Chrzest silnika w Pucharze Polski
Nowy sezon jest debiutanckim dla nowego silnika. Stara maszyna, służący nam przez pierwszych 6 sezonów- z kilkoma błędami i niedociągnięciami- została wymieniona. Poprawiona- to byłoby chyba właściwsze słowo. Czy na lepsze? Na to pytanie odpowiedzieć musi sobie każdy indywidualnie. Kontrowersja to trzecie, zaraz po losowości, imię PPM-a nadane przez polską społeczność- a może i nie tylko polską, w końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Ta dała o sobie znać już pierwszego dnia nowego sezonu, po pierwszej ligowej kolejce. Nie bez przyczyny więc zacierano ręce na wyniki spotkań pierwszej rundy Pucharu Polski, w której udział brały drużyny z pierwszego koszyka (formalnie runda druga). Wówczas obyło się bez niespodzianek, a same oczekiwani okazały się zbyt wyolbrzymione. Z wyjątkiem siedmiu spotkań, reszta zakończyła się dwucyfrowym stanem bramek dla gospodarzy. Runda czwarta nie pozostawiła jednak złudzeń i dała do zrozumienia dość szybko, kto rządzi i dzieli w PPM.
W ciągu ostatnich sezonów nieoczekiwanych zwrotów akcji w PP nie brakowało. W najmniej oczekiwanym momencie odpadał mistrz kraju, odpadał selekcjoner kadry narodowej (tu sytuacja powtórzyła się nawet dwukrotnie). Również bez echa nie może się więc obejść porażka aktualnego mistrza kraju i jednocześnie drużyny broniącej trofeum PP. Na czwartej rundzie przygodę z krajowym pucharem zakończył ZenekKonevka i jego KS Crusaders! I jest to jak na razie niechlubny rekord, gdyż tak renomowana drużyna tak wcześnie jeszcze nie odpadała. Mocnym akcentem wchodzimy więc w tą edycję Pucharu Polski. Pierwsza ofiara dość obfita i tym razem managerzy oczekujący mocnych wrażeń, przed kolejną rundą z pewnością ręce zacierać już mogą. Managerom o słabych nerwach, będących jednocześnie zdecydowanymi faworytami swoich spotkań, w celach bezpieczeństwa odradza się oglądanie swojego meczu.
Kilka słów poświęcić należy też pogromcy zdobywcy podwójnej korony w ubiegłym sezonie, nowo-wykreowanemu czarnemu koniowi rozgrywek, jakkolwiek by to nie brzmiało. Jarkiper Łódź, 15. drużyna ligi III.16, stażem na nowym silniku mistrzowi kraju jednak nie ustępująca.
KS Crusaders – Jakiper Łódź 2:3