Co nowego na szczycie ?

Połowa 4 sezonu już za nami i można zauważyć, że ten sezon różni się jednak od poprzednich. Przede wszystkim na czele nie ma żadnego rewelacyjnego beniaminka, który po raz kolejny dominuje rozgrywki. Chociaż, kto wie jaka byłaby sytuacja, gdyby nie dość kontrowersyjna decyzja radaosa i odsprzedaż Old Men's™ konsorcjum MOHEROWE BERETY. Old Men's™ liderowali pewnie w ekstraklasie, ale wraz ze zmiana nazwy nastąpiła wymiana praktycznie całego składu i zespół pod nowym zarządem sukcesywnie leci w dół tabeli. Ale za to hala będzie jak ta lala.
Drugą istotną zmianą jest to, że rozmazało się pojecie czołówki. Spowodowane to jest faktem, że w tym sezonie najlepsze drużyny nie zdobywają już seryjnie tak łatwo punktów i 6-7 porażek w 21 meczach jest normą. Dość dobra seria 8 kolejnych meczów bez porażki, w tym 6 wygranych pozwoliła lekko odskoczyć na 3 pkt aktualnym mistrzom kraju – Delfinom z Gdyni. Ale na przykład drugi w tabeli HDT od pozycji 7 dzieli tylko 7 pkt. Tak więc możliwe są duże przetasowania nawet w przeciągu 1 tygodnia. W czubie tabeli jak zwykle są również MOO YOUNGSTERS, tym razem na 3 pozycji. Ale 7 przegranych jego klubu nie stanowi powodu do dumy dla obecnego selekcjonera reprezentacji Polski. Kolejne 3 miejsca to raczej niespodzianki: rewelacyjny beniaminek Toronto Aliens, od razu widać że jednosezonowa kuracja w 2 lidze bardzo dobrze zrobiła zespołowi Deadlocka; nadspodziewanie dobrze na tym etapie tmucha i jego Zabrze Destroyers, można powiedzieć że grają lepiej niżby wskazywał na to ich skład; oraz wspomniane już wyżej MOHEROWE BERETY, ostatnio nawet 2 zwycięstwa po serii 5 porażek. Kolejną lokatę zajmuje słabo w zeszłym sezonie się spisujący mistrz kraju 2 sezonu były DMS, a obecnie przemianowany na Delfin Gdańsk. Czyżby to wiara w magiczną moc pewnej nazwy ? Na razie chyba jednak nie idzie jak oczekiwałby tego MarcinK. A może to tylko chwilowa słabość spowodowana wymianą kilku podstwowych zawodników i drużyna znowu zacznie grać jak chociażby w 2 sezonie ?
Ostatnie miejsce nad kreską zajmuje BTS Mokre. Motyka po raz kolejny udowadnia, że przeceniona jest rola energii i można odnosić sukcesy mimo niższego jej poziomu od rywali. W zeszłym sezonie grając pół sezonu normala udała się w wygrać PO dla dolnej połówki. W tym już 9 meczów na normalu i wyraźnie widać determinację zmieszczenia się w pierwszej ósemce.
A na dole też duży ścisk i wszystko jest jeszcze możliwe. Miejsce 8 od 16 dzieli tylko 6 pkt. Tak więc zapowiada się piękna walka o wejście do PO do ostatniej kolejki. Bo ktoś z czołówki może z niej przecież wypaść: radaos, tmucha. Może Deadlock ?
A aspirantów jest wielu. przede wszystkim Unia, która tradycyjnie już w pierwszej połowie sezonu notuje słabsze wyniki. Dalej dwójka silnych beniaminków Boskie Sosery oraz RHCP Rybnik. Są jeszcze SMART-MOTO Team oraz Bollywood Stars. Natomiast KS Crusaders bliżej do 2 ligi niż do marszu w górę.
Natomiast na samym dole sytuacja klarowna jak nigdy dotychczas. Magicpow (6 drużyna zeszłego sezonu!) i Stalowe Jaja już raczej odpuścili walkę i nic ich nie uratuje. ZKH Sosnowiec jeszcze próbuje walczyć na miarę swoich możliwości. Z kolei postawa Hubi Pro Club 1990 jest sporą niespodzianką. Od tej drużyny można by więcej wymagać, szczególnie że przed rozpoczęciem sezonu była wymieniana jako jeden z najsilniejszych beniaminków i typowana raczej do czołowych miejsc.
1 Delfin Gdynia 46 +43
2 HDT Hockey Dream Team 43 +26
3 MOO YOUNGSTERS 41 +21
4 Toronto Aliens 40 +22
5 Zabrze Destroyers 39 +4
6 MOHEROWE BERETY 37 +9
7 Delfin Gdańsk 36 +20
8 BTS Mokre 33 +6
9 Boskie Sosery 33 0
10 RHCP Rybnik 30 +4
11 SMART-MOTO Team 30 +2
12 Szczawiki 30 -6
13 Bollywood Stars 30 -10
14 Gryf Szczecin 29 -8
15 Unia O 28 0
16 KS Crusaders 27 +7
17 ZKH Sosnowiec 22 -20
18 Hubi Pro Club 1990 18 -5
19 Stalowe Jaja 12 -65
20 Magicpow 9 -50
Sdílej na Facebooku Sdílej na Twitteri Sdílej na MySpace