Hora:

Tus equipos:
Comunicación
Public account
  Zona PRO
1330 créditos
Comprar créditos
Estás en una cuenta pública. Si quieres jugar al juego o participar en los debates del foro, antes debes conectarte. Si eres un nuevo usuario, primero deberás registrarte.

  PowerPlay Magazine

SMART-MOTO Team mistrzem Polski!




No i stało się. Pierwszy sezon praktycznie dobiegł końca (pozostały tylko gry barażowe) i wyjaśniło się najważniejsze pytanie: tytuł mistrza Polski zdobył dodger i jego SMART-MOTO Team. Na pewno nie jest to żadna niespodzianka, „Samochodziki” praktycznie od samego początku plasowały się w ścisłej czołówce ligi. Małe załamanie przeszły tylko na półmetku sezonu zasadniczego spadając na 6 miejsce, ale finisz był już imponujący i zakończył się wywindowaniem na drugą pozycję w tabeli końcowej. A i w playoffach droga do tytułu nie była usłana różami. O meczach ćwierćfinałowych było już w poprzedniej relacji, teraz czas zająć się półfinałami.

W pierwszym spotkały się dwie najdłużej liderujące drużyny w lidze: Korona i Unia O. Pierwszy mecz i od razu szok dla kibiców Korony – do 57 minuty ich pupile jeszcze prowadzili, ale goście zagrali bardzo uważnie defensywnie szukając swoich szans w kontratakach i ta taktyka okazała się w rezultacie skuteczniejsza. O wszystkich zadecydowało 80 sekund podczas których „Unici” najpierw wyrównali, a później zdobyli zwycięską bramkę.
Rewanż okazał się już tylko formalnością, Unia dość szybko zdobyła 2 bramki i dowiozła tą bezpieczną przewagę aż do 59 minuty. Już na wiwat obie drużyny strzeliły w ostatniej minucie po bramce i Unia mogła świętować awans do finału. Tak więc odpuszczenie końcówki sezonu i oszczędzanie sił w przypadku „Unitów” okazało się nadzwyczaj mądrym posunięciem.


HC Korona Kielce (1) - Unia O (6) 0:2 3:4 - 1:3


A drugi półfinał to już najczystsza dramaturgia. Spotkały się w nim SMART-MOTO Team oraz Bollywood Stars. Pierwsze spotkanie zakończyło się dość niespodziewanie przegraną wyżej notowanych „Samochodzików”. Przez całe spotkanie trwała wymiana ciosów, ale decydująca akcja należała do Absalona Tora, który za jednym zamachem zdobył hattricka oraz zapewnił zwycięstwo „Gwiazd Bollywood”. I kiedy wydawało się że „Gwiazdy Bollywood” wykorzystają atut własnego lodowiska, „Samochodziki” postawiły wszystko na jedną kartę – zagrali niesamowicie zmotywowani, prowadzili 2:0 i 3:2 i w doliczonym czasie gry przechylili mecz na swoją korzyść doprowadzając do trzeciego spotkania. I również to spotkanie było bardzo wyrównane i dramatyczne: Bollywood Stars zaczęli od mocnego uderzenia w pierwszej tercji i wyszli na prowadzenie 2:0. Druga tercja nie przyniosła zmiany wyniku, dopiero w trzeciej nastąpiła feralna 49 minuta w której to „Samochodziki” wyrównały stan meczu na 2:2. I tak już zostało. Ani pozostałe 10 minut spotkania, ani dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu. O wszystkim miała zadecydować więc loteria czyli rzuty karne. Pierwsza seria to pudła, druga bramki. W trzeciej Kazimierz Cyganek pewnie strzela, podczas gdy Ruprecht Zabawa traci nerwy i strzela niecelnie i tak oto SMART-MOTO Team awansuje do finału.  


SMART-MOTO Team (2) - Bollywood Stars (5) 2:1 4:5 - 4:3o - 3:2s


A i w finale nie było wcale łatwo. Chociaż zaczęło się niezwykle pomyślnie od pewnego zwycięstwa „Samochodzików” 6:3. Rewanż w Unia Arena oglądało dokładnie 1000 kibiców. I się nie zawiedli. Gospodarze zagrali o niebo lepiej niż w pierwszym meczu i praktycznie powinni wygrać bez problemu. Ale lekka nonszalancja w grze i strata bramki grając w przewadze doprowadziła do dogrywki i rzutów karnych. Tym razem się jeszcze udało i stan meczu był 1:1. I kto wie jakby zakończyła się ta rywalizacja, gdyby nie duet wyśmienitych graczy SMART-MOTO, którzy akurat w trzecim meczu finałowym postanowili zabłysnąć. Całe spotkanie było bardzo wyrównane, żadna drużyna nie mogła odskoczyć więcej niż na jedna bramkę, ale to w szeregach gospodarzy grali Racimir Kucharski (3 gole) i Krystian Pawlik (3 asysty).


SMART-MOTO Team (2) - Unia O (6) 2:1 6:3 - 2:3s - 5:4o




W meczu o 3 miejsce Korona dość łatwo rozprawiła się w dwóch meczach z Bollywood Stars, udowadniając tym samym że zasłużenie wygrała sezon zasadniczy. I mimo tych zwycięstw w ostatnich meczach, mam wrażenie że prezes Korony po cichu liczył na więcej.  


HC Korona Kielce (1) - Bollywood Stars (5) 2:0 4:2 - 3:0


Obecnie tereny klubowe wszystkich pierwszoligowców przypominają plac budowy. Wraz z zakończeniem pierwszego sezonu drużyny rozpoczęły przygotowania do następnego. A chcąc już na starcie zmaksymalizować swoje szanse inwestują na potęgę w infrastrukturę. Biada temu, kto nie dołączy na czas do tego swoistego „wyścigu zbrojeń”.

Tym bardziej, że nowi beniaminkowie wcale nie odstają pod tym względem od innych drużyn. Sezon drugi będzie więc o wiele bardziej wyrównany i ciekawszy. A oto nowe drużyny w ekstraklasie: Delfin Gdynia (liga II.1), Kędzierzyn-Koźle (II.2), Duck's Masta Squad (II.3) oraz Magicpow (II.4).

A oto ci, dla których sezon jeszcze się nie skończył. Zestawienie par barażowych:


 Zabrze Destroyers (I.1) - Old Men's™ (II.1)  
 Gloomy Team (I.1) - KS Killers (II.2)  
 Kęty RNAV Spotters (I.1) - WKS Częstochowa (II.3)  
 Blue Fox Tychy (I.1) - Marangiza (II.4)


Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się spotkanie półfinalisty Pucharu Polski Zabrze Destroyers z Old Men's™. Przypomnę tylko, ze w barwach drugoligowca gra najlepszy polski hokeista Jazon Cerk (CW 265). Będzie się działo.  






Valorar artículo: Malo - Normal - Excelente     Visitas únicas: 169

Súbelo a Facebook   Súbelo a Twitter   Súbelo a MySpace