時刻:

あなたのチーム:
コミュニケーション
Public account
  プロゾーン
1330クレジット
クレジット購入
あなたはいまパブリックアカウントにいます。もしゲームをプレーしたりディスカッションに加わりたいのであれば、ログインする必要があります。もし新規ユーザーであれば、まず登録を行ってください。

  マガジン

O ustawieniu słów kilka, czyli moje eksperymenty w piłce nożnej: Walka napastników z obrońcami.


O ustawieniu słów kilka, czyli moje eksperymenty w piłce nożnej: Walka napastników z obrońcami.

Za nami połowa 4 sezonu w piłce nożnej i z tej okazji (no dobra, także z okazji naboru do redakcji Magazynu PP) przygotowałem małe podsumowanie pierwszej rundy, dotyczące ustawienia i taktyki w piłce nożnej.

 

 Każdy, kto przeczytał przewodnik zna podstawy takie jak „Posiadanie piłki sprawia, że posiadasz piłkę dłużej i jest efektywne jeśli twoja linia pomocy jest lepsza od linii pomocy przeciwnika”. Ogólnie rzecz biorąc używanie opcji taktycznych jest znane wszystkim dość dobrze. Jednak co z ustawieniem? Po coś chyba dodano ten kwadrat 7x7 pozycji. A tu w przewodniku o tym jak rozmieszczać piłkarzy nie można znaleźć zupełnie nic.

Tak naprawdę nikt jeszcze nie podał na ten temat nic konkretnego. Niektórzy mówią (pewnie nawet słusznie), że do gry z częstymi pułapkami ofsajdowymi trzeba grać wszystkimi obrońcami wysuniętymi. Czytałem opinię, że na częste spalone powinno się grać przeciwko 3 napastnikom, z opcją „czasami” przeciwko 2, a z „rzadko” – 1. Jeszcze później znalazłem tezę, że przeciwko 3 napastnikom nie powinno się grać wysuniętą obroną. Ale to wszystko domysły. Nic pewnego. Teorie.

Dlatego w tym sezonie zacząłem zmieniać ustawienie i taktykę co mecz. O ile niektóre próby były beznadziejne (3 kolejka), a w innych wciąż nie jestem w stanie wytłumaczyć porażki(18 kolejka) lub zwycięstwa(17 kolejka), o tyle duża część dała mi wysnuć kilka wniosków.

Najwięcej myślałem nad kwestią ustawienia „napastnika względem obrońcy/obrońcy względem napastnika”. Jako kryterium dobrego ustawienia brałem ilość oddanych strzałów. Tu jednak już na samym początku następuje problem – przecież lepszy napastnik powinien oddawać więcej strzałów. Ja jednak miałem trochę szczęścia. Bo tak się złożyło, że w meczach, w których grało tylko 2 napastników ten ‘gorszy’ strzelał więcej razy. Dodajmy do tego, że ‘lepszy’ wykonywał rzuty wolne i karne. Żeby było ciekawiej ‘lepszy’ grał bardziej wysunięty po lewej stronie, a ‘gorszy’ cofnięty po prawej. Tak więc powstała bardzo tajemnicza zagadka, którą zamierzałem rozwiązać niczym Sherlock Holmes.

Jako, że obaj zawsze grali jako środkowi napastnicy uznałem, że skrajnych bocznych obrońców nie będę rozpatrywał. I tak w meczach przeciwko dwóm środkowym obrońcom raz dużą przewagę miał cofnięty, a raz byli na całkowitej równi. Sprawdziłem więc wszystko jeszcze raz, tym razem z uwzględnieniem skrajnie bocznych obrońców, i wynik mnie zaskoczył: w meczach gdy wszyscy czterej obrońcy byli w jednej linii przewagę miał cofnięty napastnik, a gdy boczni obrońcy byli wysunięci – przewaga nagle się niwelowała!

Następnie przeszedłem do meczów, w których grali oni przeciwko 3 obrońcom – 1 środkowym i 2 bocznym bliżej środka. Badania tych sytuacji jednak zawiodły mnie – gdy byli w linii raz strzelał tylko cofnięty, a raz tylko wysunięty, a 1 meczu z wysuniętymi bocznymi analizować się nie da.

Troszkę zawiedziony rozszerzyłem pole badań do meczy, które grałem 3 napastnikami. 4 z nich rozegrałem z wysuniętymi bocznymi i cofniętym środkowym. Uznałem, że tego rozegranego z nonamem nie będę liczył, bo ‘lepszy’ napastnik jest lewy, a został ustawiony na prawej stronie i mimo oceny „5” nie wiem, jak bardzo to wpłynęło na jego grę. W pozostałych 3 meczach znowu ‘gorszy’ (cofnięty środkowy napastnik) strzelał więcej niż ‘lepszy’(lewa strona). Ale tylko sumowo. Bo w pierwszym meczu to ‘lepszy’ strzelił więcej, a w drugim zaraz nie strzelił ani razu. W trzecim była natomiast różnica jednej bramki na plus dla ‘gorszego’. Ale to nie wszystko. W pierwszym meczu ten ‘trzeci’(prawy napastnik) był najgorszy, ale w drugim był już na równi z ‘gorszym’, a w trzecim nawet od niego lepszy o 1 strzał. Ustawienie obrońców też nie pomogło – w pierwszych dwóch meczach była to czwórka w jednej linii, a w trzecim – z wysuniętymi bocznymi obrońcami.

Tak więc nieusatysfakcjonowany tymi rezultatami zająłem się ostatnimi nadającymi się do sprawdzenia danymi – meczami z ‘trzecim’ jako cofnięty lewy, ‘lepszym’ jako środkowy wysunięty i ‘gorszym’ jako cofnięty prawo-środkowy napastnik. W pierwszym meczu obrona znowu była czwórką w jednej linii, a w drugim z wysuniętymi obrońcami. I w pierwszym strzelał każdy napastnik równo, a w drugim – tylko ‘lepszy’.

I tak zostało mi 8 meczy, z czego 6 to: 3 z jednym napastnikiem, 2 z dwoma (ale innymi dwoma), a jeden z czterema napastnikami(!), czyli mecze, które w ogóle nie nadają do przeanalizowania w moich badaniach. Wydawałoby się, że tak samo można powiedzieć o 2 ostatnich przeanalizowanych meczach, ale wbrew pozorom, dały mi dużo do myślenia.

Jeden z nich był z dwoma napastnikami, cofnięty prawo-środkowy był ten ‘gorszy’, a wysunięty lewo-środkowy - jeden z ‘trzecich’. Grałem przeciwko trzem wysuniętym obrońcom. Wysunięty strzelił 3 razy, a cofnięty ani razu. W ogóle żaden inny piłkarz nie strzelił w tym meczu ani razu.

Drugi z nich, grałem w trzech napastników, ten sam ‘trzeci’ był cofniętym lewym, ‘lepszy’ był wysunięty, a ‘gorszy’ cofniętym prawym napastnikiem. Strzelał praktycznie tylko środkowy. A dlaczego? Bo cała czwórka obrońców była wysunięta.

I tak oto nadszedł czas przejścia do wniosków. W przypadku obrońców w jednej linii bliżej bramkarza, opłaca się cofnąć jednego napastnika. I odwrotnie – przy wysuniętych obrońcach należy jednego napastnika ustawić za nimi. Przy 4 obrońcach z wysuniętymi bocznymi nie opłaca się grać dwójką napastników, no chyba że bezpośrednio w tej samej linii pionowej, ale to sprawdzę później.

Zagadka nie rozwiązana do końca. Dr Watson powiada, że Sherlock Holmes zamknął się w swoim pokoju i nie zamierza z niego wychodzić przez 7 tygodni. Na tyle oszacował czas wymyślenia pełnego rozwiązania.

I jeszcze tak przy okazji – trójka napastników w 4-3-3 strzela więcej przy długich piłkach.

Jednak czy dotychczasowe wnioski są słuszne? Przecież wnioski po 3, 2 lub czasami jednym meczu danymi napastnikami przeciwko danej obronie są mocno odważne! Dlatego zachęcam was drodzy czytelnicy, byście i wy zaczęli robić takie statystyki. Niekoniecznie o pojedynku napastników z obrońcami, jest mnóstwo innych rzeczy do sprawdzenia. Mam nadzieję, że za 7 tygodni rozwiązanie będzie o wiele pewniejsze niż teraz. Ale ile bym zrobił, gdybym robił doświadczenia przez pierwsze 3 sezony! A gdyby każdy je robił, a nie po kilku meczach stwierdzał „ten silnik jest nieprzewidywalny, więc po co się męczyć, będę grał ciągle 4-4-2/4-5-1/4-3-3…”! Kto wie, może rozpracowalibyśmy cały silnik? A może jeszcze nam się to uda?





記事の評価: いまいち - Normal - すばらしい     ユニークビュー: 457

Facebookで共有   Twitterで共有   MySpaceで共有