Laikas:

Tavo komandos:
Bendravimas
Public account
  PRO Zona
1330 kreditų
Pirkti kreditus
Šiuo metu jūs naudojate bendrą vartotojo paskirtį. Jeigu norite žaisti žaidimą ar naudotis forumais, privalote prisijungti. Jeigu esate naujas vartotojas, pirma turite prisiregistruoti.

  PowerPlay žurnalas

Pucharowe boje polskich drużyn.


Pucharowe boje polskich drużyn.

 

 

 

Za nami pierwsze mecze fazy play-off rywalizacji w pucharach międzynarodowych. Jak radzili sobie nasi rodacy? Z różnymi wynikami części się udało, inni musieli obejść się smakiem i zacząć planować podbój PPM'owskiego świata na kolejny sezon. Oto jak to wyglądało....

 

LIGA MISTRZÓW

 

W Lidze Mistrzów nasz kraj reprezentował dylu5 i jego DragonsDG. Po ciężkich bojach grupowych los nie był zbyt łaskawy dla naszego kolegi i skojarzył go z bardzo silną drużyną Rosyjską ЕНИСЕЙ która od 8 kolejki sezonu nieprzerwanie zajmuje to pierwsze to drugie miejsce w tabeli. Już pierwsze spotkanie w Polsce pokazało nie jako miejsce w szeregu naszym zawodnikom. Rosjanie pewnie pokonali Polaków 5:0. W zasadzie już po przerwie było po meczu kiedy to drużyna naszego wschodniego sąsiada schodziła do szatni z trzy bramkową przewagą. Rewanż zdawał się być formalnością i tak też było... pewne zwycięstwo u siebie 3:1 zanotował Vovan76 i jego drużyna awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

W całych rozgrywkach reprezentował nas jeszcze zitek i jego Rangers Stars ale jemu nie udało się awansować. Pretensji nikt na pewno mieć nie będzie za jego występy gdyż grupa z której się nie wydostał była naprawdę ciężka. Pozostaje gratulować „Smokom" jakby nie było sukcesu, do ostatniej kolejki walczyli o awans w niełatwej grupie i udało się, później losowanie na pewno nie takie o jakim marzył dylu5 i niestety koniec przygody na ten sezon.

 

PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW

 

Tutaj także mieliśmy jednego przedstawiciela w fazie play-off... AuGenBlick1989 i jego Astra Krotoszyn. Czekała na nich Rumuńska drużyna  F.C. DINAMO BUCURESTI która była jak najbardziej w zasięgu Polaków. Najpierw na Stadionie Astra przed niespełna czterdziesto-tysięczną publicznością miało miejsce pewne zwycięstwo naszego rodaka. Krotoszanie przez cały mecz kontrolowali grę, do przerwy prowadzili 2:0 po błyskawicznych bramkach w pierwszej i drugiej minucie. W drugiej połowie meczu mogli podwyższyć prowadzenie ale rzutu karnego w 50 minucie nie wykorzystał napastnik Szymon Mirzwa. Jednak nie miało to większego znaczenia dla przebiegu całego spotkania i mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Polaków. Na rewanż wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością i nadziejami.... Mecz w Bukareszcie zaczął się idealnie już w 16 minucie Astra objęła prowadzenie i już myślami zawodnicy byli w ćwierćfinale pucharu.

Jednak Rumuni nie zamierzali tanio sprzedać skóry, dwie zaaplikowanie bramki w 25 i 38 minucie wyprowadziły zespół dani911 na prowadzenie i dawały nadzieję na drugą połowę meczu. 58 minuta kolejny rzut karny dla rumuńskiej drużyny i prowadzenie 3:1 musiało być szokiem dla graczy Astry. Każda kolejna stracona bramka automatycznie spowodowała by utratę przewagi z pierwszego meczu i odpadnięcie Krotoszynian z pucharu. Trener z ławki musiał ostro sprowadzić swoich graczy do pionu pokrzykując raz po raz. Rumuni napierali aż do ostatniego gwizdka próbując pokonać bramkarza polskiej drużyny ale nieskutecznie i sumą sumarów to nasza Astra Krotoszyn awansowała do ćwierćfinału PZP, co niewątpliwie jest ogromnym sukcesem tej drużyny. AuGenBlick1989 należą się gratulacje za dobrą postawę w dwumeczu i ostateczny awans. Teraz czeka go nie lada wyzwanie, dwumecz ¼ finału z rozstawionym z numerem jeden Belgijskim Gent Dragons. Nie ma co ukrywać to Belgowie są faworytem ale trzeba trzymać kciuki, może Astra sprawi nam miłą niespodziankę. Tak jak w LM tak i tutaj mieliśmy jeszcze jednego przedstawiciela ale drużyna Niedźwiedzi pod dowództwem billyt'a nie dała rady awansować z grupy i ostatecznie zajęła ostanie miejsce. Pozostaje nam życzyć więcej szczęścia w kolejnych sezonach.

 

SUPERPUCHAR LIGI

 

Także i te rozgrywki w których biorą udział zdobywcy Pucharu Ligi z całego świata wchodzą w fazę finałową. Do najlepszej szesnastki dostały się trzy polskie drużyny, zdawało by się trzy mecze trzy szanse na ćwierćfinał... nic bardziej mylnego. Wielki pech sprawił że dwie nasze ekipy zostały skojarzone ze sobą już w tej fazie rozgrywek ;-(

Drużyna Niedźwiedzi z Bytomia musiała zmierzyć się w bratobójczej walce z Revaliation09. Mecz odbył się na stadionie „Rozbark" który był wypchany po brzegi. Kibice i fani xppmx oraz jego popularnych „Miśków" liczyli na zwycięstwo. Widowisko było wyrównane, posiadanie piłki jak i ilość oddanych strzałów były prawie identyczne lecz to Eternal09 bardziej zmotywował swoich graczy. Gospodarze już w trzeciej minucie mieli niepowtarzalną szansę na objęcie prowadzenia ale Nikodem Baranowicz zmarnował rzut karny i utrzymywał się wynik bezbramkowy. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie: nie wykorzystane sytuacje się mszczą i tak też się stało, w 17 minucie goście objęli prowadzenie za sprawą fińskiego obrońcy drużyny Revaliation09 Joel'a Mattala. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po drugim gwizdku wiele się nie zmieniło, Niedźwiedzie nie odpuszczały lecz to goście byli skuteczni i w 54 i 71 minucie pogrążyli drużynę gospodarzy strzelając kolejne dwie bramki i ostatecznie wygrywając całe spotkanie 3:0.

Czekamy na oby szczęśliwe losowanie par ćwierćfinałowych ale na tym etapie nie ma już łatwych przeciwników.

Trzecia nasza drużyna Arkadia Kraków zmierzyła się w Słowenii z tamtejszym Blue Winners. Prawdziwie zacięte spotkanie w którym to linie defensywne obu drużyn grały pierwsze skrzypce czyszcząc i przerywając niemal każdy atak rywala. Obie ekipy namiętnie obstrzeliwały trybuny oraz kamerzystów stojących za każdą z bramek. Słoweńcy tak samo jak Polacy oddali jeden celny strzał w całym meczu...niestety to właśnie gospodarze wykorzystali swoją jedyną okazję w spotkaniu i miało to miejsce w 41 minucie meczu. Arkadia nie była wstanie odrobić tych strat i ostatecznie przegrała spotkanie 1:0 i pożegnała się z SPL.

 

Podsumowując występy naszych drużyn można powiedzieć że mieliśmy trochę szczęścia jak i trochę pecha. Z pięciu naszych reprezentantów dwoje awansowało a troje odpadło, szkoda bo o ile porażka w LM naszych „Smoków" była do przewidzenia o tyle bratobójcza walka xppmx z Eternal09 to już jakieś złowieszcze fatum. Tak samo Arkadia Kraków miała po prostu pecha przegrywając swój mecz. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za tych co zostali i oby los się do nich uśmiechnął.





Straipsnio reitingas: Vargšas - Normalus - Puiku     Peržiūrėta: 107

Pasidalink Facebook'e   Pasidalink Twitter'yje   Pasidalinka MySpace