Aika:

Joukkueesi:
Viestintä
Public account
  PRO-alue
1330 krediittiä
Osta krediittejä
Olet julkisella tilillä. Jos haluat pelata peliä tai liittyä keskusteluihin, sinun täytyy kirjautua sisään. Jos olet uusi käyttäjä, sinun täytyy rekisteröityä ensin.

  PowerPlay Magazine

Po wszystkim.


Po wszystkim.

Skończyły się playoffy, czas spotkań o wielką stawkę, o dobrych sponsorów na następny sezon i walkę o uczestnictwo w Lidze Mistrzów. Pozytywne było to, że w I lidze nikt nie odpuścił, dlatego byliśmy świadkami pasjonujących pojedynków. Być może nie jest to dziwne, w końcu to najlepsza ósemka w Polsce. Nikogo jednak nie sparaliżował fakt, że przeciwnik jest lepszy i to się ceni. Zobaczmy więc jak sobie poradzili.

 

W ćwierćfinale playoffów I ligi można było obejrzeć parę ciekawych spotkań. SPR Stal Mielec dał radę przeciwstawić się w pierwszej odsłonie inaugurującego spotkania drużynie Eternala09, jednak później ReValiATiON09 bez większych problemów pokonał zespół Marcina972. W kolejnym pojedynku po spotkaniu zakończonym wynikiem 37:28 dla gospodarzy wydawało się, że Gesio może myśleć już o półfniale. Nie było jednak tak łatwo. W drugiej potyczce ZKS-STAL-RZESZOW nawiązał walkę z rywalem. Ten mecz zakończył się wynikiem 30:31 i nawet szaleńcza pogoń pod koniec nie dała wygranej. Całkiem dobry pojedynek mogliśmy oglądać również między Padwą Zamość a Boskimi Soserami. Szczególnie w pierwszym meczu było dużo walki, przyjezdni przegrywając (choć nieznacznie) do połowy szybko odrobili stratę w kolejnej części i zwyciężyli 25:28. U siebie również wygrali kończąc spotkanie tym samym wynikiem, tym razem jednak bardziej kontrolując przebieg drugiej połowy. I najlepsze na koniec. Walka między Sherionem85 i Arragornem to coś, dzięki czemu kocha się sport. Dąbrovia przegrała u siebie 24:27 i ciężko było mówić o zwycięstwie w Hali Stulecia. Szczypiorniści z Wrocławia pomogli troszkę rywalowi poprzez częste granie w osłabieniu. Ten niezwykły pojedynek udało się wygrać przyjezdnym zaledwie jedną bramką i zakończył się wynikiem 29:30! W ostatnim meczu niesieni dopingiem i ostatnim zwycięstwem nie dali szans przeciwnikom. Wiele stresu zafundowali swoim kibicom obydwie drużyny.

 

ReValiATiON 09 kolejny raz nie pozostawił żadnych szans rywalowi, tym razem w półfinale. Boskie Sosery nie mogły nic zdziałać, choć próbowali prawie wszystkich możliwości. W pierwszym meczu nie pomógł nawet świetnie spisujący się Olaf Falk, który bronił ze skutecznością 40%. Lider tabeli zasadniczej bez problemów przechodzi do finału. Znacznie ciekawiej było w drugim starciu. Znowu w roli głównej występuje Dąbrovia. Scenariusz praktycznie taki sam, przegrana w pierwszym spotkaniu 38:30, potem bardzo równy pojedynek, który zakończył się dopiero w dogrywce. Tam zespół Sheriona85 zdołał wyrwać zwycięstwo. Na JP arena wszystko musiało się rozstrzygnąć. Piorunujący początek mieli gospodarze, którzy w 9. minucie prowadzili aż 8:1! Przeciwnicy do końca walczyli, jednak nie udało im się doprowadzić przez cały mecz choćby do remisu. Tym sposobem FC Wolsztyn JP znalazł się w finale!

Mecz o 3 miejsce: Dąbrovia vs. Boskie Sosery 2:0 (33:19 34:32o)

Mecz o 5 miejsce: Śląsk Wrocław vs. SPR Stal Mielec 1:2 (34:31 23:26 24:30)

Mecz o 7 miejsce: Padwa Zamość vs. ZKS-STAL-RZESZOW 2:1 (26:31 31:29 31:29)

Tak jak powinno się przypuszczać, na drodze do upragnionego zwycięstwa w playoffach ReValiATiON 09 trafił na najtrudniejszego jak dotąd rywala. Nie zmieniało to faktu, że to on był zdecydowanym faworytem. Pierwszy mecz na X Stadium nie był wielkim pogromem, ale zwycięstwo było pewne i dowiezione do samego końca. Przed własnym stadionem Wolsztyn grał całkiem odważnie. Co chwilę zdarzały się serię, raz jednej raz drugiej drużyny. Przy stanie 23:22 kibice mieli wielkie nadzieje na pokonanie bardzo silnych przeciwników. Wtedy jeden, drugi, trzeci gol przyjezdnych, obrony w wykonaniu Grzegorza Dudka, skutkiem niemoc strzelecka gospodarzy i mecz zakończył się wynikiem... 23:30. Nie jest to zaskakujące, niemniej to ReValiATiON 09 zostaje mistrzem Polski!

 

W meczu o 3. miejsce wydowało się, że mecze z udziałem Dąbrovii tym razem nie będą aż tak emocjonujące, szczególnie po pierwszym spotkaniu, gdzie rozgromił Boskich Soserów 33:19. Na wyjeździe nie było tak łatwo, poraz kolejny doszło do dogrywki. Tam przyjezdni pokonali gospodarzy i to oni będą reprezentować nasz kraj w LM.

 

Spójrzmy teraz na rundę spadkową:

 

Na początku niezbyt dobre spotkania w wykonaniu Zawiszy i Tczewa skutkowały pierwszymi przetasowaniami w tabeli. Świetnie spisywali się Niedźwiedzie Bytom oraz Grande Handball Team. Oczywiście, jak to bywa w rundzie spadkowej, trzeba było czasem oszczędzić energię na ewentualne baraże. Można ją było oszczędzać podczas spotkań z HT POMKI, które nie były wymagającym przeciwnikiem. Wygrali tylko jedno spotkanie, z rezerwami WKS ZAWISZY. Rundę spadkową wygrały Niedźwiedzie ze sporą przewagą nad drużyną Ronee77 i Ratownika007. Ich zespoły zdobyły po 19 pkt.

Ostatecznie bez baraży spadają:

Kicu Team (II.3)

WKS ZAWISZA (II.2)

HT POMKI (II.1)

 

Jak sobie poradzili pierwszoligowcy w barażach? O tym w następnym artykule, gdzie będzie również podsumowanie drugich lig.

 

Przy okazji chciałbym podziękować Pikpokusowi za współpracę. Życzę Ci zapału do gry, jak i powodzenia w realnym życiu. Był to krótki czas, jednak będę go dobrze wspominał. Mam nadzieję, że mi, jak i pozostałym członkom redakcji PPM będzie się równie dobrze układało z nowym szefem :)

 

 

 





Artikkelin luokitus: Huono - Normaali - Loistava     Yksittäiset katsojat: 280

Jaa Facebookissa   Jaa Twitterissä   Jaa MySpacessa