PowerPlay-magasinet

Wczoraj, jak i dziś (czyli w niedzielę i poniedziałek, 6 oraz 7 października 2013), dokonałem ręcznego przeglądu w kierunku wyłapania najlepszych pod względem CW zawodników polskich w piłce ręcznej. Obecnie mamy 2. sezon w tej dyscyplinie sportowej i zaczynamy być świadkami rosnących małymi kroczkami przyszłych potęg w tej dziedzinie sportowej. Tak, tak - my również do nich należymy. W niedalekim przeszłym czasie mogliśmy przeczytać artykuł napisany przez samego Pikpokusa o wyścigu zbrojeń pod względem akademii sportowych. Jak wiemy, polska nacja wypada dobrze na tle pozostałych krajów. Ja zdecydowałem się pójść kolejny krok do przodu i dokonać jeszcze konkretniejszej oceny wyników naszych inwestycji w szkółkę młodzieżową.

Przez te dwa dni „przeglądnąłem" ręcznie polskie ligi od I do IV wraz z wszystkimi grupami, 560 klubów sportowych z naszego kraju, wypisując do swojej bazy wszystkich zawodników od 260 CW i wyżej. Mało tego - postanowiłem szukać naszych graczy poza granicami naszej Ojczyzny. Przejrzałem wszystkie transfery z zakresu lig wymienionych wyżej, czyli od I do IV z wszystkich grup, z pierwszego oraz drugiego sezonu, czyli do dnia dzisiejszego. Klikając już dłuższy czas z klubu do klubu, z ligi do ligi, z transferu na transfer - starałem się wyłapać każdego polskiego gracza. który mógłby być potencjalnym Reprezentantem z Orłem na piersi.

Na początku robiłem listę zawodników począwszy od 250 CW, jednak tak dużo tego było, iż zdecydowałem się podnieść poprzeczkę o całe 10 punktów całkowitych umiejętności danego piłkarza ręcznego. Myślę, iż byłem na tyle dokładny i konkretny w swoich poszukiwaniach, że mogłem pominąć niewiele jednostek.

Prawdziwy scout? Poszukiwacz złota...? Scout to może zbyt dużo powiedziane, ale złota...? Na pewno. Bo może się okazać w niedalekiej przyszłości, że znaleziony skarb może być ostoją, główną kolumną podtrzymującą grę naszej Reprezentacji. Tak naprawdę kiedy już usiadłem do podsumowań statystycznych, wyniki raczej nie zdziwiły mnie pozytywnie, a raczej zaskoczyły małą ilością. To co mają powiedzieć pozostałe nacje? No tak... przecież należymy do czołówki. Więc przejdźmy do tychże statystyk. Na liście znalazło się dokładnie 122 graczy z CW powyżej 260 (podkreślam, iż odpuściłem sobie całą V polską ligę - jednakże na liście znaleźli się Norbert Rawa z Handball Club Bielsko oraz Oskar Brzowski z FORZA MATI).

W tym gracze w przedziale 260-269 CW to 60,66% z całej listy. Czyli więcej jak połowa, a konkretnie to 74 graczy.
270-279 CW - 25,4% (czyli 31 graczy).
280-289 CW - 11,48% (14 graczy).
290-299 CW - 1,64% (2 graczy).
300 - wyżej CW - 0,82% (1 gracz).

Mamy jedną gwiazdę w piłce ręcznej, jakim jest Sławomir Skrzypek z Iron Island Krakens z II ligi. Muszę dodać, że na listę wciągnąłem kilka jednostek poniżej 260 CW, ale takich, którym niewiele brakuje do osiągnięcia minimalnego pułapu. To tylko kwestia dni, ażeby wzrosły im umiejętności. Po jednym graczu mamy w I lidze słowackiej, II lidze czeskiej, II lidze węgierskiej oraz I lidze estońskiej. Dwóch piłkarzy ręcznych występuje na parkietach w I lidze włoskiej.

Z czasem - z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc, z sezonu na sezon - sytuacja oraz minimalny pułap będzie zawężał swoje granice. Ponieważ gracze, którzy obecnie należą do czołówki z niższych lig, biorąc pod uwagę rozwój klubów z wyższych lig, będą proporcjonalnie do danego rozwoju odstawać od pozostałych. Wyższe ligi, większe zarobki, szybsza rozbudowa obiektów, a w konsekwencji szybszy przyrost treningu, a co najważniejsze, większe inwestycje w szkółki młodzieżowe przyniesie (miejmy nadzieję!) nowe i lepsze gwiazdy w piłce ręcznej. Zawodnik z CW 288 z IV ligi na pewno kiedyś zgubi tempo narzucone zawodnikowi z I lub nawet II ligi w przyroście treningowym z CW o wiele niższym od niego samego. Co się z nimi stanie? Czy zgubią się w gąszczu tych wszystkich zawodników i popadną w niepamięć? Jak ich uratować? Sprzedaż do lepiej i szybciej rozwijającego się klubu? Czy awans co sezon do wyższych lig, ażeby nie pozwolić uciekać wielkim nakładom finansowym przez sponsorów, które pakują kasę w budżet klubów. Taka kolej przecież rzeczy... klub gra w wyższych klasach rozgrywkowych, tym więcej zarabia.

Przez to całe statystyczne podejście do sprawy, dokonałem zapisu w arkuszu kalkulacyjnym online dość obszerną bazę danych naszych polskich zawodników w piłce ręcznej, wraz z linkami do każdego z osobna gracza, tak że nie ma najmniejszych wątpliwości, że gdzieś ci zawodnicy zagubią się lub w inny sposób zostaną utracone do nich dane. Najczęstszym takowym zjawiskiem są właśnie transfery, kiedy to sam nawet napotykałem na drodze podczas pierwszego sezonu na dość okazałe transfery do zagranicznych klubów z okazałym CW do przedstawienia.

Jeśli tylko znajdę kiedykolwiek jeszcze czas, to na pewno dokonam korekt, poprawek w czasie, kiedy to będą zmieniać się minimalne wymogi co do zawodników. Bo zapewne za kilka sezonów nikt nie będzie szukał piłkarzy ręcznych z CW około 300 i wyczekiwał co tydzień na sprzyjające losowanie zawodnika, kiedy to z przodu będzie miał 3 (trzysta).

Bądźmy dobrej myślami i budujmy nasze polskie szkółki młodzieżowe.