Emnet: II.2

Fajny mecz dzisiaj, naprawdę. Początek bombowy dla gości. Rzucali za 3 jak maszyny. Lepiej, jak machiny Potem się trochę mecz wyrównał, coś tam nawrzucaliśmy. Koncówka nerwowa. Dramatyczne obrony z obu stron, chyba z 5 minut nikt nie mógł trafić. Niestety to przyjezdnym był taki obraz gry na rękę. Druga porażka z Piłą - cieszę się, że teraz na jakiś czas mamy z wami spokój

Niestety dzis meczu nie ogladalem, dzieki za relacje Ciesze sie z wygranej bo w tym sezonie twoj zespol jest naprawde mocny.

To sobie wczoraj pograłem z komanchem
Mój rezerwowy C, którego nie lubię i trenuje tylko i wyłącznie na sprzedaż, pozytywnie mnie zaskoczył 25-15
Aż trafił do drużyny dnia

Ale stratę prawie 30 punktów jaką miałeś po drugiej kwarcie, na koniec kwarty 4 odrobiłeś i jakimś cudem doprowadziłeś do remisu, szacun

Po kolejnej dawce dyrektorów sportowych od sima chciałem sobie pofolgować na forum, ale na szczęście najpierw rzuciłem okiem na topowych pracowników w naszej lidze. 1 słownie jeden trener! Menedżerów też można policzyć na palcach jednej ręki, a nawet na trąbach jednego słonia, ale tu może być przekłamanie, bo marketingu nie ma co uśredniać z obserwacją (czyli może jest lepiej). Juhu, jesteśmy potęgą w opiekunach. No, żeby nie było że jestem subiektywny, fakt że fizjoterapeutów też, jako liga, mamy niezłych.
Jakości mi od tego porównania nie przybyło, ale zawsze raźniej że nie sam w tym kotle

Tylko zrobiłem błąd, bo żeby się upewnić że szczęście w losowaniu statystycznie jest prawe i sprawiedliwe wpadłem do bratniej II.2 czeskiej. Rozkład poziomu TRG niemal toczka w toczkę identyczny. Patrzę na pierwszy zespół, jeden trener 81%, drugi 83%. Okej, przypadek. Doszedłem do czwartego zespołu, ale jak znalazłem tam 96% to już mi się odechciało sprawdzać dalej .

A to dopiero początku juniorków ale dziękować, dziękować

Udany rewanż Skrzatów za porażkę kilka dni temu. Gratulacje

Dzisiaj moi "młodzi" zrobili mi jakąś mega niespodziankę, po 132 w PK, w lidze 138
Jedne z największych wyników zdobytych przez mój team

U mnie też całkiem udany dzień bo zaliczyłem dwie wygrane: w pucharze grając większość meczu 3 lub nawet 4 składem na niektórych pozycjach oraz w lidze nad Wściekłymi Bykami grając większość meczu drugim składem.

A co do waszych wcześniejszych wpisów na temat grania na bardzo niskiej ważności to mam pytanie czy zespołom ze środka tabeli (i niżej) w ogóle opłaca sie grać na bardzo niskiej? Bo przecież słabsze kluby dosyć często przegrywa a grając na bardzo niskiej ważności i przegrywając mecz to jednak na kolejne spotkania przychodzi mniej kibiców i są traty finansowe z biletów, więc nie wiem czy np. mi opłacałoby sie grać na bardzo niskiej np w meczach z mocnymi bo energie bym oszczędził ale jednak z kasą byłbym do tyłu.

To wszystko zalezy od klubu. Tracisz oczywiscie na biletach bo przyjdzie mniej kibicow, ale czy masz az tak bardzo stadion rozbudowany ze te straty sa tak duze? Czy energia zaoszczedzona da przewage w PO lub w walce o utrzymanie czy zespol jest na tyle mocny zeby nie potrzebowal przewagi energii. Musisz wziac za i przeciw, zrobic rachunek zyskow i strat i bedzie to najlepsze dla Twojej druzyny bo nie ma zlotego srodka dla kazdego tak samo nie ma optymalnej taktyki na mecz ani rewelacyjnego sposobu na rozwoj druzyny.

Oj, był ostry mecz. Wyfaulowało mi 4 wysokich. Na szczęście jeszcze kilku zostało Wysoka wygrana, ale było daleko od spacerku - pierwszy raz w sezonie ustawiłem na wszelki wypadek podniesienie ważności do niskiej, i dopiero wtedy zaczęliśmy przeważać. Ale dopiero jak wyfaulował podstawowy center Ślimaków, chyba pod koniec 3-ciej kwarty, mogłem odetchnąć z ulgą.

Dzisiaj minimalna przegrana
Gdybym miał zawodników na poziomie Los to sądzę, że byłoby zwycięstwo, ale to nic priorytet zgrywanie młodych a zwycięstwa prezentem za dobrą taktykę

Kontuzja podstawowego rozgrywacza

No to pierwsza ćwiartka za nami. Co do mnie, pełnia szczęścia. Szansa na ucieczkę od baraży, a przede wszystkim niezła ostatnio gra zespołu. A jeszcze mamy dwa, praktycznie równorzędne ustawienia, co nie ułatwi życia rywalom (chociaż nie wiem, czy ktoś aż tak pilnie ustawia zespół w sezonie zasadniczym, żeby zwracać uwagę na takie szczegóły ).