Asunto: Pogaduchy

Koniec dykusji. Lece Elo.

www.youtube.com/watch?v=X...

To zrób coś raz jak prawdziwy facet i zakończ dyskusję a nie tylko o tym piszesz. Tak samo mają się Twoje sukcesy w grze i w życiu realnym. Tylko o nich piszesz. A jak jest naprawdę. W grze widać Twoje bajkopisarstwo, w realu przypuszczam to samo, fantazja Cię ponosi.

Dowód na to, że zawracałem tyłek na PRVI. Czy po raz kolejny piszesz głupoty?

Nie chce mi się szukać posta w którym piszę dlaczego nie jest mistrzem gry ale nie było takiego powodu jaki podał teraz Kupno mieszkania, samochodu oświadczyny w przeciagu 2 tygodni? Tyle byłeś mistrzem gry? Wcześniej tego nie planowałeś przecież, bo w wiedziałbyś że nie masz czasu

2 tygodnie był tylko mistrzem gry? Przez tyle lat przewinęło się tyle tysiące graczy przez tego menadżera.

I nikt nie chwalił się taki przyziemnymi sprawami. Bo kogo to obchodzi.

Panowie ja naprawdę nie chce was banować, ale za chwilę będę musiał. Proszę panować nad emocjami na forum.

To prawda w sektorze publicznym wszystko poszło w górę o 7,8%. Niestety inflację mamy na poziomie około 18%.
Nie wiem czy to 7 w takim razie to jest tak dużo?

Jeżeli masz kwote na przetargu 860 tysięcy złotych i zawnioskowales o 7% podwyżki to jest okey. Rok temu przyklepali 10% podwyżki względem roku 2021. W moim sektorze nie zużywamy gazu i prądu, a jedynie paliwo rope i benzynę, wiec tyle szczęścia, ze podwyżki prądu i gazu nie dotykają mnie, a jedynie ceny paliw. Natomiast od 1 stycznia znowu podwyżka zus ubezpieczeń pracowników, a za sprawą wprowadzenia polskiego ladu zmienila mi sie forma rozliczenia podatku z ryczałtu na procentowy. Z okolo 7000 pln za kilku pracowników z dnia na dzien na 11 tysięcy pln. Ja sobie radzę ale wielu znajomych co siedza przykładowo w gastronomii juz leca na oparach. Dobijaja ich rachunki za prad i gaz. Podwyżka siega okolo 300% w niektórych przypadkach.

Dziesięć procent więcej rok temu to ok. Natomiast jeżeli w tym roku robiłeś coś za 860 tys. a w przyszłym roku będziesz robił za 920 tys. to moim zdaniem będziesz na tym stratny. No chyba, że z tych 860 tys połowa Ci zostawała, to stratny nie będziesz ale Twoje zyski wyraźniej zmaleją.

1/3 na czysto zostaje z tego do kieszeni. Reszta to pracownicy i opłaty, a jest ich 4 osoby. Daje rade ale jak mówię w mojej działalności nie używa sie prądu i gazu, a jedynie traktory pily i samochody terenowe, wiec paliwo i serwis tu jedynie jest. Gdybym dzisiaj prowadził gastronomię to pewnie powoli juz bym sie musiał zawijać z torbami.

Myślałem ze paliwo również podrożało i to nie o 10% względem poprzedniego roku i stąd również podwyżki się biorą. Nie tylko z gazu i prądu.

Paliwo podrozalo o 20%. Prad dla firm o 300% i gaz dla firm o 200%. Znajomy prowadzi restauracje i mial na miesiąc 2700 pln za prad, ostatnio mu przyszlo za to samo zuzycie i okres 7200 pln. Jest zalamany. Albo da cene wszystkiego o 30-40% w górę albo zawinie torby.

Ale to w Polsce o tyle podrożało czy za granicą?

W Polsce.