Na początek może pytanie o wasze zdanie na temat zmian, jakie nam się w naszej PLK (czy jak kto woli TBL) szykują: polskikosz.pl/new s/10285... . Jak się Wam te pomysły podobają (lub nie)?
| 国名を選択して下さい: |
|
Poland |
Aż dziw, że nie mamy jeszcze tematu dla miłośników koszykówki (a zapewne takowi tu są
).
Na początek może pytanie o wasze zdanie na temat zmian, jakie nam się w naszej PLK (czy jak kto woli TBL) szykują: polskikosz.pl/new s/10285... . Jak się Wam te pomysły podobają (lub nie)?
Na początek może pytanie o wasze zdanie na temat zmian, jakie nam się w naszej PLK (czy jak kto woli TBL) szykują: polskikosz.pl/new s/10285... . Jak się Wam te pomysły podobają (lub nie)?
są, są, tylko ja tak bardziej wurtualnej niż prawdziwej. Bo uważam że jesli jest dobrze zrobiona gra to wszystkie piłki kopane czy inne hokeje to sie mogą chować przy koszu. Własnie przez mnóstwo opcji taktycznych: mnogość kwart, spadki za faule, mozliwośc płynnych zmian w czasie meczu, itp
A zna ktos jakiegos "raczkujacego" managera w kosza??? jakby co to pisac na PW bo tutaj i tak usuna ;-]
W sumie nie powinni usuwać, bo to nie jest menedżer piłki czy hokeja, lecz tylko kosza, którego w PPM'ie ani widu ani słychu. Osobiście też lubię kosza, od niedawna, ale raczej w formie rozrywkowej tzn. umówić się z kumplami na orlik, porzucać, pograć i iść na piwo (zdecydowanie gramy, by potem się napić
)
Dla mnie największym plusem na tę chwilę są same próby zmian i to, że ktoś ma jakiś pomysł na rozruszanie niszowej dyscypliny jaką jest koszykówka w naszym kraju. Chociaż wygląda mi to na jeden wielki eksperyment (sam pomysł ligi kontraktowej nie praktykowany o ile mi wiadomo w Europie), widać chęć wyciągnięcia koszykówki z impasu. Same zmiany co do szczegółów mi osobiście podobają się więcej (zwiększenie liczby meczów, podnoszenie standardów finansowych oraz infrastrukturalnych klubów poprzez kontrakty -chociaż raczej z dystansem podchodzę do ligi zamkniętej, aczkolwiek nie potępiam
), lub mniej (2 Polaków na parkiecie-choć ten zapis wymusiły podobno same kluby). W tym wszystkim brakuje mi trochę narzucenia klubom (bo niestety same na to nie wpadną bądź nie chcą wpaść) rozwiązań systemowych dotyczących szkolenia młodzieży, co pokutuje niestety mocną przeciętnością samych meczów, a co za tym idzie popularnością całej koszykówki. Całokształtowi stawiam ocenę 3+ coby zmotywować, bo zawsze może być lepiej
A tak z ciekawości - jakie zmiany co do Polaków byś proponował?
Przepis o 6 Polakach w składzie jest OK i powinien pozostać, natomiast jeśli chodzi o 5 na parkiecie jestem za pełną dowolnością. Jeśli zawodnik jest dobry to sam się przebije, a promowanie przeciętności w postaci sztucznej regulacji niczemu nie służy
Zgadzam się że przepis o Polakach nie daje za dużo, może poza tym, że jest popyt na przyzwoitych Polskich zawodników, a co za tym idzie zarobki rosną. Z drugiej strony jak widzę w grze przeciętnego i mało perspektywicznego zawodnika z byłem Jugosławii – to naprawdę lepiej postawić na młodych Polskich graczy. Niestety doszło do paradoksu że ci zawodnicy kosztują dwa razy mniej niż rodzimy gracz o zbliżonych umiejętnościach.
Myślę że bardziej chodzi o szkolenie od podstaw młodych chłopaków. Wówczas największe talenty faktycznie same się wypromują, pamiętam przecież czasy Wójcika, Zielińskiego i Tomczyka jak wchodzili do pierwszego zespołu. W wieku kilkunastu lat już dostawali szansę gry w pierwszej lidze. Dzisiaj ze względu na presję wyniku jest to nie do pomyślenia – wyjątkiem była Polonia 2011 Warszawa gdzie była przyjęta inna koncepcja budowy zespołu. Więcej takich drużyn powinno być w Polsce.
Ale chłopaki Szablena dają nadzieję na lepszą przyszłość. Oby tylko sodówka nie uderzyła im do głowy i nie zmarnowali potencjału jak Maciej Lampe.
Z całym szacunkiem dla Maćka ale jednak mógł osiągnąć coś więcej niż dotychczas. Porównując przecież umiejętności Maćka oraz Marcina Gortata w wieku 18 lat to Gortat był w tym wieku wysoko skaczącą tyczką potrafiącą jedynie pakować piłkę do kosza po dokładnym podaniu. Dzisiaj dzięki ogromnemu wysiłkowi i pracy jest niezłej klasy środkowym w NBA – w porównaniu do naszych reprezentantów jest wybitną gwiazdą.
Jednakże o poziomie szkolena świadczy to że zarówno Lampe – który wychował się w Szwecji, jak i Gortat – który bardzo wcześnie wyjechał do Niemiec wybili się i wykorzystane zostały ich potencjały i talenty.
Tak więc praca u podstaw może tylko na przyszłość uratować naszą ukochaną dyscyplinę sportu. (patrząc na poziom naszych kopaczy też – ale nie będę się tutaj wypowiadał bo aż żal się robi gdy się ich nieporadność ogląda – więc rzadko oglądam – bo nieczuły jestem
.
Myślę że bardziej chodzi o szkolenie od podstaw młodych chłopaków. Wówczas największe talenty faktycznie same się wypromują, pamiętam przecież czasy Wójcika, Zielińskiego i Tomczyka jak wchodzili do pierwszego zespołu. W wieku kilkunastu lat już dostawali szansę gry w pierwszej lidze. Dzisiaj ze względu na presję wyniku jest to nie do pomyślenia – wyjątkiem była Polonia 2011 Warszawa gdzie była przyjęta inna koncepcja budowy zespołu. Więcej takich drużyn powinno być w Polsce.
Ale chłopaki Szablena dają nadzieję na lepszą przyszłość. Oby tylko sodówka nie uderzyła im do głowy i nie zmarnowali potencjału jak Maciej Lampe.
Z całym szacunkiem dla Maćka ale jednak mógł osiągnąć coś więcej niż dotychczas. Porównując przecież umiejętności Maćka oraz Marcina Gortata w wieku 18 lat to Gortat był w tym wieku wysoko skaczącą tyczką potrafiącą jedynie pakować piłkę do kosza po dokładnym podaniu. Dzisiaj dzięki ogromnemu wysiłkowi i pracy jest niezłej klasy środkowym w NBA – w porównaniu do naszych reprezentantów jest wybitną gwiazdą.
Jednakże o poziomie szkolena świadczy to że zarówno Lampe – który wychował się w Szwecji, jak i Gortat – który bardzo wcześnie wyjechał do Niemiec wybili się i wykorzystane zostały ich potencjały i talenty.
Tak więc praca u podstaw może tylko na przyszłość uratować naszą ukochaną dyscyplinę sportu. (patrząc na poziom naszych kopaczy też – ale nie będę się tutaj wypowiadał bo aż żal się robi gdy się ich nieporadność ogląda – więc rzadko oglądam – bo nieczuły jestem
A propo menagera to niestety za rok wprowadzą ręczną, więc na kosza to pewno z pięć lat będziemy czekać. Mimo że jest przed ręczną na liście sportów. Ale pewno mnogość opcji i taktyk przerosła programistów. Podobnie jak to że jednak wzrost i waga - czyli masa mają w kosza ogromne znaczenie a parametry te decydują o pozycji na której taki zawodnik może efektywnie grać.
W piłce nożnej wzrost też ma spore znaczenie przy wyborze pozycji: na bramce stoją tylko zawodnicy podchodzacy pod 2 metry, a z drugiej strony pomocnicy i napastnicy mogą mieć wzrost stołka barowego. Mimo to, PPM kompletnie olewa tę kwestię. W jakościach atrybutu głównego i pobocznych zawierają się wszystkie predyspozycje do gry na danej pozycji i w koszykówce pewnie byłoby podobnie.
Hmmm... Widziałeś kiedyś centra, który miałby mniej niż 190 cm wzrostu, albo dwumetrowego rozgrywającego? Za to w piłce takich wyjątków jest całkiem sporo. Jeśli już to wzrost mógłby mieć wpływ np. na grę głową czy jakieś tam umiejętności bramkarza, ale bez przesady, bo nijak to się ma do zależności wzrostu od pozycji w koszykówce
Koszykówką się nie interesuję, więc wyjątków nie znam. slyszałem tylko o 175-centymetrowym gościu, który wygrał konkurs wsadów.
Za to w nożnej wyjątków wcale nie ma tak wiele, niskich (i dobrych) bramkarzy wielu nie ma, co najwyżej znajdą się wysocy napastnicy.
Ciągle twierdzę, że da się to zawrzeć w jakościach. Jeśli facet ma przy jakiejś umiejętności niezbędnej na daną pozycję jakość 30%, to jak ciężko i długo by nie pracował, zostanie co najwyżej przeciętniakiem.
Za to w nożnej wyjątków wcale nie ma tak wiele, niskich (i dobrych) bramkarzy wielu nie ma, co najwyżej znajdą się wysocy napastnicy.
Ciągle twierdzę, że da się to zawrzeć w jakościach. Jeśli facet ma przy jakiejś umiejętności niezbędnej na daną pozycję jakość 30%, to jak ciężko i długo by nie pracował, zostanie co najwyżej przeciętniakiem.
w kazdej dobrze zrobionej gierce o koszykówce: wzrost, waga, BMI gra duza role. Natomiast obawiam sie jak to by było potraktowane w ppm, ponieważ do tej pory w innych dyscyplinach zupełnie pomijali ta sprawe. Wiec buyłaby to po prostu tylko półgra.
Tak samo jak do tej pory nie uporali sie z takim tematem jak kontuzje podczas meczu, co by spowodowała wzrost realizmy gty i zwykłej grywalności.
Wiec ja swojego zdania nie zmienię: najpierw niech dopracuja 2 pierwsze dyscypliny, a póxniej za cos innego sie zabieraja. Po co mi kolejne niedopracowane dyscypliny ? Przecież na rynku nie brakuje innych managerów. i to cąłkiem dobrych
Tak samo jak do tej pory nie uporali sie z takim tematem jak kontuzje podczas meczu, co by spowodowała wzrost realizmy gty i zwykłej grywalności.
Wiec ja swojego zdania nie zmienię: najpierw niech dopracuja 2 pierwsze dyscypliny, a póxniej za cos innego sie zabieraja. Po co mi kolejne niedopracowane dyscypliny ? Przecież na rynku nie brakuje innych managerów. i to cąłkiem dobrych
Najlepszy jest chyba niejaki Ch... ale też ma swoje wady. Brak treningu indywidualnego. Noworozpoczynający dostaje straszne baty od wszystkich, a najbardziej mnie denerwuje że w nizszej lidze dostaje się słabszych juniorów. Podchodziłem do tego menagera ze trzy razy i po jakiś trzech - czterech miesiącach poddawałem się. Raz miałem dłuższy epizod awansowałem chyba ze trzy ligi, ale po kolejnym awansie taka była dysproporcja pomiędzy druzynami że lali mnie prawie wszyscy około 40 pkt. Mało mi się to spodobało więc też się znechenciłem.
dysproporcja pomiędzy "nowymi" a "starymi" graczami występuje chyba we wszystkich managerach, i jest ona chyba nieunikniona.
お気に入りのスレッド
最新の投稿

取りやめ