PowerPlay žurnalas

W tym pucharze naszym drużynom wiedzie się nadzwyczaj dobrze... no prawie ;-) Slayer1 oraz mcklein byli pewni awansu z pierwszego miejsca już na kolejkę przed końcem fazy grupowej. Jedyny, który musiał wciąż walczyć o awans, to... (tak właśnie)... Manti i jego Świt. Racjonalnego wytłumaczenia na to nie ma, dobry menedżer, niezła drużyna, a wyników było brak...

Grupa 1 - Gks Tycchy

Slayer1 już pewny awansu z pierwszego miejsca podejmował na wyjeździe bułgarską violentine. Dla nas był to mecz o przysłowiową pietruszkę, dla gospodarzy mecz o awans. Czy wystarczyło im sił aby pokonać rozluźnioną polską drużynę....

violentina vs Gks Tycchy

Bułgarzy przystąpili do tego spotkania niezbyt pewni swoich sił. Tak jakby niezbyt im zależało na zwycięstwie, albo nie wierzyli w nie. Takie podejście musiało mieć swoje konsekwencje, w 23' meczu Polacy objęli prowadzenie po strzale Olafa Czuchańskiego. Gospodarze zebrali się w kupę i próbowali odrobić stratę. Nie zajęło im to wiele czasu, 8 minut później Petar Ivanov wyrównał wynik spotkania. Wiara w końcowy sukces została przywrócona. Jednak druga połowa nie przyniosła nic poza dwoma żółtymi kartkami dla agresywnie grającej bułgarskiej drużyny. Mało strzałów, dosyć brutalna gra i przepychanki na boisku, tak wyglądało drugie 45 minut meczu. Końcowy wynik 1:1 był sprawiedliwy, drużyna gospodarzy pożegnała się z turniejem, a nasi czekali na kolejnego przeciwnika w fazie pucharowej.

Grupa 15 - Grudusk Soccer Stars

Mcklein, podobnie jak Slayer1, zapewnił sobie awans z pierwszego miejsca. Jego przeciwnikiem w ostatnim grupowym spotkaniu był szwedzki The team of skill. Gospodarze skupieni na walce o awans uderzyli na naszą drużynę z pełnym impetem...

The team of skill vs Grudusk Soccer Stars

Zgodnie z oczekiwaniami Szwedzi wyszli na boisko tylko w jednym celu: wydrzeć awans. Nasza drużyna pewna gry w kolejnej fazie rozgrywek niezbyt się tym przejęła. Na luzie grali swoje i czekali na efekty. W 27' nastała rozpacz na trybunach, szwedzki obrońca faulował naszego zawodnika w polu karnym, sędzia nie miał innego wyjścia jak podyktować jedenastkę dla polskiej drużyny. Pewnym egzekutorem okazał się Mateja Malešević i Grudusk wyszedł na prowadzenie. Jak później się okazało, był to jeden z nielicznych celnych strzałów naszej drużyny. Widać było, że graczom The team of skill zależało ogromnie na zwycięstwie. Zaczęli oblegać naszą bramkę, w 40' Mangirdas Slipkus wyrównał i wiara w ostateczny triumf powróciła. Po przerwie nic się nie zmieniło, zawodnicy Mcklein'a snuli się po boisku, a Szwedzi punktowali. W piątej minucie po wznowieniu meczu Tamás Tőkés wyprowadził gospodarzy na upragnione prowadzenie. Do końca meczu Szwedzi mieli przewagę, ale nie potrafili przekuć jej na bramki. Ostatecznie wygrali 2:1 i dzięki swojej postawie zapewnili sobie awans z drugiego miejsca, tuż za polską drużyną.

Grupa 16 - Świt Nowy Dwór

Manti ma pecha w tym sezonie. Pomimo świetnej drużyny o potężnej sile jak na naszą ligę, nie idzie mu strasznie. W PZP podobnie, dużo słabsze drużyny urywają mu punkty. Ale pomimo tego przed ostatnią kolejką dzierżył drugie miejsce w tabeli. Na ostatni mecz Świt jechał do Rosji. Sprawa była prosta... remis lub zwycięstwo dawało awans naszemu. Przegrana oznaczała pożegnanie z pucharami, nikt chyba jednak nie wyobrażał sobie takiej sytuacji...

FC YAKOR vs Świt Nowy Dwór

Nikt o zdrowych zmysłach nie dawał wielkich szans w tym meczu rosyjskiej drużynie. Lecz z racji skrajnie różnej dyspozycji zawodników Świtu wynik meczu nie był pewny. Na szczęście okazało się, że ten dzień to był ich dzień. Od samego początku drużyna gospodarzy nie istniała na boisku. Wydawało się, że pogrom to tylko kwestia czasu. W 20' Arkadiusz Skoczylas dał prowadzenie gościom. Kolejne bramki wisiały w powietrzu, jednak do przerwy nic się nie zmieniło i Świt prowadził „tylko" 1:0. Taki wynik dawał awans naszej drużynie, ale to nie było to... Manti i jego zawodnicy z gry zasługiwali na więcej. W 50' atmosfera na ławce Polaków się poprawiła, Sławomir Szmit podwyższył wynik na 2:0. Rosjanie w tym momencie całkowicie utracili wiarę w dobry wynik. „Okupacja" bramki FC YAKOR zaczęła się na dobre, worek z bramkami rozwiązał się w 79'. Rickard Karlsson rozpoczął zabójczą serię Świtu, było 3:0. W przeciągu kolejnych 3 minut bramkarz gospodarzy jeszcze 2 razy wyciągał piłkę z siatki. Zawodnicy Mantiego w końcu zagrali na swoim wysokim poziomie i roznieśli Rosjan 5:0, czym przypieczętowali ostatecznie swój awans z drugiego miejsca w grupie.

Tak samo jak w LM i w PZP komplet naszych drużyn awansował do fazy pucharowej. Wspaniały wynik! Bez większych problemów chłopaki rozprawili się z rywalami. Mcklein w pierwszej rundzie fazy pucharowej zagra z duńskim Watford FC, Manti z Kalce-Naklo&8898. Obydwaj są zdecydowanymi faworytami w tych dwumeczach. Najtrudniejsze zadanie będzie miał Slayer1, na którego czeka rosyjski BIRD OMSK. Wierzę, że da radę.

Już za parę dni zaczną oni swoje boje o dobre imię polskiej piłki w PPM. Oby w komplecie przeszli do kolejnej rundy. Powodzenia!

Korekta Techniczna: LeoDarr