu drużyna, która wybraliśmy również największą niespodzianka sezonu. Football Dream Team już w pierwszym sezonie po awansie zdobywa drugie miejsce. Osoba menadżera, którym notabene jest były selekcjoner kadry Polski komanch, gwarantowała że FDT walczyć będzie w „górnej połówce", jednak nikt chyba nie zakładał, że zdobędzie srebrne medale już w debiutanckim sezonie. Siłą wicemistrzów z kolei jest żelazna defensywa i bramkarz, który ostatnimi czasy robi wspaniałą karierę w naszym kraju. Lipe Crnković po tym jak w poprzednim sezonie na zapleczu ekstraklasy zwyciężył w klasyfikacji na najlepszego bramkarza, powtórzył ten sukces w ekstraklasie i tu także w największej liczbie meczy zachował czyste konto. Ostatnio często obserwowany jest przez sztab reprezentacji Słowenii.

Trzecia na pudle Kamienna Ostrowiec ten sezon zagrała w końcu jak przystało na jedną z „największych firm" w kraju. W ostatniej kolejce, co prawda zmarnowała jak się okazało szansę na wicemistrzostwo, tylko remisując z GKS Tycchy 1:1 ( i to dość szczęśliwie - po wyrównującej bramce w doliczonym czasie gry!). Niemniej trzecie miejsca w lidze i pucharze kraju każą wszystkim menadżerom pokłonić się nisko przed dokonaniami dobrego. „Stary lis" nie zamierza oddawać pola i w sezonie nr 8 będzie się starał odebrać Shogunowi82 prymat w kraju. Drużyna brązowych medalistów to bazująca na doświadczeniu i doskonałej drugiej linii ekipa z żądłem, w osobie reprezentanta Jakuba Rosińskiego, na szpicy.

W pierwszej piątce poza tym uplasowały się drużyny Rangers Stars i Grudusk Soccers Stars. Obie ekipy „gwiazd" świetnie zagrały w końcówce sezonu i to pozwoliło im „zachować twarz". Drużyny takie jak te zawsze przecież walczą o zwycięstwo, a ich brak w pierwszej trójce to dla ich kibiców  porażka. Team z Gruduska tłumaczy oczywiście próba zawojowania Ligi Mistrzów. Poświęcenie wszystkich sił na start w tych elitarnych rozgrywkach, cudowna gra w silnej grupie i przekonujące zwycięstwa, dały wszystkim kibicom w kraju niezapomniane emocje i poczucie dumy. Tym bardziej boli ta nieszczęśliwa porażka w fazie pucharowej i straty w lidze, których już nie udało się zniwelować.

Dobre wrażenie zrobiły jeszcze trzy drużyny beniaminków, które zachowały  status pierwszoligowca bez  potrzeby rozgrywania barażów. FC Zadymiacze, Elitte Soccer i Niedźwiedzie Bytom dały swoim kibicom wiele radości i co najważniejsze utrzymały dla swoich miast ekstraklasę! O takim Miłoszu Olejarzu z FC Zadymiacze, który aż dwadzieścia razy otwierał swoim kolegom drogę do bramki przeciwników mówi teraz „cała Polska", a wiele czołowych ekip w kraju chciałoby  tego zawodnika w swoich szeregach.

Ligę opuszczają EC Tychy, KS Szociaki, Petarda Gdańsk i najlepsza w tym gronie Fuoco Brigade. Szkoda szczególnie ostatniej ekipy prowadzonej przez Pikora. Zwycięstwo w ostatnim meczu z walczącymi o uniknięcie baraży Niedźwiedziami w Bytomiu dawało szansę na walkę w dodatkowym dwumeczu z wicemistrzem jednej z drugich lig. Niestety porażka 1:3 spowodowała, że zwycięzca krajowego pucharu w następnym sezonie zagra na zapleczu ekstraklasy.

 

Pary dwumeczy barażowych.

 

...na (nie) dalekiej prowincji - LIGA POLSKA II.1

Liga cudów. Tak piszą o niej pisma sportowe w kraju i za granicą. Bardzo dobra gra „od początku" i pełna kontrola nad rozgrywkami, to charakterystyka zwycięzcy, zespołu The Puma. O tym, kto jest najlepszy nie było żadnych wątpliwości. We wszystkich klasyfikacjach piłkarze lidera znajdowali się w ścisłych czołówkach. Mocna wyrównana kadra i głód sukcesów powinny zagwarantować spokojne utrzymanie. A awans sezon po sezonie zaowocuje na pewno świetnym wynikiem finansowym. Sponsorzy już teraz ustawiają się w kolejce do drużyny beniaminka!!!

Gdzie te cuda pytacie?..,

Drugie miejsce Liverpoolu PL po dwunastu (!!!!) zwycięstwach z rzędu, to cud nr 1. Na tym poziomie seria tylu wygranych to rzecz niebagatelna. Przeanalizujcie z kim piłkarze hanibal3399 wygrywali a zrozumiecie podziw i zachwyt nad końcówką piłkarzy z „miasta Beatlesów". Świetna defensywa sprawiła, że stracili oni najmniej bramek w lidze a mecze barażowe z Master RR zapowiadają się pasjonująco.

Cud nr 2 to utrzymanie AC Mediolan, które po sześciu zwycięstwach w ostatnich meczach i przy korzystnych wynikach (jak to się szczęśliwie ułożyło?! - nie mam pojęcia!!) zachowało ligowy byt. O zaciętości rywalizacji w tej grupie niech świadczy fakt, że tylko 3!!! pkt. dzieliło drużyny które definitywnie spadają od Mediolańczyków. Uff...po prostu cud!

Oprócz likwidowanych Ulicznych Sępów  i Kuźni Jawor z tej ligi spadają AS Zgorzelec - 44 pkt!!!! - niedawny pierwszoligowiec stacza się po równi pochyłej, oraz Fatum - 45pkt. !!!

 

Pary barażowe w tej grupie.

 

...na (nie) dalekiej prowincji - LIGA POLSKA II.2

Dwie najlepsze drużyny w tej lidze rozstrzygnęły rywalizację dzięki stosunkowi bramek. Ostatecznie bezpośredni awans do I ligi uzyskały liderujące przez większość rundy Koty Perskie. AleNieMaPytań z kolei poszuka swojej szansy w dwumeczu z Niedźwiedziami. Oba kluby bazują na zaciągu z zagranicy i wydały niemałe kwoty na swoje gwiazdy. Koty Perskie mają w ataku dwóch piłkarzy, którzy tworzą niemal symbiozę. Brazylijczyk Dogoberto Cataldi i Bośniak Mate Serifovski strzelili sprawiedliwie po 22 gole (Cataldi dorzucił aż 13 asyst!) i straszą najlepsze obrony w lidze. Brazylijczyk kosztował bagatela...129,5 mln!!!! Bośniak był tańszy...83,5 mln.!!! Sukces kosztuje, choć można kupić dużo taniej jak choćby wicemistrz. AleNieMaPytań z kolei w swoich szeregach ma króla strzelców Duńczyka Eddy Laugesena kupionego swego czasu za prawie 30  mln., autora 31 ligowych trafień i najlepszego bramkarza ligi Alfreda Bravka, na którego transfer przeznaczyło niecałe 37 mln.

Jeśli chodzi o drugi koniec tabeli to ligę opuszczają zdecydowanie najsłabsze zespoły. W tej grupie nie było takiej rywalizacji jak w pierwszej, a wyraźnie gorsze od innych były : Lechia Gdańsk, KS Leszcz Wrocław, KKS Iron Metal i sqra team.

Pary barażowe w tej grupie.

 

 ...na (nie) dalekiej prowincji - LIGA POLSKA II.3

W trzeciej grupie II ligi wszystko było jasne prawie od początku. Już na starcie ligi obaj spadkowicze narzucili tempo, którego żadna z pozostałych ekip nie zdołała wytrzymać.

Płaszów United liderowało praktycznie cały czas. Widać, że spadek bardzo podrażnił dumę piłkarzy z Płaszowa i nie dali oni innym żadnych szans. Dziewięć punktów przewagi nad wiceliderem Byleby Do Przodu, które  z kolei o pięć punktów wyprzedziło trzeci na mecie los blancos i aż 20 pkt.!! przewagi nad drużyną nr 4, niech starczy za cały komentarz.

W drużynie lidera „typową dziesiątką" jest bardzo mądrze dzielący piłki Marek Pacek. Atak marzeń tworzą będący w pierwszej piątce strzelców : Gerard Wojtczak i Patryk Zięba, mający reprezentacyjne epizody. Taka siła ognia wsparta niezłą defensywą zaowocowała. Ciekaw jestem bardzo jak wypadnie drugie podejście do ekstraklasy. Wacław Buczek z kolei będzie atutem wicemistrzów w barażu z Dragons DG. Ekipa mobidiga będzie się starała wrócić tam, gdzie według kibiców jej miejsce, choć „Smoki" postawią na pewno wysokie wymagania. Czy to się uda, przekonamy się w najbliższy czwartek.Z ligą żegnają się Gdynia Cisowa, GKS TYCHY Oilers, The Bizons i UKS Luzino.

 

Pary barażowe w tej grupie.

 

...na (nie) dalekiej prowincji - LIGA POLSKA II.4

Ostatnia grupa II ligi, jednak bardzo silna. Stąd przecież w poprzednim sezonie awansowało FDT. Dość pewnie, z kilkupunktową przewagą rozgrywki wygrało Deadly Bees. „Zabójcze pszczoły" to doskonale zaprogramowany na wygrywanie rój. Mózgiem jest ich Królowa Matka...a jakże DeadlyBee. Dowódcą wojowników, król asyst - Paweł Jastrzębski, a najlepszą i największą w wypuszczanych w bój pszczół-wojowników, król strzelców, który wygrał tą klasyfikację z przewagą uwaga 15! goli, strzelając bagatela, uwaga po raz wtóry 49!! bramek.  Nic dodać, nic ująć. Żądła Sergiusza Charlaka bali się wszyscy bramkarze w II lidze, a zaczynają bać ci z ekstraklasy.

Drugie na mecie Szczupaki były niewiele mniej groźne. Szczególnie drapieżne były na swoich łowiskach. Ich siła bazuje na doskonałym zgraniu oraz żelaznej defensywie z wielką gwiazdą w bramce Łotyszem Valtsem Levsą wybranym najlepszym bramkarzem rozgrywek.

W barażach niestety może być ciężko w walce z bardzo zasłużoną i silną ekipą GKS Tycchy.

Ligę opuszcza trzech beniaminków : BrRrElOkI Bielszowice, Forever Lech, Gawith Snuff Team i bankrutujący Lord Of Zet.

 

Pary barażowe w tej grupie.

 

PUCHAR POLSKI

Finał pocieszenia

W meczu o trzecie miejsce zmierzyły się drużyny, które znają się jak „łyse konie". Na Dobry Arena, przy komplecie 22000 kibiców, zmierzyły się Kamienna Ostrowiec i Boskie Sosery. Obie drużyny liczyły na udział w finale rozgrywek, niemniej wizja zdobycia brązowych medali działała na obie pobudzająco. Gospodarze chcąc utrzymywać piłkę i prowadzić grę, wyszli piątką pomocników. Goście nastawili się na obronę i grę z kontry. Lepiej założenia taktyczne zrealizowali piłkarze z Ostrowca wygrywając pewnie 2:0. Wynik otworzył w 31' fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego z  odległości 25 m. Jakub Rosiński. Wynik ustalił w 68' Władysław Deresz po pięknej akcji całego zespołu. O bezradności gości z Warszawy świadczy fakt, że w tym meczu otrzymali aż 6 żółtych kartek i mogli przegrać wyżej, gdyby z jedenastu metrów nie pomylił się Rosiński w końcówce spotkania.

 

Wielki Finał

 

Choć w dziewięćdziesięciu regulaminowych minutach nie doczekaliśmy się bramek, nikt nie może powiedzieć, że w tym meczu nie brakowało emocji. Kilka stacji telewizyjnych, i co najmniej kilkunastu przedstawicieli prasy - w tym moja skromna osoba, śledziło starcie Fuoco Brigade z największą sensacją pucharu drugoligową Arkadią Kraków. Na Ludowy obie drużyny wyszły w najmocniejszych możliwych składach i zmotywowane przez trenerów najbardziej jak tylko się dało - bardzo wysoko. Pierwsza połowa , to wzajemny szacunek i badanie się. Obie ekipy nie oddały w tej części choćby jednego celnego strzału. Widać było, że czekają do przerwy.

W drugiej połowie lekką przewagę osiągnęli pierwszoligowcy, groźniej atakując i kilka razy zmuszając kibiców do wydania z siebie jęku zawodu. Goście z Krakowa nadrabiali wszystko walką, wybieganiem i sercem. Pięciu ich piłkarzy otrzymało żółte kartki.

W zapowiedziach przewidywaliśmy, że jeśli tylko Gerard Miller z Fuoco Brigade odpali to stać tą ekipę na puchar. I Miller odpalił...bombę zaraz po rozpoczęciu dogrywki. Piłka z rzutu wolnego wykonywanego z 19 metrów poszybowała nad murem i wpadła przy spojeniu bramki Arkadii. Kiedy zaraz po wznowieniu druga bramkę dał gospodarzom Marcin Szafnicki po pięknym podaniu pietą Gabora Huszarika, stało się jasne kto zdobędzie Puchar Polski. Wynik nie zmienił się już i spotkanie zakończyło się 2:0.

Brawo dla Pikora i jego piłkarzy. Czapki z głów przed Gomoco, za dotarcie do finału. Obu życzymy dużo sukcesów na międzynarodowej arenie.

 

Sezon nr 7 już praktycznie za nami. Teraz zaczynają się obozy treningowe i walka w mniej prestiżowym Pucharze Ligi. Część z nas powalczy w barażach ( między innymi moja skromna drużyna! ). Wszystkim życzę powodzenia i jednocześnie przypominam o konkursie na redaktora. Jeśli czujecie, że macie coś do przekazania, że umiecie ciekawie pisać, jesteście kreatywni ale przede wszystkim chętni do pracy w redakcji i pomocy w  rozwoju polskiej społeczności PPM, zgłoście się. Zapraszam do współpracy.





Artikkelens popularitet: Dårlig - Normal - Utmerket     Unike visninger: 162

Del på Facebook   Del på Twitter   Del på MySpace