Spoko spoko, na razie największe znaczenie ma fart w losowaniach juniorów. Dopiero potem fart w oszukiwaniu świrującego silnika i fart w sprzedaży niepotrzebnych graczy. A na końcu zdolności w zarządzaniu klubem

Ja tam nie narzekam, fart we wszystkim mam średni. W zeszłym sezonie kiepsko szły losowania juniorów, za to lepiej mi szło na TL. w tym sezonie akademia dała mi coś dobrego, więc mogę zacząć nadrabiać straty w obiektach.
W przyszłym sezonie juniorzy przestaną być kluczowi, zacznie się ślęczenie na TL i polowanie na perełki. Wygra ten, co spędzi najwięcej godzin licytując graczy. I potem zacznie gonić tych, którzy dobry skład wylosowali 2 sezony przed nim

A możliwe, że za 2 sezony każdy będzie ciął w kosza, a ręczna zacznie obumierać