PowerPlay žurnalas

Czwartkowe spotkania hokejowej Ligi Mistrzów i Pucharu Zdobywców Pucharów zakończyły pierwszą rundę grupowych zmagań. Jak przedstawiają się szansę polskich drużyn przed zbliżającą się rudą rewanżową?

Liga Mistrzów

W grupie 2. rywalizuje MOO YOUNGSTERS. Po pięciu rozegranych kolejkach drużyna selekcjonera polskiej kadry plasuje się na 3. pozycji. Notując dwa zwycięstwa, tyle samo remisów i raz ulegając, przy sześciopunktowym dorobku rix traci do prowadzącej bośnieckiej ekipy Sloboda TZ 3 punkty i 1 punkt do Team Without Name, mistrza Niemiec. Grupa wydaje się być podzielona: trzy obecnie niżej sklasyfikowane drużyny nie powinny włączyć się do walki o awans. Choć straty punktowe są do nadrobienia to jednak poziom sportowy wydaje się być nieco niższy i walka o dwie pierwsze lokaty powinna stoczyć się między trzema prowadzącymi drużynami.

W niezwykle wyrównanej grupie 13. reprezentuje nas Gryf Szczecin. Pięciopunktowa zdobycz klasyfikuje obecnie podopiecznych sumixa na 3. miejscu, z dwupunktową stratą do liderującej wicemistrza Czech, Pumbmastera, i jednocześnie dwupunktową przewagą nad zamykającym stawkę słoweńskim Kaboom. Mimo niewielkiej straty do premiowanych awansem miejsc, mistrz Polski nie jest wcale faworytem do wyjścia z grupy. Trzeba jednak pamiętać, że faworytem nie był też w walce o mistrzostwo Polski. Nawet biorąc pod uwagę zwycięstwo w sezonie zasadniczym, do mistrzostwa typowane były jednak inne drużyny. Również teraz sumix będzie musiał wydobyć ze swojej drużyny magiczne moce. Te, które pomogły w zdobyciu tytułu na krajowym podwórku, choć wtedy, tak jak i teraz, siła drużyna za Gryfem nie przemawiała.

Niezwykła rzecz ma miejsce w grupie 16., w której rywalizuje BTS Mokre. Liderujący turecki Trabzonspor Academy równie dobrze mógłby dzielić losy zamykających stawkę Hiszpanów. Na czele wicemistrz Turcji, drużyna, która na zapleczu  polskiej Ekstraligi miała by problemy z załapaniem się do ósemki, a tuż za nią trzy ekipy z jednakowym, sześciopunktowym dorobkiem: Izraelski Macabi Tuborg, mistrz Węgier Demon Flyers, oraz wicemistrz Polski. I mimo wszystko walka o miejsca premiujące awansem do kolejnej rundy stoczyć powinna się między tą trójką. A pomimo obecnego bilansu Turków 4-0-1, w rundzie rewanżowej to bilans 0-0-5 jest bardziej prawdopodobny niż 5-0-0.

Puchar Zdobywców Pucharów

Na dobrej drodze do awansu z grupy 3. jest Unia O. Jednak mimo prowadzenia i dwupunktowej przewagi, zdobywca drugiego miejsca w Pucharze Polski czujność zachować musi do końca rundy rewanżowej, gdyż trzy kolejne drużyny za nim mają po tyle samo punktów i żadna z nich widząc szansę na awans na pewno nie odpuści.

Występów reprezentującego nas w grupie 9. Pozora Krynica do najlepszych zaliczyć nie można. Jednak przedostatnia pozycja w tej nadzwyczajnie wyrównanej grupie pozwala mieć nadal nadzieje na awans. O rozkładzie miejsc 3-6 decyduje w tej grupie wyłącznie różnica bramek.

W grupie 13. karty rozdaje KS Klaudyn. Zwycięzca Pucharu Polski nie przegrał żadnego z dotychczasowych spotkań, notując przy tym jeden remis. Jeśli chodzi o polską drużynę, nie zapowiada się na niespodziankę w tej grupie i vitaly może powoli przygotowywać swoją ekipę do fazy play-off rozgrywek.

Podsumowanie

W Lidze Mistrzów bez fajerwerków. Choć praktyczne szans na awans ze swoich grup ma każda z polskich drużyn, to niesmak pozostawia fakt, że żadna z nich nie znajduje się obecnie na miejscu premiowanym awansem. Natomiast występ w Pucharze Zdobywców Pucharów z pewnością zaliczyć możemy do bardzo udanych. Dwa zespoły na czele swoich grup i jeden z szansami na wskoczenie do premiowanej awansem dwójki.  A więc z wielkim entuzjazmem będziemy przyglądać się występom naszych reprezentantów w rundzie rewanżowej, którą zapoczątkują już najbliższe, czwartkowe spotkania.