Čas:

Tvé týmy:
Komunikace
Public account
  PRO Zona
1330 kreditů
Koupit kredity
Momentálně se nacházíš ve veřejném přístupovém kontě. Pokud si chceš zahrát hru nebo přispívat do diskuzí, musíš se přihlásit. Pokud jsi nový uživatel, musíš se zaregistrovat.

  PowerPlay Magazín

"Wyjątkowy beniaminek " - wywiad lukasza10 z lobarą


"Wyjątkowy beniaminek " - wywiad lukasza10 z lobarą

Zapraszam do zapoznania się z  artykułem przygotowanym przez lukasza10.

 

Ogry Zielona Góra- najlepsza drużyna z województwa lubuskiego. Lobara- człowiek, który po wielu, wielu sezonach w końcu osiągnął swój cel i wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Zobaczmy, co ma Wam do przekazania.

 

- Dzień dobry. Na początek może nam się przedstawisz?

- Witam! Mam na imię Łukasz. Pochodzę z Zielonej Góry. Mam 31 lat.

 

- W PPM jesteś już długi czas. Co możesz powiedzieć o tym projekcie?

- Trochę już tu siedzę, a zacząłem dzięki mojemu koledze z pracy, który pokazał mi tą grę. Od początku przypadła mi do gustu. Wcześniej grałem w kilku innych managerach ale ten był zdecydowanie najbardziej rozbudowany i to mi się podobało. Poza tym nigdy nie grałem w hokeja, więc wyzwanie było podwójne.

 

- Co Ci się najbardziej tutaj spodobało?

- Spodobało mi się to, że gra daje mnóstwo możliwości menadżerowi do rozwoju swojej drużyny, a przy tym nie jest skomplikowana. Tak jak mówiłem grałem wcześniej w inne gry i tam nie było tylu opcji, gra szybko się nudziła. Tu było odwrotnie.

 

- Co Ci sprawiało najwięcej problemów na starcie?

- Na początku musiałem poznać zasady, nigdy wcześniej nie interesowałem się hokejem. Nie wiedziałem czy mam kupować zawodników czy inwestować w obiekty, ale chyba wybór taktyki był najtrudniejszy. W tym zakresie bardzo pomógł mi Davidian. Zawsze mi doradzał gdy o to poprosiłem i w większości przypadków nie mylił się.

 

- Obecnie prowadzisz dwa kluby: w piłce nożnej i ręcznej.

- Tak to prawda. Był jeszcze hokej, ale zrezygnowałem bo już się w nim wypaliłem. W piłkę nożną i ręczną gram od początku i tu było mi dużo łatwiej bo wiedziałem czego mogę się spodziewać. Zaczynałem z tego samego poziomu co inni. Od początku postawiłem sobie cel, powoli piąć się w górę. Skupiłem się na rozbudowie, a nie na zakupach i po 12 sezonach kopanej znalazłem się w elicie. Mam nadzieję, że w ręcznej pójdzie mi szybciej.

 

- Aż czy tylko 12 sezonów?

- Dla jednych aż, dla innych tylko. Zaczynałem w 4 lidze, tam spędziłem dwa sezony. Tak samo w 3 lidze, a od piątego sezonu bujałem się w 2 lidze zajmując miejsca od 5 do 12. W ostatnim sezonie nawet nie myślałem o awansie, wystarczy popatrzeć na skład mojej drużyny. Patrząc na poprzedni sezon i obecny myślę, że to jakiś błąd silnika meczowego. Wchodząc do 1 ligi, byłem pewien, że to jedno sezonowa przygoda. Teraz po połowie sezonu moim celem jest utrzymanie się bez baraży. Oprócz tego gram jeszcze w PK.

 

- Co planujesz osiągnąć w tym sezonie piłki nożnej, oprócz tego, o czym już wspomniałeś wyżej?

- Póki co zbieram kasę na rozbudowę akademii, pewnie jako jedyny w 1 lidze nie mam jeszcze 15 poziomu. Sportowo celem nr 1 jest liga, zobaczymy czy PK uda mi się przejść dalej. PL pewnie odpuszczę i w tym czasie puszcze zawodników na obozy.

 

- Masz jakieś plany transferowe? Która pozycja jest wg Ciebie najsłabsza?

- Plany są zawsze, tylko kasy brak. Jak można zauważyć mam najmniejszą siłę zespołu ze wszystkich w 1 lidze, więc pewnie na każdej pozycji przydałoby się wzmocnienia, ale jak to mówią gwiazdki nie grają i tego się trzymam. Będę musiał powoli wprowadzać nowego napastnika, ponieważ mój najlepszy zawodnik przez spadek DK przestaje się rozwijać, a lata lecą.

 

- Masz już jakiegoś na oku?

- Jeszcze nie. Niestety szkółka mnie nie rozpieszcza. Pewnie pod koniec sezonu zacznę kogoś szukać, jak uzbieram trochę kasy, może sprzedam kilku zawodników. 

 

- Jeśli spadniesz...

- Tragedii nie będzie. Fajnie by było wrócić do poprzedniej ligi, wzmocnić się i ponownie powalczyć o awans. 

 

- Jeśli się utrzymasz...

- Też się wzmocnić i piąć się w górę, może nie mistrzostwo ale TOP5 i będę zadowolony. Zaznaczyć swoją obecność na dłużej.

 

- Są już jakieś plany długodystansowe?

- Nie ma, aż tak daleko nie wybiegam w przyszłość. Powiem szczerze, że najbardziej czekam na uruchomienie koszykówki i boje się że z piłką może stać się to samo co z hokejem.

 

- Bardziej interesujesz się koszykówką niż piłką nożną?

- Zdecydowanie. Ale jeszcze bardziej żużlem. I moim marzeniem jest aby w PPMie był żużel, ale pewnie się nigdy nie doczekam.

 

- Jak ocenisz swoją drużynę z piłki ręcznej?

- Mogło być lepiej. Tak jak w nożnej tak tutaj losowania ze szkółki mnie dobijają. Dzisiaj pierwszy raz dostałem jakiegoś konkretnego zawodnika (324), szkoda, że to końcówka sezonu. Mimo to będę walczył o awans do 3 ligi. Uczę się jeszcze poszczególnych pozycji i rozkładu atrybutów.

 

- Która pozycja jest najlepsza, a która najsłabsza?

- Ciężko jest określić, która pozycja jest najsłabsza, a która najmocniejsza. Wszyscy zawodnicy grający w meczu są bardzo wyrównani. Jedynie w obronie lewy skrzydłowy i środkowy rozgrywający muszą się poprawić. 

 

- Jakie masz cele na ten sezon?

- Walka o awans.

 

- A w kolejnych sezonach?

- Rozwój drużyny i kolejne awanse. Tak jak mówiłem mam nadzieję, że trochę mniej czasu zajmie mi dojście na szczyt niż w piłce nożnej, ale to dużo zależy od szczęścia.

 

- Jaką taktykę przyjąłeś w piłce ręcznej?

- Rozwój zaplecza. Cały czas ślepo wierzę w akademię.

 

- Co chcesz osiągnąć w piłce ręcznej?

- Chyba to co każdy kto tutaj gra zdobyć mistrzostwo. Poza tym mam jeszcze taką małą rywalizację między kolegami w pracy.

 

- Jakie masz porady dla innych graczy?

- Nowym graczom radziłbym na początku skupić się na rozbudowie obiektów i stadionu. To tyczy się zarówno piłki nożnej, jak i ręcznej.

 

- Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia w kolejnych sportach.

- Dzięki za zainteresowanie moją skromną osobą. Pozdrawiam kolegów z pracy.

 

 





Hodnocení článku: Slabý - Normální - Perfektní     Unikátních přečtení: 242

Sdílej na Facebooku   Sdílej na Twitteri   Sdílej na MySpace