Tid:

Dine lag:
Kommunikasjon
Public account
  PRO-sone
1330 kreditter
Kjøp kreditter
Du er nå inne på den offentlige kontoen. Hvis du ønsker å spille eller være med i en diskusjon, må du logge inn. Hvis du er en ny bruker må du registrere deg først.

  PowerPlay-magasinet

Konfrontacja lig w Pucharze Polski


Konfrontacja lig w Pucharze Polski

Wielkimi krokami zbliża się koniec trzeciego sezonu, o czym przypomina nam półfinałowa faza Pucharu Polski. Cztery względnie najlepsze drużyny mijającego sezonu stanęły dziś do walki o prestiżowe trofeum, ale nie tylko. Zwycięstwo bowiem gwarantowało przepustkę do przyszłorocznych rozgrywek międzynarodowych. Było więc o co powalczyć, bo choć przebrnięcie tak długiej drogi na krajowym podwórku gwarantuje spory zastrzyk finansowy, to rywalizacja z najlepszymi drużynami w Europie gwarantuje zastrzyk ze zwiększoną dawką. Niestety, niska pozycja naszego kraju w rankingu międzynarodowym pokazanie się w Europie zagwarantuje zaledwie dwóm najlepszym zespołom krajowego pucharu.

Do półfinału dotarły drużyny reprezentujące każdy, prócz ostatniego, szczebel ligowy w kraju. Mamy przedstawiciela I, ale i IV ligi. Widać więc, że trzy sezony nie wystarczyły do ustabilizowania się i wykreowania odpowiedniego poziomu lig, który odpowiadałby przypisanym im numerom. Nie zanosi się też, aby to zjawisko nastąpić miało w najbliższym czasie, o czym świadczyć może właśnie przebieg rywalizacji w Pucharze Polski i obecność wielu drużyn z niższych lig w bardzo dalekich fazach.

 

Przedstawicielem Ekstraklasy w półfinale Pucharu Polski była Kamienna Ostrowiec. Choć poziom pierwszej ligi nie jest jeszcze tym, jakiego byśmy oczekiwali, jaki wyróżniałby ją na tle lig niższych, to jednak na dobry (Kamienna) wynik na pewno trzeba sobie zapracować. Tymczasem już od pierwszego sezonu rządzi i dzieli tam właśnie Kamienna Ostrowiec. Pierwszy sezon zakończony triumfem, kolejny na drugim miejscu. W aktualnym dobry ponownie wiedzie prym w Ekstraklasie i plan powrótu tytułu mistrza Polski do Ostrowca jest z każdą kolejką coraz bliższy realizacji. Turnieju Pucharu Polski drużyna Kamiennej wspominać miło dotychczas jednak nie mogła. Trzecia runda w pierwszym i piąta w drugim sezonie to na pewno sporo poniżej zakładanego przed rozpoczęciem rozgrywek minimum. Występem w obecnej edycji dobry odbił sobie jednak nieudane występy z ubiegłych sezonów, ale czy półfinał miałby być ostatnim słowem lidera Ekstraklasy w Pucharze Polski?

Pierwszoligowcowi w przedostatniej fazie pucharu przyszło się zmierzy z czwartoligowym WKP Skorpion 01 Poznań. Dwukrotnie mrARNO (Skorpion) był bliski awansu do wyższej ligi, ale obie próby kończyły się niepowodzeniem (trzecie i czwarte miejsce) i wszystko wskazuje na to, że również ten sezon w lidze spisać może na straty. Piąta pozycja, cztery kolejki do końca sezonu i dystans dziesięciu punktów do strefy barażowej nie mogą napawać optymizmem. Plany awansu po raz kolejny odłożyć trzeba więc na przyszły sezon. Występ w Pucharze Polski w ubiegłych sezonach Poznaniacy mogą uznać jednak za udany i pod tym względem wypadają lepiej od dzisiejszego rywala z Ostrowca. O ile poprzedni sezon mrARNO zakończył już na czwartej rundzie, to w sezonie pierwszym zagościł w rundzie ósmej.

Teraz Kamienna Ostrowiec i WKP Skorpion 01 Poznań dobrnęły aż do półfinału.

Samo spotkanie nazwać można wyrównanym. Statystycznym faworytem była drużyna z Ostrowca, jednak Poznaniacy zrobili wszystko, aby dorównać wicemistrzowi kraju. Przewagę siły drużyny, mrARNO zneutralizował zaangażowaniem. Mimo przewagi strzałów gospodarzy, to goście częściej utrzymywali się przy piłce. Mecz na remis, o którego rozstrzygnięciu zdecydował rzut karny w doliczonym czasie gry. Uśmiech losu, który na bramkę zamienili zawodnicy WKP Skorpion 01 Poznań i to przedstawiciele czwartego szczebla ligowego zostali pierwszymi finalistami.

Kamienna Ostrowiec - WKP Skorpion 01 Poznań 0:1

 

Oto komentarze z pomeczowej konferencji prasowej:

dobry

- Prawdziwy dziś mecz walki i dość wyrównany. Nie odważyłem się zagrać wysoko, bo jeszcze potrzebuję trochę energii do zdobycia tych kilku brakujących punktów w lidze. Myślałem że na normalu sobie poradzą, było blisko.

 

mrARNO

- Szczerze powiem po 50 minucie liczyłem tylko na karniaki lub kontratak z wykończeniem fuks'owym. Moi po 50 minucie już nie istnieli, pierwsza połowa cios za cios, ale druga to już istny horror i czekanie na dogrywkę. Ale udało się. Jak trafił Żuczek w słupek (gol z karnego od słupka- przyp. redakcja) po prostu myślałem że zaraz wybuchnę! Dzięki za rewelacyjny horror.

 

Druga półfinałowa para to konfrontacja drugo z trzecioligowcem. Zaplecze Ekstraklasy reprezentował Real Madryt. Bodziowlodek (Real) to czwarta drużyna w swojej ligowej grupie, ze stratą czterech punktów do strefy barażowej. Szanse zawitania na najwyższym szczeblu ligowym są. Gorsza wiadomość jest taka, że Bodziowlodek nie jest jedynym kandydatem zainteresowanym awansem. Jeśli chodzi o potyczki w Pucharze Polski to kartę Real Madryt ma identyczną jak WKP Skorpion 01 Poznań. MrARNO w swojej zapisał już finał. Czy identyczne statystyki obaj panowie będą mieli również po trzecim sezonie?

Czoła Realowi Madryt stawiły trzecioligowe Bogucickie Hachary. Awamoba (Hachary) jako jedyny z grona półfinalistów zaznał smak ligowego awansu (Nie licząc awansu Kamiennej Ostrowiec do Ligi Mistrzów). Już w pierwszym sezonie uzyskał premię do wyższej ligi, a i w aktualnym jest na najlepszej drodze do zwiększenia sobie poziomu trudności w przyszłym sezonie. Druga pozycja z większą przewagą nad miejscem trzecim niż stratą do miejsca pierwszego może napawać optymizmem. Półfinału dla Bogucickich Hacharów nie można więc nazwa przypadkowym.

W samym spotkaniu obie drużyny postawiły wszystko na jedną kartę. Nie kalkulując, mimo czterech kolejek do końca sezonu i szans na awanse, zaryzykowali maksymalne zużycie energii. Opłacić mogło się to jednak tylko jednej ekipie. Mecz bez jednoznacznego faworyta, który nie wyłonił się również w trakcie spotkania. Szybko bramkę zdobyły Bogucickie Hachary. Na wyrównanie czekaliśmy do 70 minuty. Od 78 minuty goście grali z przewagą jednego zawodnika, bo wtedy za bezpośrednią czerwoną kartkę spotkanie opuścić musiał zawodnik Relu Madryt. O dziwo, w 85 minucie to właśnie drużyna gospodarzy wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do ostatniego gwizdka sędziego.

Real Madryt - Bogucickie Hachary 2:1

 

Tak więc w wielkim fnale o Puchar Polski Real Madryt na własnym stadionie podejmie WKP Skorpion 01 Poznań. Obie drużyny wejściem do finału zapewniły sobie udział w kwalifikacjach do Pucharu Zdobywców Pucharów. Zdobywca Pucharu Polski uzyska bezpośrednią kwalifikację.

W meczu o trzecie miejsce Kamienna Ostrowiec na własnym terenie podejmie Bogucickie Hachary.

Oba te spotkania już w przyszły piątek od godziny 18:30.





Artikkelens popularitet: Dårlig - Normal - Utmerket     Unike visninger: 214

Del på Facebook   Del på Twitter   Del på MySpace