Laiks:

Tavas komandas:
Sazināšanās
Public account
  PRO zona
1330 kredīti
Pirkt kredītus
Šobrī Tu atrodies publiskajā profilā. Ja Tu gribi spēlēt šo spēli vai piedalīties diskusijā, Tev ir jāienāk spēlē caur savu profilu. Ja Tu esi jauns lietotājs, Tev no sākuma ir jāveic reģistrācija.

  PowerPlay Žurnāls

Skoro medal mamy, to teraz na Mistrza czekamy!


Skoro medal mamy, to teraz na Mistrza czekamy!

W Portugalii rozpoczęła się decydująca batalia o tytuł najlepszej drużyny globu. W tym momencie nie ma już miejsca na chociażby najmniejszą wpadkę, gdyż każdy nawet najmniejszy błąd może kosztować porażkę w meczu o tytuł najlepszej drużyny świata. W dotychczasowych zmaganiach nasza reprezentacja spisuję się wyśmienicie i jeśli uda się utrzymać tę dyspozycję, to bójcie się finałowi rywale!

 

Podsumujmy zatem dotychczasowe spotkania Biało-czerwonych:

 

 

Pierwszy mecz naszych chłopaków w historii Mistrzostw Świata i od razu pierwsze zwycięstwo? To nie scenariusz filmu marzeń, lecz rzeczywistość. Polacy rozpoczęli spotkanie dość nerwowo, gdyż w pierwszych 15 minutach chwile dobrej gry przeplatali zdecydowanie gorszymi. Jednak, gdy debiutancka trema zeszła już z naszych wojowników gra biało-czerwonych wyglądała już o niebo lepiej. Dobra gra w ataku i bardzo ofiarna w obronie spowodowała, że na przerwę Polacy schodzili przy wyniku 20:14. Plan na drugą połowę był prosty: kontrolować wydarzenia na boisku i nie pozwolić, aby przeciwnik się zbliżył. Ten cel został bez problemu osiągnięty, chociaż ostatnie 8 minut z całą pewnością mogło być zdecydowanie lepsze. Ostatecznie zwycięstwo dziesięcioma bramkami spowodowało, że po pierwszej kolejce nasza reprezentacja została liderem swojej grupy.

 

Po wysokim i stosunkowo łatwym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu tym razem rywal okazał się być zdecydowanie bardziej wymagający. Od samego początku meczu gra była bardzo wyrównana i żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć kilku bramkowej przewagi. Taki obraz gry uległ zmianie dopiero pod koniec pierwszej połowy, kiedy to rażąca nieskuteczność naszego zespołu spowodowała, iż Szwedzi odskoczyli nam na trzy punkty. Po przerwie Polacy wzięli się do odrabiania strat. Pomimo tego, że dwukrotnie udało się dogonić rywala, to jednak nie udało się wykorzystać żadnej z nadarzających się sytuacji, aby objąć prowadzenie. Po raz kolejny świetna końcówka drugiej połowy w wykonaniu Szwedów spowodowała, że Polacy musieli uznać w tym dniu wyższość swojego rywala. 

 

 

Przed tym spotkaniem kibice domagali się rehabilitacji za porażkę poniesioną dzień wcześniej w starciu z Ukrainą. Już od pierwszej minuty u zawodników można było dostrzec pełne skupienie i zaangażowanie w grze. Szybko wywalczona przewaga była skutecznie utrzymywana i na przerwę Polacy schodzili z ośmioma bramkami przewagi. W drugiej połowie udało się bez większych problemów utrzymać przewagę i po meczu kibice mieli powody do zadowolenia.

 

Kolejnym rywalem naszej drużyny w fazie grupowej była Dania. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, efektem czego był stan remisowy po pierwszej części spotkania. Na drugą połowę Polacy udali się bardzo rozluźnieni, co skutkowało szybką stratą czterech bramek. To właśnie w tym momencie nastąpił punkt zwrotny dla losów tego spotkania. Trener reprezentacji Polski poprosił o czas i tchnął w zawodników nowe siły. Efekt był piorunujący, a sześć bramek z rzędu zdobytych w krótkim czasie ustawił ten mecz. Od tego momentu gra toczyła się już w zasadzie punkt za punkt, dzięki czemu spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Polaków.

 

Ostatnią przeszkodą w pierwszej części turnieju była reprezentacja Kanady. Nasi wojownicy podeszli do tego pojedynku z pełnym spokojem mając już wcześniej zapewniony awans do kolejnej fazy turnieju. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o rywalach, którzy do tego meczu podeszli wyraźnie wystraszeni. W pierwszej połowie Polacy całkowicie dominowali na parkiecie, a efektem było wręcz gigantyczne prowadzenie  22:13 po trzydziestu minutach pojedynku. W drugiej połowie gra się wyrównała, ale solidna zaliczka wywalczona w pierwszej części spotkania pozwoliła odnieść kolejne zwycięstwo i zakończyć rozgrywki grupowe na pierwszym miejscu.

 

W 1/8 finału los postawił na drodze Polaków reprezentację Serbii. Spotkaniu smaczku dodawał fakt, że pierwszy oficjalny mecz naszej reprezentacji rozegrany był właśnie z tym rywalem. Wówczas na parkiecie pojedynek zakończył się wynikiem remisowym. Tym razem jednak przewaga Polaków była zdecydowana. Dobry mecz w wykonaniu bramkarzy oraz skuteczna gra w ataku spowodowały, że Biało-czerwoni odnieśli przekonujące zwycięstwo i pewnie awansowali do ćwierćfinału.

 

Kolejnym rywalem w drodze do finału była po raz kolejny drużyna z Bałkanów. Tym razem rywalem była reprezentacja Bośni i Hercegowiny. Spotkanie od początku układało się po myśli Polaków, którzy szybko uzyskali kilku bramkową przewagę i konsekwentnie do końca pierwszej połowy ją powiększali. Spora w tym zasługa pierwszego bramkarza naszej kadry, który po raz kolejny w tych mistrzostwach pokazał się z dobrej strony.  Po pierwszej części spotkania na tablicy widniał wynik 20:13. W drugiej połowie gra się wyrównała, lecz siedem bramek przewagi z pierwszej połowy wystarczyło, aby wywalczyć awans do strefy medalowej. 

 

Logo zespołu

Mecz z Rosją, który miał zdecydować o tym, kto zagra w wielkim finale Mistrzostw Świata cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Od samego początku w obu drużynach widoczne było zdenerwowanie. Żaden z zespołów nie potrafił zdobyć znaczącej przewagi, dzięki czemu po bardzo wyrównanej pierwszej połowie druga część spotkania zapowiadała się bardzo ciekawie. Już od początku drugiej połowy w obu ekipach widoczne było ogromne skupienie  oraz chęć osiągnięcia sukcesu. Po raz kolejny żadna z drużyn jednak nie potrafiła uzyskać kilku bramkowej przewagi. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 51. minuty, kiedy to Rosjanie zaczęli opadać z sił. Z wykorzystaniem nadarzonej sytuacji nie mieli natomiast problemu Polacy, którzy wykorzystali słabość rywala i dzięki temu zwycięstwu zagrają o złoto MŚ!

 

Logo zespołu

 

Dzisiejszym rywalem naszej drużyny będzie reprezentacja Słowenii. Mecz zapowiada się bardzo interesująco, a stawką jest tytuł Mistrza Świata. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć powodzenia całej drużynie wraz ze sztabem szkoleniowym. Kibice natomiast zapraszamy przed telewizory już od 19:30, kiedy to odbędzie się pierwszy mecz o medal Mistrzostw Świata.

 

 





Raksta reitings: Vāji - Normāli - Lieliski     Lasījumu skaits: 198

Ievietot Facebook   Pievienot Twitter   Pievienot MySpace