PowerPlay Žurnāls

Korzystając z okazji, że ikonka redaktora MagazynuPP przy moim nicku jeszcze widnieje, postanowiłem skrobnąć sobie kilka zdań. A jako, że mamy czwartek, tych kilka zdań będzie o międzynarodowych pucharach. A no i mimo, że z międzynarodowymi pucharami, jak zresztą ze wszystkimi dotyczącymi PPM aktualnościami, kompletnie nie jestem na bieżąco, to się właściwie aż tak źle nie składa- w końcu piszę także dla tych, którzy do końca na bieżąco też nie są. Ale za chwilę wszyscy już na bieżąco już będziemy. Przynajmniej z międzynarodowymi pucharami. Przynajmniej na pozór.

LIGA MISTRZÓW

Grupa 12 i Duck's Masta Squad

Ostatni mecz z aktualnym liderem a w nim podział punktów. Ale interesuje nas wyłącznie awans do dalszej fazy rozgrywek, nie patrzymy więc wstecz- ale w przodu. Nie patrzymy w dół, nie ważne, kto nas goni- ważne, kogo gonimy my! A więc patrząc w przód przyszłe mecze KaczYmk (Duck's) rozegra z... no i musimy spojrzeć jednak w dół, ale to spojrzenie bardzo przyjemne- na rozkładzie Chorwaci i Duńczycy. Cóż, na dzień dzisiejszy dopisujemy 4 punkty. A co tam, że Duńczycy tracą ledwie 1, a Chorwaci ledwie 2 punkty... Nie no, ok, pewniaka może nie ma, ale jest jeszcze mecz ostatniej kolejki- aktualnego lidera z aktualnym vice-liderem. No któryś z nich punkty straci- na pewno!

Grupa 5 i BTS Mokre

Ostatni mecz przegrany z aktualnym liderem. Jak widać po tabeli, w przypadku dzisiejszego zwycięstwa, podczas meczu przedostatniej kolejki to Motyka (BTS) mógłby siedzieć w boksie w żółtej koszuli lidera. A tak- cóż- odleeegła, czwaaaaarta pozycja... Oczywiście w grupie ciasno. Liczą się cztery drużyny. Patrzymy więc w przód. No i do góry- oczywiście z nadzieją spojrzenia w dół. No i tak kolejny mecz- a jakby inaczej- z ostatnią w tabeli drużyną, o której wiadomo tyle, że jest ostatnia i nie posiada pakietu PRO- być może dlatego właśnie jest ostatnia. Hmm, tylko co by wtedy na pierwszym miesjscu robiła niejaka drużyna Razorbacks... Ale do rzeczy, bo mecz ostatniej kolejki z Hiszpanem, aktualnie notowanym wyżej od BTS-u, a więc trzeba się bać. No dooobra, może nie tak trzeba jak raczej można. Może nie tak bać jak raczej obawiać. To znaczyyy, no dobra. Wygramy... Natomiast jeśli o mecze rywali chodzi, to każdy z nich, podobnie zresztą jak i Polacy, gra z jedną drużyną nieliczącą się w walce o awans i jedną z czwórki nadal liczącej się w grze. Także jakby to ująć- aktualnie w lepszej sytuacji są drużyny mające aktualnie więcej punktów.

Grupa 4 i HDT Hockey Dream Team

Aha.

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW

Nie no tu to już nadzieja to w ogóle matką nawet nie głupich ale już w ogóle nawet nie wiadomo kogo... No ale w porządku, poświęcę się. Pobędę tym nie wiadomo kim.

No bo zobaczcie...

No i co, moża? A no można!

Ogólnie to chyba warto wspomnieć jedną z wypowiedzi komancha, której udzielił przy okazji jednego z wcześniejszych artykułów, a dotyczy ona właśnie występów HDT na arenie międzynarodowej. Zgadza się i nie zgadza, ale ogólny zarys zdaje się być aktualny:

Przed rozpoczęciem pucharu plan był jasny, gram wszystko na bardzo niskiej ważności. Jeśli uda się awansować- dobrze, jeśli nie- nie szkodzi. Wystarczy mi zarobek punktowy do średniej oceny drużyny z 10 spotkań grupowych.

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW

Grupa 4 i WKS Drednor Wrocław

W przypadku drużyny Araggorna (WKS) to niestety ani w przód, ani w górę spojrzeć nie można. Właściwie to i w dół patrzeć nie warto, bo choćby chciał, to nie spadnie. Gdyby dzisiejszy mecz nie zakończył się tak jak się zakończył, czyli remisem, ale zakończyłby się tak jak się co prawda nie zakończył ale tak jak byśmy sobie życzyli żeby się zakończył. W sensie, że gdyby dziś WKS Drednor Wrocław wygrał, no to jeszcze o wyniki "nadzieja", jak w przypadku drużyny HDT Hockey Dream Team, mógłbym się pokusić. Ale cóż- punktacji zmienić nie jestem w stanie. No ale szukajmy, szukajmy- szukajmy plusów. +8 meczów, a przed nami jeszcze dwie kolejki, także do zgarnięcia jeszcze 2 mecze. A nie oszukujmy się- taka dwucyfróweczka wyglądałaby ładnie. Jest więc o co grać. A więcej, cóż... na tą chwilę +7 w bilansie bramek. Zawsze to nie -60.

Grupa 12 i ONLY KTH

Zwycięstwo ONLY KTH w ostatniej kolejce ze Słoweńcem i konkurencja do awansu skurczyła się. Od razu patrzymy na zbliżające się spotkania, a tam mecz z liderem. Na koniec Austriak. Ogólnie to Jacek77 (KTH) terminarz ma najłatwiejszy, bo gra z pierwszą i piątą drużyną w tabeli. Litwin gra z drugą i trzecią, a Niemiec z czwartą a później z pierwszą. No i sam fakt bezpośredniego spotkania dwóch konkurentów do awansu pozwala realnie myśleć o awansie. Bo ogólnie to wygrywając pozostałe dwa spotkania to z awansem to nie byłoby żadnego problem.

Grupa 7 i DragonsDG

Czwartkowe zwycięstwo z aktualnie przedostatnią drużyną w tabeli i dylu5 (DragonsDG) na dwie kolejki przed zakończeniem fazy grupowej realnie myśli o awansie do kolejnej rundy. Szybki rzut oka na najbliższych rywali i... no i średnio to wygląda. W ostatniej kolejce aktualny lider, w najbliższej drużyna z czwartego miejsca. Także DragonsDG rozegra bezpośrednie mecze o awans- najpierw w grze pozostawi trzy drużyny, eliminując z tego grona drużynę Bacardi City, po czym ogra sobie Etur 1924 i wskoczy na pierwsze miejsce. Ah, jakież to proste! No ale zerknijmy w kalendarz rywali. A tu nieciekawie. Liderujący Etur 1924 zagra z ostatnią drużyna w tabeli, więc tu o punkty będzie łatwiej. Jednak nadzieja na ich stratę w ostatniej kolejce, w której zmierzy się on z aktualnym vice-li... de... rem... Aha.

Podsumowując- czterech awansuje, komanch zobaczy, a Araggorn ewentualnie do Ekstraligi.