Źle?
W pucharze narodów sezon wcześniej byliśmy 8., a dwa sezony wcześniej 10.
Naprawdę nie wiem o co wam chodzi w tym wszystkim...
Land auswählen: | Polen |
I tutaj się zgadzamy. Ja też nie mam pojęcia o co Tobie chodzi
Rix ty chyba nie widzisz co piszesz, wynik są niezłe?, jak dla mnie są słabe, mało tego w sezonie 2008/2009 mógł doprowadzić do "upadku" Małysza, dobrze, że Lepisto zdążył w ostatniej chwili
Ja wiem czy takie słabe, na poziomie Austriaków raczej nigdy nie będziemy z paru przyczyn: zainteresowanie młodzieży mniejsze, obiekty dużo gorsze, poziom wyszkolenia trenerów dużo niższy, pieniądze w samym sporcie podobnie.
Dla Finów i Norwegów to dyscypliny narodowe, w których wybitnie nie ma teraz gwiazd, ale jest pełno solidnych zawodników. Chyba nie mam co tłumaczyć co implikuje taka sytuacja jaka jest w powyższych krajach.
Niemcy powoli się odradzają, kadra bez prawdziwego lidera. Pieniądze myślę, że porównywalne z tymi austriackimi, może nawet i większe, zawodników mają na poziomie naszej kadry, ale my mamy Adama dodatkowo.
Słoweńcy, Czesi, Szwacjarzy - prześcignęliśmy ich w ciągu ostatnich 2 lat, kwestia jest tylko taka, czy oni są tacy słabi czy my tacy silni. Po kolei - Słowenia to kraj cierpiący ostatnio na deficyt talentów, ale z chęciami powrotu do poziomu z lat 2002-2004 (powiedzmy), Czesi to wybitni średniacy z wiecznie żywym Jandą. Mogą wystrzelić, bo jednak według mnie mają lepszą infastrukturę niż my i jednak dużo więcej (%) zawodników uprawia skoki. Szwajcarzy to zaś sam Ammann i nic więcej.
Na koniec z liczących się kadr pozostali Japończycy. Dla mnie czarny koń tego sezonu zimowego, według mnie będą 2 reprezentacją na świecie w tym sezonie. Świetne zaplecze trenerskie, nowe talenty na horyzoncie, wiecznie żywi 40-latkowie, świetna infrastruktura, zaangażowanie społeczności i mamy przepis na solidną kadrę. Widać także głód wyników po ostatnich paru sezonach w środku rankingu.
A co do nas, co tu tłumaczyć. Dwie, trzy sensowne skocznie (Zakopane, Wisła, Karpacz?), 2-3 ośrodki szkoleniowo-trenerskie, czołówka krajowa licząca maksimum 10 zawodników + Adam. Z tej grupy wyłania się zapewne 2-3 liderów: Stoch i Kubacki/Kot, poza nimi trudno znaleźć takiego zawodnika, który mógłby choć w połowie zastąpić Adama (może w długiej perspektywie Murańka?). Niestety, taki talent nie był efektem świetnej pracy wszystkich trenerów na każdym etapie, raczej nieprzeciętnego talentu. Po prostu w naszym kraju trudno o pracę systemową a bez niej trudno o sukcesy. Próbowano się bawić w organizacje systemowe (Lotos Cup) co zaczyna powoli być widoczne po wynikach MP. Jak dla mnie mimo wszystko wyniki będą solidne, ale będzie to w głównej mierze wykorzystywanie boomu na skoki po pierwszych sukcesach Adama (roczniki 90-92 powiedzmy). Po wynikach Letniego GP widać, że Kruczek nie zniszczył ich potencjału.
Dla Finów i Norwegów to dyscypliny narodowe, w których wybitnie nie ma teraz gwiazd, ale jest pełno solidnych zawodników. Chyba nie mam co tłumaczyć co implikuje taka sytuacja jaka jest w powyższych krajach.
Niemcy powoli się odradzają, kadra bez prawdziwego lidera. Pieniądze myślę, że porównywalne z tymi austriackimi, może nawet i większe, zawodników mają na poziomie naszej kadry, ale my mamy Adama dodatkowo.
Słoweńcy, Czesi, Szwacjarzy - prześcignęliśmy ich w ciągu ostatnich 2 lat, kwestia jest tylko taka, czy oni są tacy słabi czy my tacy silni. Po kolei - Słowenia to kraj cierpiący ostatnio na deficyt talentów, ale z chęciami powrotu do poziomu z lat 2002-2004 (powiedzmy), Czesi to wybitni średniacy z wiecznie żywym Jandą. Mogą wystrzelić, bo jednak według mnie mają lepszą infastrukturę niż my i jednak dużo więcej (%) zawodników uprawia skoki. Szwajcarzy to zaś sam Ammann i nic więcej.
Na koniec z liczących się kadr pozostali Japończycy. Dla mnie czarny koń tego sezonu zimowego, według mnie będą 2 reprezentacją na świecie w tym sezonie. Świetne zaplecze trenerskie, nowe talenty na horyzoncie, wiecznie żywi 40-latkowie, świetna infrastruktura, zaangażowanie społeczności i mamy przepis na solidną kadrę. Widać także głód wyników po ostatnich paru sezonach w środku rankingu.
A co do nas, co tu tłumaczyć. Dwie, trzy sensowne skocznie (Zakopane, Wisła, Karpacz?), 2-3 ośrodki szkoleniowo-trenerskie, czołówka krajowa licząca maksimum 10 zawodników + Adam. Z tej grupy wyłania się zapewne 2-3 liderów: Stoch i Kubacki/Kot, poza nimi trudno znaleźć takiego zawodnika, który mógłby choć w połowie zastąpić Adama (może w długiej perspektywie Murańka?). Niestety, taki talent nie był efektem świetnej pracy wszystkich trenerów na każdym etapie, raczej nieprzeciętnego talentu. Po prostu w naszym kraju trudno o pracę systemową a bez niej trudno o sukcesy. Próbowano się bawić w organizacje systemowe (Lotos Cup) co zaczyna powoli być widoczne po wynikach MP. Jak dla mnie mimo wszystko wyniki będą solidne, ale będzie to w głównej mierze wykorzystywanie boomu na skoki po pierwszych sukcesach Adama (roczniki 90-92 powiedzmy). Po wynikach Letniego GP widać, że Kruczek nie zniszczył ich potencjału.
Ja sezon temu tez bylem przeciwny Kruczkowi, ale widze postepy, jak w letnim sezonie, wiec za co maja go zwolnic za wyniki. Malysza nie mogl trenowac, bo Malysz go jako trenera nie szanowal. Ale mlodych nie powiesz mi, ze nie wyprowadzil na prosta. Zobacz sobie wyniki letniego sezonu, albo koncowke tamtego. Stoch nie mial problemow fizycznych tylko przychiczne, bo palil sie na progu. To nie jest cos w czym moze pomoc trener, tylko psycholog. Takze mysle ze zasluzyl sobie na prowadzenie kadry, a rozliczac go bedzie mozna w polowie sezonu
Zreszta mozna byc zlym trenerem, ale poprzez determinacje nauczyc sie wiele i nie popelniac tych samych bledow.
Zreszta mozna byc zlym trenerem, ale poprzez determinacje nauczyc sie wiele i nie popelniac tych samych bledow.
W takim razie wymień chociaż jedną "pozytywną rzecz" jaką zrobił Tajner (poza posyłaniem zawodnikiem pokroju Tonia, Pochwały, czy Długopolskiego)? W czym lepszy od Kruczka był Kuttin? Już nawet co zrobił Lepistö poza Małyszem?
A za Kruczka chociażby Stoch w końcu przebił się przez to 30. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, polska drużyna stała na podium w zawodach PŚ, wygrała konkurs drużynowy podczas LGP (i to nie w najsilniejszym składzie!), czy zajęła 4. miejsce podczas MŚ. To naprawdę mało w porównaniu z tym co zrobili poprzednicy?
A za Kruczka chociażby Stoch w końcu przebił się przez to 30. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, polska drużyna stała na podium w zawodach PŚ, wygrała konkurs drużynowy podczas LGP (i to nie w najsilniejszym składzie!), czy zajęła 4. miejsce podczas MŚ. To naprawdę mało w porównaniu z tym co zrobili poprzednicy?
Spokojnie Panowie myślę, że Kruczek ma ostatnią szansę, żeby udowodnić, że jest potrzebny tej kadrze, zobaczymy co będzie w najbliższy wekend
Jestem ostatnią osobą, która byłaby niespokojna w związku z Kruczkiem. To, że tak odbierasz argumenty to trochę przykre
Pytanie jest zasadnicze, czy młodzi skoczkowie mają aż taki talent, że skaczą trochę lepiej niż ich poprzednicy, czy to zasługa trenera Kruczka
Prawda jest taka, że jeżeli nie zaczną skakać przyzwoicie (bo miejsca 20-30 to nie jest żaden sukces, jak niektórzy twierdzą), a Małysz skończy karierę, to skoki u nas padną i niestety ale od prawie 10 lat to Małysz ciągnie ten cały skład i nie tylko chodzi o skoki narciarskie, ktoś kiedyś powiedział, że gdyby nie Małysz to być może nie było by Justyny Kowalczyk, nawet nie wiem czy ona sama tego nie powiedziała
czyli dobrze napisałem, tylko nie pamiętałem kto to powiedział
No i kwalifikacje odwołane. Decyzja jak najbardziej słuszna, bo to co dzisiaj oglądaliśmy (łącznie z treningami), to była jakaś farsa, a nie zawody najwyższej rangi... Ale za to gest Jurija w stronę ojca bezcenny
Deine favorisierten Themen
Neueste Beiträge