Laikas:

Tavo komandos:
Bendravimas
Public account
  PRO Zona
1330 kreditų
Pirkti kreditus
Šiuo metu jūs naudojate bendrą vartotojo paskirtį. Jeigu norite žaisti žaidimą ar naudotis forumais, privalote prisijungti. Jeigu esate naujas vartotojas, pirma turite prisiregistruoti.

  PowerPlay žurnalas

Udana Obrona Tytułu! HDT Hockey Dream Team z Pucharem Polski!


Udana Obrona Tytułu! HDT Hockey Dream Team z Pucharem Polski!

 

Walka o Międzynarodowe Puchary, walka o prestiż, o udowodnienie, że finałowa faza Pucharu Polski nie jest przypadkiem, czy też walka o kolejne do kolekcji kurzące się w klubowej gablocie trofeum. Cztery drużyny, każda w innym położeniu, lecz z postawionym sobie jednym na dzisiejszy wieczór celem- po prostu zwyciężyć!

Dla jednych czwarte miejsce to „aż” czwarte miejsce, które przed rozpoczęciem rozgrywek brane byłoby w ciemno. Dla innych porażka w finale to wręcz najdotkliwsza porażka sezonu. Do tej pory wycisnęli z Pucharu Kraju co tylko się dało. Dziś walczyli o awans do międzynarodowych rozgrywek oraz o zapisanie się na kartach historii Pucharu Polski na długie lata.

W przeciągu całego tygodnia przez wszystkie odbywające się rozmowy przewijał się jeden temat: „Puchar Polski- kto zwycięży?”.

W meczu finałowym czoła stawiły sobie ekipy, w których przypadku na pewno nie można powiedzieć, że udział w finale z ich osobą jest niespodzianką. Choć faworytów do grona finalistów było co najmniej kilku, najbardziej wytrwali z nich okazali się rix i jego MOO YOUNGSTERS, oraz goszczący go na swoim obiekcie obrońca tytułu komanch, manager HDT Hockey Dream Team.

Porównując krótką historię obecnej edycji Krajowego Pucharu z udziałem obu ekip należy zaznaczyć, że większa ilość rywali z wyższej półki stanęła na drodze rix’a. Podczas gdy HDT w 1/16 finału rywalizowało z III-ligowym HK Zagłębiem Sosnowiec, na drodze MOO stanął zwycięzca jedynej jak dotąd edycji Official Polish Pro Tournament #1- guinness75 i jego Flaszka 07 Tychy. Kolejna runda jednak już zdecydowanie trudniejsza dla komancha. Szczęśliwe zwycięstwo tuż przed końcem spotkania z Unią O marcina972 w meczu, który okrzyknięty został przedwczesnym finałem tych rozgrywek. Kolejne spotkania, ćwierćfinałowe, okazały się spacerkiem dla obu finalistów mimo tego iż rywale reprezentowali najwyższą klasę ligowych rozgrywek. Komanch odprawił z kwitkiem zwycięzcę sezonu zasadniczego pierwszej ligi z poprzedniego sezonu HC Koronę Kielce, natomiast rix gładko rozprawił się partnerem ligowym KS Killers. Pozostał więc półfinał i cztery rządne sukcesu drużyny. W spotkaniu HDT z ONLY KTH dojść mogło do sporej niespodzianki, kiedy to dowodzeni przez jacwina77 goście prowadzili po dwóch tercjach z murowanym faworytem. Gospodarze zdołali jednak w ostatniej tercji wyrównać, przetrwać dogrywkę i losy półfinału rozstrzygnąć na swoją korzyść w rzutach karnych. Rix natomiast kontynuował dobrą passę wysokich zwycięstw łatwo ogrywając kolejnego ligowego rywala, tym razem z Kędzierzyna-Koźle.

Tym samym obie ekipy, HDT Hockey Dream Team oraz MOO YOUNGSTERS, zagrali w wielkim finale prestiżowych rozgrywek o Puchar Polski. Bez względu na rezultat pojedynku obaj finaliści mogli być pewni, że kolejna edycja Pucharów Międzynarodowych odbędzie się z ich udziałem.

Na Dreams Arena zasiadło jedynie 1200 kibiców (to efekt prowadzonych na stadionie prac budowlanych). Jedni w biało-zielonych, inni w pomarańczowych koszulkach. Żaden jednak z obecnych 1200 kibiców nie spodziewał się takiego przebiegu spotkania, jakiego byli świadkami. A zaczęło się nerwowo z obu stron. Konstruowanie akcji przez MOO, odbiór i kontrowanie przez HDT. Gdy końca dobiegała pierwsza tercja spotkania, wyczekujący syreny YOUNGSTERSi wpuścili bramkę, która kompletnie podcięła im skrzydła, czego dowodem był grad bramek w kolejnych tercjach. MOO YOUNGSTERS nie istnieli w ataku a bramkarz kontynuował serię fatalnych występów z ligowych tafli. HDT natomiast skrupulatnie wykorzystywali błędy rywala, który oślepiany czerwoną z nad bramki lampką nie dostrzegał dobrze krążka, oraz który z każdą kolejną minutą myślał już tylko o dźwięku kończącej mecz syreny. HDT Hockey Dream Team – MOO YOUNGSTERS 7:0. Obrona tytułu udana, a jest to nie lada wyczyn, który choć osiągnięty został już po dwóch pierwszych sezonach, to przez długie lata o powtórzenie jego może być bardzo trudno, choć oczywiście obrony tytułu również w przyszłym sezonie komanchowi życzymy.

O ile dwie wejściówki do grona drużyn reprezentujących Polskę w przyszłym sezonie w Pucharach Międzynarodowych wręczone zostały zwycięzcom meczów półfinałowych, o tyle mały finał toczony był właśnie o tą pozostałą, trzecią kartę premiującą. W tym meczu spotkali się ze sobą dwie pokonane w ubiegły wtorek ekipy, dla których wejście do tak elitarnego grona był nieoczekiwaną, miłą niespodzianką. Zop9, manager ekipy z Kędzierzyna-Koźle przy ponad półtora tysięcznej publiczności gościł w Janku zespół jacwina77- ONLY KTH. W skrócie można napisać, że gospodarze po prostu nie istnieli. Miażdżąca przewaga strzałów oraz miażdżąca przewaga bramek. Wszystko na korzyść jacwina77, który gładko uporał się w tym, wydawało się, trudnym spotkaniu. A już na pewno więcej spodziewaliśmy się po meczu tak wysokiej rangi. Kędzierzyn-Koźle – ONLY KTH 0:8 i pełna kontrola spotkania przez gości.

Tym samym dobrnęliśmy do końca rozgrywek Pucharu Polski. Znamy zwycięzców, szczęśliwców, pechowców, największych przegranych.

Zwyciężył komanch i jego HDT Hockey Dream Team. Drugim miejscem i udziałem w finale zadowolić się musi rix i jego MOO YOUNGSTERS. Najniższy stopień podium dla szczęśliwego dotarciem na tak wysoki szczebel rozgrywek jacwina77 i dowodzonej przez niego drużyny ONLY KTH. Ta trójka reprezentowała nas będzie w przyszłej edycji międzynarodowego Pucharu Zdobywców Pucharów. Na udział w Lidze Mistrzów ma jeszcze szansę rix. Gdyby tak się stało, czego z całego serca życzymy, to jego miejsce w PZP przejmie czwarty w ostatecznym rozrachunku Pucharu Polski zop9 wraz ze swoim Kędzierzynem-Koźle.

Krótko podsumowując całą edycję Pucharu Kraju- miejsca w finale były dwa a chętnych na jedno miejsce przypadało kilku. Dość wcześnie, bo w 1/32 finału z rozgrywkami pożegnał się KaczYmk i jego Duck's Masta Squad. O ile wytłumaczyć można porażkę Unii O, w końcu jak się okazało z najlepszą drużyną rozgrywek, to w żaden sposób nie można wytłumaczyć postawy Motyki, finalisty Pucharu Polski z poprzedniego sezonu- odpadł w 1/64 finału z nieistniejącym później IV-ligowcem.

Pod względem lig dobrze zaprezentowała się najwyższa klasa rozgrywkowa, której przedstawicieli w finałach było dwóch, a przez całą edycję procentowo przeważali. W finałowej 16-ce znalazło się ich pięciu. Do tej fazy dotarło aż siedmiu II-ligowców, z czego aż cztery drużyny reprezentowały drugą grupę tej ligi. Na tym szczeblu czterech przedstawicieli miała również liga III.

Druga Edycja Pucharu Polski dobiegła końca. Gratulacje dla zwycięzcy, finalistów i dla wszystkich, którzy z Pucharowego osiągnięcia są zadowoleni. Finały Pucharu poprzedziły ostatni dzień ligowych batalii sezonu zasadniczego. Z tego miejsca życzymy wywalczenia tych upragnionych pozycji w pierwszej ósemce wszystkim tym, którzy szanse na nią jeszcze mają! Wkrótce emocje związane z Play-Offami, prawdopodobnie nie mniejsze! Powodzenia!

 





Straipsnio reitingas: Vargšas - Normalus - Puiku     Peržiūrėta: 225

Pasidalink Facebook'e   Pasidalink Twitter'yje   Pasidalinka MySpace