Ώρα:

Οι ομάδες σας:
Επικοινωνία
Public account
  PRO Ζώνη
1330 μονάδες
Αγοράστε μονάδες
Βρίσκεσαι σε δημόσιο λογαριασμό. Εάν θέλεις να παίξεις το παιχνίδι η να συμμετέσεις στη συζήτηση, πρέπει να συνδεθείς. Αν είσαι νέος χρήστης, πρέπει πρώτα να εγγραφείς.

  PowerPlay περιοδικό

O koszykarskiej bandzie słów kilka [K]


O koszykarskiej bandzie słów kilka [K]

Reprezentacja Polski w koszykówce

2. Mistrzostwa Świata w koszykówce PPM - Finlandia

W dniach od 28 marca do 5 kwietnia zostały rozegrane drugie Mistrzostwa Świata w koszykówce pod egidą PowerPlay Manager. Podczas tygodniowych zmagań, 24 drużyny wyłonione w ramach kwalifikacji rywalizowały o trofeum dla najlepszej drużyny globu. Na fińskich parkietach działo się naprawdę wiele, my zaś przedstawimy wydarzenia najważniejsze z punktu widzenia polskiego kibica. Serdecznie zapraszamy!

KADRA

Na dzień 27 marca przyszedł czas na ogłoszenie 15 osobowej kadry, która miała nas reprezentować na zbliżających się zawodach. Nie spodziewano się ze strony selekcjonera wielkich zmian w stosunku do składu, który występował zazwyczaj w eliminacjach. Zgodnie z prognozami powołano kadrę ograną i sprawdzoną w boju. Kadrę, która przyniosła nam pewny awans na mundial. Wybór padł na następujących zawodników:

LP Zawodnik Klub Pozycja
1. Kamil Bronicz (21 l.)
Duck's Masta Squad
Center
2. Zenon Skrok (21 l.)
TOLEDO
Center
3. Mieczysław Badurowicz (21 l.)
BDT Basketball Dream Team
Center
   
1. Mirosław Michałek (21 l.)
BBT KuKKo
Silny skrzydłowy
2. Filip Berniker (23 l.)
BK Wild
Silny skrzydłowy
3. Oskar Jaworski (22 l.)
Miszczyki
Silny skrzydłowy
   
1. Maciej Biliński (21 l.)
Wsciekle Byki
Niski skrzydłowy
2. Cezary Dzikoń (21 l.)
Sanok Storks
Niski skrzydłowy
3. Krzysztof Bystrzycki (21 l.)
ARESBARCA
Niski skrzydłowy
   
1. Paweł Solecki (21 l.)
AguAlu BC
Rzucający obrońca
2. Grzegorz Sztajman (21 l.)
Duck's Masta Squad
Rzucający obrońca
3. Szymon Adamczyk (21 l.)
Mia San Mia
Rzucający obrońca
   
1. Tomasz Duklas (22 l.)
Duck's Masta Squad
Rozgrywający
2. Radosław Zawal (21 l.)
AguAlu BC
Rozgrywający
3. Bartosz Stachura (21 l.) (C)
LENUSKA Team
Rozgrywający

Jak widzimy kadra w zdecydowanej większości (12 do 3) została oparta na zawodnikach z ligi polskiej. Warto również w tym miejscu dodać, że wśród polskiej grupy, większość koszykarzy reprezentowała kluby pierwszoligowe. Takich zawodników było aż dziewięciu, co stanowi pewną ciekawostkę zważywszy na jeszcze dosyć krótki staż koszykówki w PowerPlay Manager.

Reprezentacja powołana przez nowy duet trenerski zasadniczo nie uległa większym roszadom, jeżeli porównamy powyższą "15" z kadrą powołaną na poprzednie Mistrzostwa przez parę Gomoco - kapek777. Dokonując porównania owych kadr, na drugie Mistrzostwa karty reprezentanta nie otrzymali Radosław Bizak, Przemysław Łaszkiewicz oraz Maciej Birski. Nota bene Łaszkiewicz i Birski całkowicie nie znaleźli uznania w oczach nowego selekcjonera i zostali wykluczeni z szerokiej kadry reprezentacji Polski na sezon czwarty.

 

FAZA GRUPOWA

 

28 marca rozpoczęła się faza grupowa mająca na celu wyłonienie najlepszych 16 drużyn, które miały otrzymać bilet do fazy play-off, decydującej o podziale nagród. Losowanie grup Mistrzostw skojarzyło Polaków z reprezentacjami:

* Finlandii (mecz 28 marca)

* Węgier (29 marca)

* Wenezueli (30 marca)

* Holandii (31 marca)

* Litwy (1 kwietnia)

 

Grupa wyrównana, z wybijającymi się nieco przed szereg Polakami i broniącymi tytułu Węgrami. Poniżej zamieszczamy krótkie sprawozdania ze wszystkich spotkań grupowych reprezentacji Polski.

POLSKA
92 Punkty 79 FINLANDIA
 O. Jaworski
 16 Punkty  16 S. Bergstroem
 Z. Skrok
 10 Zbiórki  11 R. Haimi

B.Stachura

C.Dzikoń

 2
Przechwyty  2 K. Falck
 M. Biliński
 5
Asysty  6
A. Paakki

Od wygranej z gospodarzami rozpoczęła Mistrzostwa Świata reprezentacja Polski. Wygranie tego spotkania było bardzo istotne dla naszej kadry w kontekście fazy grupowej. Zwycięstwo pozwalało nam na spokój i kontrolę sytuacji w grupie z bezpiecznej pozycji. Po dosyć niemrawym początku w wykonaniu naszej ekipy i przegranej pierwszej kwarcie 17:20, wróciliśmy do swojej dobrej gry znanej z eliminacji wygrywając ostatecznie spotkanie 92:79. Cel założony przed spotkaniem został osiagnięty.

 

POLSKA
75
Punkty 96
WĘGRY
 R. Zawal
 12 Punkty 18
R. Reti
 Z. Skrok
 9 Zbiórki  9 O. Sebok
 M. Badurowicz
 2 Przechwyty  2
A. Beke & P. Tar

 R. Zawal

 C. Dzikoń

 B. Stachura

 4 Asysty  6 A. Beke

Drugim naszym rywalem była reprezentacja Węgier, która była na papierze określana przez ekspertów jako faworyt, w związku z czym do tego spotkania podeszliśmy z nastawieniem: "Wygramy, to fajnie, jednak jeśli nie wygramy, to nic złego się nie stanie." Ponadto, nie chcąc kruszyć kopii na twardym pancerzu węgierskiego wojownika nie wyszliśmy na owe starcie na pełnych obrotach, stąd zobaczyliśmy w kadrze meczowej kilku rezerwowych. Przeprowadzone w trakcie tego spotkania eksperymenty taktyczne, jak chociażby 5-0 + motion offence wyszły bardzo źle, co potwierdził nader niekorzystny wynik spotkania. Wnioski i przemyślenia zostały spisane w notesie, energia kluczowych zawodników oszczędzona, punkt niestety stracony. Tyle w ramach podsumowania tego meczu można powiedzieć. Spadamy z 1 na 4 miejsce w tabeli grupowej.

 

POLSKA
99 Punkty 88
WENEZUELA
 P. Solecki
 21 Punkty  16 A. Baez
 M. Biliński
 6 Zbiórki  7

M. Aguilera

A. Baez

Y. Campos

 S. Adamczyk

 K. Bronicz

 R. Zawal

 3 Przechwyty  3 M. Quiroga
 S. Adamczyk
 6
Asysty  4
M. Quiroga

Wenezuela, to kolejny rywal naszych Orłów. Rywal teoretycznie najsłabszy w grupie, jednak boisko zweryfikowało przedmeczowe osądy. Wenezuelczycy nie odstępowali naszych na krok i praktycznie do samego końca nie byliśmy pewni końcowego sukcesu. Niemniej, udało się. Wygrana w tym spotkaniu bardzo przybliżyła naszą drużynę do wyjścia z grupy.

 

POLSKA
101
Punkty 63
HOLANDIA
 O. Jaworski
 17 Punkty  16 J. Luijk
 Z. Skrok
 12
Zbiórki  9
S. Heutink

 M. Biliński

 O. Jaworski

 2
Przechwyty  2
B. Thelen
 B. Stachura
 8 Asysty  4. L. de Jong

Ostatni dzień marca przyniósł kibicom na kolację spotkanie Polska - Holandia. Oranje, będąc po dwóch porażkach w grupie (z Litwą oraz Węgrami) przystępowali do tego spotkania w niezwykle bojowych nastrojach. Przegrywając po raz trzeci, ich sytuacja w grupie byłaby bardzo zła. O ile pierwsza połowa tego spotkania była dosyć wyrównana, o tyle w drugiej połowie reprezentanci Polski całkowicie zdominowali rywala, żeby nie powiedzieć, że ich zdemolowali. Składna gra zespołowa przyniosła oczekiwane efekty w postaci wygranej i pewnego awansu do fazy play-off.

 

POLSKA
87
Punkty 89
LITWA
 S. Adamczyk
 20 Punkty  24 V. Gromada
 M. Badurowicz
 11 Zbiórki  13 V. Gromada
 T. Duklas
 2 Przechwyty  2 A. Sokolovas
 M. Badurowicz
 4 Asysty  4 A. Gesevicius

Końcowym akordem fazy grupowej, było spotkanie z naszymi braćmi, Litwinami. Do tegoż spotkania przystąpiliśmy, z racji pewnego awansu nieco rozluźnieni, co zostało przez nas zamanifestowane wystawieniem składu rezerwowego. Nasze rezerwy radziły sobie całkiem nieźle, aż do połowy IV kwarty. Litwini, przegrywając 67:78 rzucili się w szaleńczą pogoń (tutaj odnośnik do ich herbu, a zarazem symbolu państwowego), zdobywając 15 punktów z rzędu, wracając do gry o końcowy triumf i złoty laur konsumenta. Zwycięstwo w tym spotkaniu było im bardzo potrzebne, stąd też nie dziwiły ożywione reakcje ze strony litewskiej publiki. Niestety, nie zdołaliśmy się obronić przed tymi nagłymi, ale jakże skutecznymi ciosami Litwinów i ostatecznie zeszliśmy z parkietu pokonani, kończąc rozgrywki grupowe na drugim miejscu z bilansem 3 zwycięstw i 2 porażek. Tej głupiej, można rzec porażki żałujemy tym bardziej, jeżeli wspomnimy o porażce Węgier z Finlandią. Ów porażka, przy naszym zwycięstwie dawała nam wygraną w grupie, ale niestety. Najwyraźniej wygrana w grupie nie była nam dana. Tak oto przedstawiał się końcowy układ tabeli grupy 3 po rozegraniu wszystkich spotkań:

 

Poz. Drużyna M W P PKT GAvg
1. (Q) WĘGRY
5 4 1 9 1.03
2. (Q) POLSKA
5 3 2 8 1.09
3. (Q) FINLANDIA
5 3 2 8 1.03
4. (Q) LITWA
5 2 3 7 1.00
5. HOLANDIA
5 2 3 7 0.91
6. WENEZUELA
5 1 4 6 0.93

 

Sytuacja w pozostałych grupach:

Grupa 1:

Poz. Drużyna M W P PKT GAvg
1. (Q) CZECHY
5 5 0 10 1.13
2. (Q) ROSJA
5 4 1 9 1.28
3. (Q) BOŚNIA i HERCEGOWINA
5 2 3 7 0.98
4. (Q) SZWAJCARIA
5 2 3 7 0.83
5. BRAZYLIA
5 1 4 6 0.94
6. HISZPANIA
5 1 4 6 0.88

 

Grupa 2:

 

Poz. Drużyna M W P PKT GAvg
1. (Q) ŁOTWA
5 5 0 10 1.28
2. (Q) CHINY
5 4 1 9 1.16
3. (Q) BUŁGARIA
5 3 2 8 0.96
4. (Q) RUMUNIA
5 2 3 7 1.01
5. USA
5 1 4 6 0.88
6. KANADA
5 0 5 5 0.78

 

Grupa 4:

 

Poz. Drużyna M W P PKT GAvg
1. (Q) SŁOWACJA
5 4 1 9 1.20
2. (Q) FRANCJA
5 4 1 9 1.06
3. (Q) WŁOCHY
5 3 2 8 0.99
4. (Q) PORTUGALIA
5 2 3 7 0.90
5. NIEMCY
5 1 4 6 0.96
6. SERBIA
5 1 4 6 0.91

Faza grupowa przebiegła bez większych niespodzianek. Praktycznie wszyscy faworyci typowani przez nasz magazyn do końcowego triumfu (patrz artykuł z 25 marca 2015) przeszli przez pierwszy etap bez większych problemów, zajmując czołowe pozycje w swoich grupach. Na negatywną ocenę z naszej strony za rozgrywki grupowe zasługują trzy reprezentacje, które w trakcie eliminacji spisały się co najmniej dobrze. Chodzi mianowicie tutaj o Serbów, Hiszpanów oraz Holendrów. Reprezentacje te, pomimo posiadania w swych składach zawodników bardzo dobrej, a nawet światowej klasy (patrz: Gabriel Jorda, Hiszpania) nie zdołały zakwalifikować się do drugiej rundy ulegając nawet słabszym z pozoru rywalom, takim jak Szwajcaria, Litwa czy Portugalia.

 

FAZA PLAY-OFF

 

FAZA PLAY-OFF - 1/8 FINAŁU

2 kwietnia rozpoczęła się faza play-off. Na placu boju pozostało jedynie 16 najlepszych spośród wszystkich 40 krajów reprezentowanych w koszykówce PPM. Efektem wyników końcowych w grupach i zastosowanego systemu play-off, w pierwszej rundzie spotkały się:

(zwycięzca pary I + zwycięzca pary II) = (I para ćwierćfinałowa) -> (II para półfinałowa)

Bośnia i Hercegowina - Chiny (I para 1/8 finału) 64:91

Czechy - Rumunia (II para 1/8 finału) 98:76

 

Czechy i Chiny utworzyły I parę ćwierćfinałową.

 

(zwycięzca pary III + zwycięzca pary IV) = (II para ćwierćfinałowa) -> (II para półfinałowa)

Szwajcaria - Łotwa (III para 1/8 finału) 61:83

Rosja - Bułgaria (IV para 1/8 finału) 86:61

 

Łotwa i Rosja utworzyły II parę ćwierćfinałową.

 

(zwycięzca pary V + zwycięzca pary VI) = (III para ćwierćfinalowa) -> (II para półfinałowa)

Finlandia - Francja (V para 1/8 finału) 94:103

Węgry - Portugalia (VI para 1/8 finału) 82:63

 

Francja i Węgry utworzyły III parę ćwierćfinałową.

 

(zwycięzca pary VII + zwycięzca pary VIII) =  (IV para ćwierćfinałowa) -> (II para półfinałowa)

Litwa - Słowacja (VII para 1/8 finału) 75:94

Polska - Włochy (VIII para 1/8 finału) 93:86

 

Słowacja i Polska utworzyły IV parę ćwierćfinałową.

POLSKA
93
Punkty 86
WŁOCHY
 P. Solecki
 20 Punkty 21
P. Sicignano
 O. Jaworski
 12 Zbiórki  9 G. Maschietto
 5 zawodników
 1 Przechwyty  4
P. Cismodi

 P. Solecki

 K. Bystrzyckich

 B. Stachura

 3 Asysty  6 P. Lami

 

Polska po tragicznym początku (pierwsza kwarta 13:27 dla Włoch) ostatecznie odniosła triumf. Polacy sukcesywnie odrabiali przez większość spotkania straty poniesione w pierwszej kwarcie. Główne skrzypce w naszej kadrze odgrywał w tym spotkaniu Paweł Solecki - zdobywca 20 punktów, chociaż nie można w tym miejscu zapomnieć o bardzo dobrej postawie pod koszem w wykonaniu Oskara Jaworskiego. Wynik naszej reprezentacji sprzed sezonu został wyrównany. Naszym kolejnym rywalem zostali faworyzowani Słowacy.

 

*- zwycięzcy (oznaczeni czcionką pogrubioną) powyższych spotkań utworzyli pary ćwierćfinałowe, zaś zwycięzcy powstałych par ćwierćfinałowych utworzyli późniejsze pary półfinałowe.

 

FAZA PLAY-OFF - 1/4 FINAŁU (ĆWIERĆFINAŁY)

Na dzień 3 kwietnia zaplanowano rozegranie czterech spotkań ćwierćfinałowych. Jak słusznie zauważyli eksperci we warszawskim studio na Żoliborzu, na placu boju pozostała już ścisła światowa czołówka. Crème de la crème światowej koszykówki reprezentacyjnej.

 

(zwycięzca I pary ćwierćfinałowej + zwycięzca II pary ćwierćfinałowej) = (I para półfinałowa)

CHINY - CZECHY 89:106 (I para ćwierćfinałowa)

ŁOTWA - ROSJA 70:71 (II para ćwierćfinałowa)

 

Czechy i Rosja utworzyły I parę półfinałową.

 

(zwycięzca III pary ćwierćfinałowej + zwycięzca IV pary ćwierćfinałowej) = (II para półfinałowa)

FRANCJA - WĘGRY 85:100 (III para ćwierćfinałowa)

POLSKA - SŁOWACJA 91:90 (IV para ćwierćfinałowa)

 

Węgry i Polska utworzyły II parę półfinałową.

 

POLSKA
91
Punkty 90
SŁOWACJA
 G. Sztajman
 22 Punkty 20
S. Cmel
 Z. Skrok
 11 Zbiórki  11 F. Helebrant
 5 zawodników
 1 Przechwyty  3

A. Muszka

S. Klempa

 R. Zawal

 B. Stachura

 3 Asysty  6 B. Gecse

Czegóż by nie napisać o tym spotkaniu, to jedno można powiedzieć na pewno - szczęścia tego dnia pańskiego nam nie brakowało. Wierzący we wschodnie motywy karmiczne mogliby rzec, mając w pamięci spotkanie z Litwą, że dobra karma do nas wróciła, zaś ówcześni wojacy z drużyny Mieszka I, co chrztem z ręki czeskiej ongiś wzgardzili i przy wierzeniach ojców swych zostali, iż Światowid sprzyjać zechciał.

Abstrahując jednak od działania siły wyższej. Bez wątpienia spotkanie z 3 kwietnia przejdzie do historii. Zaprawdę niewiele jest spotkań o tak wielką stawkę, w których możemy doświadczyć tak niesamowitych emocji praktycznie do ostatniej syreny. Zaczynając historię jednak od początku. Początek był dosyć nietypowy, gdzie przez określenie nietypowy rozumie się niezwykle dobre rozpoczęcie polskiej drużyny, bowiem rzadko do tej pory się zdarzało, aby Polacy na początku spotkania dyktowali warunki swojemu rywalowi. Słowacy byli w pierwszej połowie spotkania praktycznie tłem dla swego sąsiada z północy. Po 20 minutach, na tablicy widniał wynik 50:42 na korzyść Polski, chociaż nasza przewaga mogła być jeszcze większa, gdyby nie nasza kiepska, jak zwykle zresztą skuteczność w rzutach osobistych.

Wszystko co dobre, jednak kiedyś się kończy. W przypadku koszykówki PPM owa mądrość ludowa ma często i gęsto swoje odbicie w spotkaniach, w których jedna z ekip ma dobry, jeżeli nie bardzo dobry początek, później ten impet gdzieś wyparowuje, a ekipa do tej pory przegrywająca goni i często robi to z bardzo dobrym efektem. Podobna historia miała miejsce w omawianym spotkaniu. III kwarta to popis gry Słowaków. Rozpoczęli przegrywając ośmioma punktami, zakończyli prowadząc sześcioma. Przerwa wpłynęła na naszych południowych braci bardzo pobudzająco, czego niestety nie możemy powiedzieć o naszych reprezentantach. Otrzeźwienie z marazmu nastąpiło w kwarcie ostatniej. Kwarcie, którą możemy bez wahania nazwać pojedynkiem bokserskim bokserów najwyższej klasy, jakie możemy podziwiać w hali Madison Square Garden. Biało-czerwoni zacżeli od bardzo silnych i celnych uderzeń w głowę rywala, jednakowoż Słowacy nie gęsi i swój..., a mniejsza z tym. Pomimo naszej dobrej passy i wyjścia na prowadzenie 9 punktami (77:86, 35 min. 56 sec.), Słowacy zdołali się podnieść i wyjść na prowadzenie 90:88 na 32 sekundy przed końcem spotkania, wykorzystując po drodze nie tyle co własną skuteczną grę, ale naszą nieudolność w ofensywie. Gdy wszyscy myśleli już o następnym spotkaniu, byliśmy świadkami akcji, którą zwykliśmy oglądać z rzadka jedynie na filmach zza wielkiej wody*. Słowacja w półfinale? No way! Pomyślał Paweł Solecki, zamieniając swe myśli w czyn niczym Jezus na weselu w Kanie Galilejskiej. Przechwycił podstępnie piłkę niczemu nie spodziewającemu się Słowakowi, podbiegł kawałek, uścisnął piłkę z miłością wielką, po czym oddał rzut w kierunku dziury przeznaczenia, oddalonej o jakieś 7 metrów, na wysokości 3 metrów. Piłka niczym pocisk samosterujący Tomahawk trafiła idealnie do kosza, praktycznie równo z ostatnią syreną, kończąc tym samym marzenia Słowaków o czymś więcej. Tak się tworzy historia.

 

*PPM nas jednak bardzo kocha i oferuje nam rozrywkę filmową tego typu dosyć często, jak na wyjątkowość i widowiskowość takiego zagrania. Żeby daleko nie szukać, warto w tym miejscu przypomnieć mecz Iran - Polska z dnia 24 lutego 2015 r. w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Polska remisując 63:63 efektem akcji steal - run - shoot for 3 w wykonaniu Oskara Jaworskiego równo z syreną (40:00) wygrała ostatecznie spotkanie 63:66, tym samym ugruntowując swoją silną pozycję w grupie eliminacyjnej.

 

FAZA PLAY-OFF - 1/2 FINAŁU (PÓŁFINAŁY)

Na placu boju pozostali już tylko najsilniejsi i najwytrwalsi wojownicy drużyny pierścienia, którzy mieli między sobą rozdzielić łupy z całej wyprawy niebezpiecznej. Czesi, Polacy, Węgrzy czy Rosjanie? Oto jest pytanie.

 

CZECHY - ROSJA 95:87

Czesi kontrolowali grę przez większość spotkania. Wyjątek stanowiła tutaj III kwarta, która została zdecydowanie wygrana przez drużynę rosyjską. Na pochwałę zasługuje trener drużyny czeskiej, ktory bardzo dobrze dobrał taktykę dla swojej drużyny. Zasłużony awans do finału.

 

WĘGRY - POLSKA 93:87

 

POLSKA
87
Punkty 93
WĘGRY
 C. Dzikoń
 21 Punkty 17
P. Tar
 K. Bronicz
 6 Zbiórki  11 P. Tar
 B. Stachura
 2 Przechwyty  2

A. Vambery

 B. Stachura

 6 Asysty  4 K. Racvolgyi

 

Niestety, ale nie udało się powstrzymać Węgrów przed marszem po kolejną koronę przeznaczoną dla Mistrzów Świata. Przez większość spotkania nasi bracia po kielichu prowadzili grę. Świetna taktyka nakreślona przez węgierskiego szkoleniowca, która była efektywnie realizowana przez jego podopiecznych dała efekty w postaci awansu do finału. Spotkanie w wykonaniu naszej drużyny nie było złe, a można powiedzieć, że co najmniej dobre. Skuteczność mieliśmy niezłą (53,2%), stworzyliśmy sobie więcej okazji rzutowych. Po prostu Węgrzy byli tego dnia lepsi. W meczu o trzecie miejsce czekali na nas już Rosjanie.

 

FAZA PLAY-OFF - FINAŁ

WĘGRY - CZECHY 89:81 (20:23, 26:20, 24:19, 19:19)

Od strony statystycznej mecz finałowy bardziej Czesi przegrali, aniżeli Węgrzy wygrali. Pomimo przewagi w polu, Czesi praktycznie podarowali złoty medal Węgrom w prezencie, dając im 21 punktów za darmo w postaci rzutów wolnych. Węgrzy byli o tyle dobroduszni, że wykorzystali jedynie niecałe 64%. Gdyby byli bardziej skuteczni, wynik finału byłby bardziej jednostronny. Spotkanie od strony taktycznej nie dziwi. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można było stwierdzić, jakie ustawienia zastosuje selekcjoner Węgier, a na jakie manewry zdecyduje się jego przeciwnik po stronie czeskiej. Summa sumarum triumf odniosła niezwykła konsekwencja, jaką posługiwał się trener Węgrów od początku swej kadencji. Bardzo trafnie dobrane ustawienia na samym początku i konsekwentna realizacja tych postulatów sprawiły, że Węgrzy mogą dodać do swej gabloty drugie trofeum mistrzowskie.

 

FAZA PLAY-OFF -MECZ O BRĄZOWY MEDAL

POLSKA - ROSJA 81:102 (30:37, 14:24, 25:25, 12:16)

 

POLSKA
81
Punkty 102
ROSJA
 P. Solecki
 21 Punkty 21
M. Vasilisin
 K. Bronicz
 12 Zbiórki  11 A. Sazonov
 O. Jaworski
 2 Przechwyty  2

M. Vavrilov

 T. Duklas

 4 Asysty  6 M. Vasilisin

Zmęczeni długim sezonem nie byliśmy w stanie podjąć rękawicy, rzuconej nam przez Rosjan. Nasi rywale zdominowali nas w polu, mając w związku z tym okazję do oddania większej ilości rzutów. Na naszą niekorzyść, dosyć często robili to skutecznie, zwłaszcza czkawką, o ile nie jakimś delirium tremens odbiły nam się ich rzuty oddawane za 3 punkty. Zanotowaliśmy dużo strat po naszej stronie. Nie mieliśmy tego dnia atutów, którymi moglibyśmy Rosję postraszyć. Hańby nie ma, lecz niedosyt pozostaje.

 

MISTRZOSTWA ŚWIATA - KLASYFIKACJA KOŃCOWA

Miejsce Reprezentacja
1. WĘGRY
2. CZECHY
3. ROSJA
4. POLSKA
5. ŁOTWA
6. SŁOWACJA
7. CHINY
8. FRANCJA
9. FINLANDIA
10. WŁOCHY
11. BUŁGARIA
12. BOŚNIA i HERC.
13. RUMUNIA
14. LITWA
15. PORTUGALIA
16. SZWAJCARIA
17. HOLANDIA
18. NIEMCY
19. BRAZYLIA
20. USA
21. WENEZUELA
22. SERBIA
23. HISZPANIA
24. KANADA

 

Na podstawie statystyk redakcja magazynu wybrała własną piątkę turnieju:

Pozycja Zawodnik Kryterium
C Stepan Tondl
8.8 reb/pg + 12.7 pts/pg
PF Gregor Velichkov
9.7 reb/pg
SF Yevgeniy Podgorskiy
15.8 pts + / - "teamwork"
SG Tracey Rudd
22.8 pts/pg + 4.4 reb/pg
PG Bohus Gecse
5.3 ast/pg

 

REPREZENTACJA POLSKI - PODSUMOWANIE SELEKCJONERA

5 kwietnia zakończyły się dla nas mając nawet na względzie końcowe niepowodzenia pomyślne Mistrzostwa. Zrobiliśmy w porównaniu do poprzedniego turnieju postęp, tym samym pewnym krokiem wkraczając do ścisłej światowej czołówki. Czołówki, czyli tam, gdzie jest nasze miejsce. Aktualnie stanowimy trzecią siłę na świecie, jeżeli chodzi o ilość aktywnych drużyn koszykarskich ustępując w tym rankingu jedynie Czechom i Słowakom. Tenże wskaźnik powinien być dla nas jednym z mierników tego, w jakim miejscu się znajdować polska drużyna narodowa. Posiadamy silną reprezentację, dobrze rokującą na przyszłość, której obawiają się inni. Co ważne i istotne - jest to ekipa efektywnie przekładająca swe wielkie możliwości na wyniki na parkiecie, czego potwierdzeniem jest nie tylko czwarta lokata na Mistrzostwach, ale równie dobra postawa w trakcie eliminacji oraz spotkań towarzyskich. Poza nielicznymi wpadkami sądzę, że można uznać Mistrzostwa, jaki i cały sezon za udane. Ufam, że kolejny sezon będzie równie dobry, o ile nie lepszy, czego sobie i państwu życzę.

 

RANKING MIĘDZYNARODOWY - PO MISTRZOSTWACH ŚWIATA

Reprezentacja Polski zanotowała awans z 8 na 6 pozycję w rankingu międzynarodowym opublikowanym tuż po zakończeniu Mistrzostw Świata.

P Reprezentacja Punkty
1. WĘGRY
590
2. ROSJA
450
3. CZECHY
360
4. ŁOTWA
310
5. CHINY
225
6. POLSKA
220
7. SŁOWACJA
215
8. NIEMCY
170

Łącznie sklasyfikowano 40 reprezentacji.